Łatwiej i przyjemniej
Z najnowszych badań wynika, że długotrwałe metody antykoncepcji są skuteczniejsze niż pigułka. A także łatwiejsze w stosowaniu. Coraz częściej Polki wybierają alternatywę tabletki, ale wciąż decydujemy się na to znacznie rzadziej niż kobiety w Europie Zachodniej. Dlaczego? Może za mało wiemy o innych sposobach zapobiegania ciąży?
W projekcie Wybór antykoncepcji wzięło udział blisko 7,5 tys. kobiet w wieku 14-45 lat. Każda uczestniczka decydowała się na jedną z metod i bezpłatnie testowała ją przez trzy lata. Wyniki badania opublikowane pod koniec maja w piśmie "New England Journal of Medicine" pokazały, że kobiety stosujące długotrwałą antykoncepcję zachodziły w nieplanowaną ciążę nawet 20 razy rzadziej niż te, które wybrały środki krótkotrwałe. Wśród 1,5 tys. użytkowniczek pigułek, plastrów lub pierścieni, w ciągu pierwszego roku zaszło w ciążę 4,8 proc. kobiet (9,8 proc. na przestrzeni trzech lat). Natomiast w grupie 6 tys. tych, które wybrały wkładkę, implant lub zastrzyk hormonalny znacznie mniej - po roku tylko 0,3 proc. (0,9 proc. w czasie całego testu).
Im dłużej, tym lepiej
Specjalistów zaskoczyła tak duża różnica w skuteczności metod. Jednak szybko wytłumaczyli rezultaty badania: nie chodzi o działanie środków antykoncepcyjnych, ale o nas. Skuteczność tych krótkotrwałych zależy od tego, jak regularnie je stosujemy. - Tabletkę trzeba przyjmować codziennie z dokładnością do kilku godzin, a tzw. minipigułkę (z jednym hormonem zamiast dwóch), co do godziny - mówi prof. Romuald Dębski, kierownik Kliniki Ginekologii i Położnictwa CMKP w Warszawie. Pozostałe krótkotrwałe, choć już niecodzienne metody, wymagają od nas mniejszej systematyczności - plaster wymienia się co tydzień, a pierścień co miesiąc.
Dla porównania: zastrzyk działa trzy miesiące, implant trzy lata, a wkładka od trzech do siedmiu lat (w zależności od rodzaju). - Najskuteczniejsze metody to te najmniej zależne od pacjentek - potwierdza prof. Dębski. - O jednej tabletce w cyklu zapomina aż co czwarta. Podczas badań okazało się, że taki błąd dwa razy częściej popełniają młode kobiety do 21. roku życia, a także starsze o niższych dochodach i wykształceniu. Szacuje się, że w USA każdego roku w niechcianą ciążę zachodzą trzy miliony kobiet. W połowie przypadków przyczyną jest niewłaściwe stosowanie antykoncepcji (w tym także prezerwatyw). W Polsce brak podobnych analiz, jednak z badań dla Bayer Schering Pharma wynika, że pierwszą ciążę zaplanowało jedynie 64 proc. kobiet. Choć wymyślono opakowania z oznaczanymi dniami tygodnia, pigułki, które przyjmuje się przez cały miesiąc (w "przerwie" placebo), żaden z tych wynalazków nie poprawił skuteczności.
Metoda na miarę
Jednak tabletka jest nadal najczęściej wybieraną antykoncepcją hormonalną (wśród wszystkich metod - prezerwatywa, używa jej 66 proc. badanych, wynika z analizy seksuologa Zbigniewa Izdebskiego i Polpharmy Seksualność Polaków 2011). Dlaczego? Być może dlatego, że zaledwie co dziesiąty lekarz informuje w gabinecie o niecodziennych hormonalnych metodach zapobiegania ciąży, czyli innych niż pigułka, wynika z najnowszych badań TNS OBOP Czego oczekują pacjentki - czyli Polka u ginekologa. Często nie wiemy, że nowoczesna antykoncepcja może być wygodna i dostosowana do stylu życia, np. częstych podróży i zmian stref czasowych. Pytanie o zadowolenie ze stosowanego dotychczas środka usłyszała od specjalisty tylko co trzecia ankietowana, wskazuje raport. Tymczasem kobiety, które raz spróbują nowych metod, nie wracają do pigułek.
Zrobiono badania porównawcze. Przez trzy miesiące jego uczestniczki stosowały tabletki, a potem przez tyle samo czasu plaster lub pierścień. Większość wybrała drugą metodę.
Czy to bezpieczne?
Skuteczność liczy się najbardziej tylko dla jednej piątej kobiet. 57 proc. odpowiada: chcę wiedzieć przede wszystkim, jakie są efekty uboczne. - Niecodzienne metody mają ich mniej niż tabletki - mówi prof. Romuald Dębski. - Hormony z plastra, pierścienia, wkładki czy zastrzyku omijają układ pokarmowy, dzięki czemu nie obciążają wątroby i nie osłabiają libido, co jest częstym skutkiem zażywania pigułki. Nie zwiększają także ryzyka raka szyjki macicy u nosicielek wirusa HPV (tabletkę mogą stosować do pięciu lat).
Plaster. Hormony (estrogen i progesteron) są stale uwalniane przez skórę do krwi. Minusy? U niektórych kobiet plaster może podrażniać skórę. Zdarza się, że w trakcie jego używania pojawiają się plamienia. Metoda jest skuteczna tylko u kobiet o wadze do 90 kg. Czy plaster może się odkleić?
- To zdarza się rzadko - mówi prof. Dębski. - Ma elastyczny klej, dzięki czemu dostosowuje się do ruchów ciała. Ale przez to po trzech-czterech dniach na skórze powstaje brudna obwódka (łatwo ją usunąć patyczkiem umoczonym w perfumach). Nawet po odlepieniu plastra efekt antykoncepcyjny trwa jeszcze 48 godzin. - Można go nakleić w dowolne miejsce - dodaje lekarz. - Jednak najlepsze to pośladki lub podbrzusze. Bielizna ukrywa i dodatkowo chroni plaster. Nie zaszkodzi mu kąpiel w morzu, basenie, sauna ani słońce. - Ale jak każda metoda hormonalna, zwiększa ryzyko powstawania przebarwień - przypomina specjalista. Trzeba chronić twarz kremem z wysokim filtrem, nosić kapelusz.
Pierścień. Miękki krążek z tworzywa (ok. 5 cm średnicy) zawiera progestagen i estrogen, które dostają się do krwi przez śluzówkę pochwy. Skutki uboczne? - Właściwie brak. Zakłada się go tak łatwo jak tampon - wyjaśnia prof. Dębski. Czy nie przeszkadza podczas współżycia?
- Przeciwnie, bo zwiększa ilość wydzieliny w pochwie, a jest niewyczuwalny. Jeśli chcesz, np. na czas stosunku (maksymalnie na trzy godziny), można wyjąć pierścień. Potem należy umyć go pod bieżącą wodą i założyć. Krążek nie chroni przed chorobami przenoszonymi drogą płciową. Czy jednocześnie można używać prezerwatywy? - Podczas przygodnych kontaktów seksualnych to konieczne, bez względu na metodę antykoncepcji - mówi lekarz.
Zastrzyk. Zawiera dużą dawkę progestagenu. Efektem jest co najmniej trzymiesięczna niepłodność. To może być negatywny efekt uboczny, jeśli zechcesz zajść w ciążę szybciej. Inne minusy? Niektóre kobiety przybierają na wadze i mają wahania nastrojów. Zalety: metoda jest zalecana m.in. karmiącym piersią (nie wpływa na skład pokarmu) i tym z bolesnymi miesiączkami - zmniejsza dolegliwości.
Wkładka hormonalna. Zwykła spirala może działać też wczesnoporonnie, miesiączki są dłuższe, bardziej obfite i bolesne. Hormonalna zawiera progestagen, zagęszcza śluz i blokuje plemniki. Plamienia są skąpe lub zanikają. Niektóre osoby czują się z tym źle, bo uważają, że miesiączka jest potwierdzeniem kobiecości. Minusy? - Wkładek nie zalecam pacjentkom, które nie rodziły - mówi prof. Dębski. Przez pierwszą dobę mogą powodować ból w podbrzuszu (organizm przyzwyczaja się do obcego ciała). Zalety: wkładka zapobiega ciąży nawet do pięciu lat.
Implant. Jeszcze nie zarejestrowany, w Polsce, ale przez niektóre gabinety lub apteki sprowadzany na życzenie. Pręcik wszczepiony pod skórę na ramieniu uwalnia progestagen. Minusy: nieregularne krwawienia, wahania wagi i nastroju. Plusy: superskuteczność.
Małgorzata Nawrocka - Wudarczyk