Leśnicy alarmują: niebezpieczna roślina już kwitnie w Polsce
Leśnicy wystosowali ważny apel. W mediach społecznościowych opublikowali post, w którym ostrzegają przed niebezpieczną rośliną. – Zaczęła kwitnąć w wielu miejscach w Polsce – napisali.
Spis treści:
Pilny komunikat Lasów Państwowych
Lasy Państwowe wystosowały ważny apel w mediach społecznościowych. Tym razem ostrzegają przed niebezpieczną rośliną. Chodzi o Barszcz Sosnowskiego, który zaczął już kwitnąć w wielu miejscach Polski.
- Kontakt z tą rośliną może być niebezpieczny! Nie tylko dotykanie jest szkodliwe, ale także wdychanie wydzielanych przez roślinę olejków. Stanowisk barszczu nie próbujcie likwidować samodzielnie! Nie tylko dlatego, że to niebezpieczne, ale też dlatego, że w Polsce mamy ok. 70 gatunków roślin, które są bardzo podobne do Barszczu Sosnowskiego i które wcale nie są szkodliwe, a nawet podlegają prawnej ochronie - zaapelowali na Facebooku leśnicy.
Poinformowali, że każde stanowisko można zgłaszać do urzędu gminy, RDOŚ lub samych leśników. Można to również zrobić za pomocą platformy barszcz.edu.pl - pozwoli to na monitorowanie skali inwazji tego gatunku w Polsce.
Barszcz Sosnowskiego: wygląd
Barszcz Sosnowskiego jest dość często mylony z wyrośniętym koprem, chociaż jest od niego o wiele wyższy. Niebezpieczna roślina może osiągać nawet cztery metry wysokości. Jest zbudowana z zielonej łodygi, której dół pokrywają fioletowe plamki. Z kolei liście barszczu są rozłożyste i duże, mają też ostre końcówki. Kwiaty są białe i dość gęsto ułożone.
Roślina nie bez powodu uchodzi za niebezpieczną i toksyczną. Odpowiedzialny jest za to olejek eteryczny znajdujący się w jej wnętrzu. Wywołuje on oparzenie wtedy, gdy skóra mająca z nim kontakt, zostanie wystawiona na działanie promieniowania słonecznego. Pierwsze objawy oparzenia pojawiają się w przeciągu 30 minut - 2 godzin od chwili kontaktu z rośliną. Poparzeniu może towarzyszyć ból i świąd skóry. Co więcej, można doświadczyć poparzeń drugiego i trzeciego stopnia. Stan zapalny może się utrzymywać przez trzy dni, a po siedmiu dniach poparzone miejsce ciemnieje. Może tak wyglądać nawet przez kilka miesięcy.
Zobacz również:
Poparzenia skórne to nie wszystko. Związki chemiczne zawarte w olejku eterycznym mogą również powodować podrażnienia dróg oddechowych, wymioty, nudności, bóle głowy czy zapalenie spojówek.
Zobacz też: 9 śmiertelnie niebezpiecznych roślin w Polsce
Poparzenie Barszczem Sosnowskiego: co robić
Co zrobić w przypadku poparzenia? Pierwszy krok to jak najszybsze przemycie skóry letnią wodą z mydłem tak, by usunąć z powierzchni olejek rośliny. Oprócz tego należy wyprać odzież i umyć przedmioty, które przy okazji mogły mieć kontakt z barszczem. Jeśli na skórze pojawiają się pęcherze surowicze (ale nie doszło do ich rozerwania), można zastosować maści kortykosteroidowe. Nie wolno dotykać zmienionych miejsc na skórze - najlepiej stosować chłodne okłady z lodu. Przyjmowanie środków farmakologicznych należy konsultować z lekarzem.
Jeżeli doszło do kontaktu oczu z rośliną, należy przemyć je wodą, chronić przed światłem i pilnie skonsultować się z okulistą. Silne poparzenie i problemy oddechowe to już wskazanie do tego, by wezwać pogotowie ratunkowe. Niezależenie od tego, jak silne są objawy, konieczne jest unikanie ekspozycji na światło słoneczne. Nawet jeśli objawy nie wystąpiły w przeciągu 48 godzin.
Źródło: Lasy Państwowe/Facebook, Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Mońkach