Miód manuka: Zwalcza groźną bakterię beztlenową

Masz wrzody? Jedz manuka! Jednak składniki tego miodu mają większą moc. Unicestwiają bakterię Helicobacter Pylori - beztlenowe spiralne pałeczki. Jej obecność stwierdza się: we wrzodach żołądka u 80 proc., we wrzodach dwunastnicy - u 90 proc. dotkniętych tymi chorobami osób.

Miód manuka wytwarzany przez pszczoły z nektaru nowozelandzkich krzewów herbacianych
Miód manuka wytwarzany przez pszczoły z nektaru nowozelandzkich krzewów herbacianych Picsel123RF/PICSEL

To jedyna bakteria, którą WHO uznała za bezpośredni czynnik rakotwórczy - wywoływanie chłoniaka nieziarniczego żołądka. Dotychczas leczenie choroby wrzodowej żołądka i dwunastnicy oraz innych objawów zakażenia Helicobacter pylori (np. zapalenia błony śluzowej, dyspepsji) polegało na skojarzonym działaniu leku z grupy tzw. inhibitorów pompy protonowej (np. omeprazolu) z antybiotykiem (np. amoksycyliną, klarytromycyną, metronizadolem). Coraz częściej bywa ono jednak nieskuteczne, bo oporność pałeczek na nie rośnie. Dlatego poszukiwane są leki alternatywne, które pokonać pomogą tę groźną bakterię. W tym celu, jeszcze w połowie lat 90. ubiegłego wieku, przeprowadzono eksperymenty laboratoryjne, w których wykazano, jak działają na nią produkty pszczele, w tym różne gatunki miodu oraz propolis.

Co się okazało

Wyjątkowymi właściwościami prewencyjnymi wykazał się miód manuka wytwarzany przez pszczoły z nektaru nowozelandzkich krzewów herbacianych manuka. Podawany w stężeniu 5-10 proc. potrafił zahamować rozwój H. pylori. Zakładając, że rano na czczo mamy w żołądku ok. 50 ml soku żołądkowego, a jedna łyżeczka do herbaty może pomieścić 7,5 g miodu, to do uzyskania w żołądku takiego właśnie stężenia miodu manuka, wystarczy zjeść go w ilości... łyżeczki. Miód manuka w stęż. 20 proc. całkowicie zabijał bakterie. 

Skąd to działanie 

Wciąż jednak nie było wiadomo, dlaczego manuka ma aż tak silne działanie. Odkrył to w 2008 roku zespół badaczy z Politechniki Drezdeńskiej pod kierunkiem specjalisty od analizy żywności, prof. Thomasa Henle. Przypisano je bardzo wysokiemu stężeniu substancji o nazwie methylglyoxal (MGO), mającej wyjątkowe właściwości antybiotyczne i uodparniające. Już zawartość 100 mg MGO w 1 kg wybranego produktu - zdaniem profesora - sprawia, że spełnia on kryteria żywności funkcjonalnej, czyli takiej, która nie tylko dostarcza składników odżywczych, ale też ratuje zdrowie. W 1 kg miodu manuka można znaleźć 900 mg MGO, w innych miodach - do 150 mg.  

Zobacz także:

Życie na gorąco
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas