Niespodziewane przyczyny tycia
Ostatnie badania rzucają zupełnie nowe światło na zagadnienie otyłości.
Dlaczego tyjemy? Niektórzy badacze zajmujący się otyłością twierdzą, że przybranie na wadze należy przestać wiązać ze „zwykłym” łakomstwem. Sporządzili listę czynników, które przyczyniają się do tycia w tym samym stopniu, co przejadanie się i brak ruchu.
Małżeński hormon
Winien temu jest hormon głodu – grelina. Naukowcy przypuszczają, że stan małżeński może wpływać pobudzająco na jego produkcję. Gdy grelina występuje w organizmie w zbyt dużym stężeniu, prowadzi do nadaktywności neuronów mózgowych, również tych odpowiedzialnych za układ przyjemności i nagrody. Przybieranie na wadze powoduje niestety efekt błędnego koła, bo im większa otyłość, tym mniejsza przyjemność z jedzenia i dania muszą być coraz większe.
Tłuszczolubny wirus
Komputer i kaloryfer
Nawet punktowe, przyćmione światełko w sypialni wytrąca nas z rytmu dobowego, co negatywnie wpływa na przemianę materii.
Otyłości winne jest też centralne ogrzewanie. Mechanizm tego zjawiska wiąże się z obecnością w naszym ciele brunatnej tkanki tłuszczowej – rodzajem zmagazynowanego między łopatkami, w okolicy szyi, śródpiersia, dużych tętnic i nerek tłuszczu, który spalany przetwarza się na ciepło. Przebywając non stop w stabilnej, wysokiej temperaturze stopniowo tracimy ową brunatną tłuszczową tkankę. W ten sposób zmniejsza się zdolność organizmu do sprawnego pozbywania się kalorii. Odkładają się one w postaci powodującego otyłość tłuszczu białego.
Czy niekorzystnych zmian można uniknąć? Tak! Fundując sobie codziennie łagodny stres termiczny, np. obniżając temperaturę kaloryfera.