Pochwała dojrzałości
Wiek może być twoim atutem w sypialni. Po 40. roku życia nie idealizujesz mężczyzn, więc rzadko jesteś rozczarowana
Telefon zawibrował w kieszeni fartucha Diany (42). – Pani doktor? – usłyszała głos męża, Marka (46) – Nie mogę się doczekać, kochanie. Już cię widzę w sypialni… – Diana zamruczała jak kot. Ich życie erotyczne ostatnio nabrało kolorów. – Czyżby prawdziwe było powiedzenie o gorących czterdziestkach? – zaśmiała się dyskretnie.
Naukowcy udowodnili, że najlepszym związkiem – pod kątem dopasowania erotycznego – jest ten stworzony przez dwudziestoparolatka i czterdziestolatkę.
Zmysłowość nie pyta o wiek. Apetyt na seks wzrasta wraz z wiekiem. Naukowcy twierdzą, że może to wynikać ze spadku płodności, który zaczyna się koło trzydziestki. Panie zaczynają więc po tym czasie podświadomie szukać coraz więcej możliwości do kontaktów seksualnych. Na szczęście, czerpią z nich znacznie więcej przyjemności.
Aż 54 proc. kobiet do 30. roku życia ma kłopot z osiągnięciem orgazmu, a już w grupie pań między 31. a 45. rokiem życia ten wynik wynosi 40proc.! Jak wynika z badań, kobiety po 40. roku życia częściej przeżywają orgazm wielokrotny.
Zapomniany dawno wstyd. Aż 63 proc. pań między 31. a 45. rokiem życia zauważyło, że wzrosła ich pewność siebie. To także poprawia twój seks. Jak? Nie przejmujesz się już tym, czy masz fałdki na brzuchu i jak wygląda twój biust, tylko cieszysz się swoją seksualnością i czerpiesz z niej ogromną przyjemność.
Twoje szanse na młodszego kochanka rosną. Szczyt możliwości seksualnych kobiet i mężczyzn przypada na różne etapy ich życia. Naukowcy udowodnili, że najlepszym związkiem – pod kątem dopasowania erotycznego – jest ten stworzony przez dwudziestoparolatka i czterdziestolatkę. Już wiesz o co chodzi w związku. To, że seks po czterdziestce bywa cudowny, już wiesz.
Jest jeszcze jeden atut dojrzałości: umiesz pracować nad swoim związkiem. Wiesz, jakich błędów nie wolno ci już więcej popełnić, czego wymagać od mężczyzny i ile dawać mu od siebie. Potrafisz być szczęśliwa i to nawet bez przystojnego młodziana.
Na żywo 17/2011
