Polowanie na antyoksydanty
W lodówce i spiżarni masz armię gotową do walki o zdrowie.
Gdy jest ich zbyt dużo, zaczynamy chorować. Na szczęście mamy skuteczną broń. To antyoksydanty, czyli przeciwutleniacze. Skąd je wziąć?
Owoce i warzywa bogate w beta- karoten, który jest silnym przeciwutleniaczem oraz witaminę C. Są to: brokuły, kalafior, papryka, natka, pomidory, szpinak, sałata, czerwona i czarna fasola, zielony groszek, fasolka szparagowa, kapusta, marchew, dynia, czerwona i żółta cebula, surowy czosnek. Wśród owoców zaś: cytrusy, truskawki, czerwone winogrona, jabłka, jagody i owoce dzikiej róży.
Miód
To prawdziwa kopalnia antyoksydantów. Najwięcej ich zawierają miody ciemne - gryczany, spadziowy, nowozelandzki miód manuka (aż dwa razy więcej od miodów jasnych, czyli akacjowego i lipowego).
Jajka
Są znakomitym źródłem przeciwutleniaczy, bo zawierają bardzo dużo luteiny i to w dodatku dobrze przyswajalnej. Jest to możliwe, bowiem żółtko zawiera tłuszcz, który ułatwia jej przyswajanie. Luteina chroni zwłaszcza nasze oczy.
Tłuszcze roślinne
Oliwa z oliwek pochodząca z pierwszego tłoczenia na zimno oraz olej rzepakowy zawierają wiele substancji o działaniu przeciwutleniającym: polifenole, beta-karoten i witaminę E, która ma właściwości przeciwzapalne.
Pełne ziarno
Czy wiesz, że makaron razowy zawiera nawet trzy razy więcej antyoksydantów niż zwykły? Robi się go bowiem z nieoczyszczonej mąki, która jest bogata w polifenole. Zmniejszają one ryzyko wystąpienia chorób układu krwionośnego i nowotworów.