Słodycze, których nie musisz sobie odmawiać
Uwielbiasz słodycze, ale wciąż odmawiasz sobie łakoci, bo obawiasz się wzrostu wagi? Wykorzystaj słodycz bakalii i sięgaj po nie, kiedy nachodzi cię ochota na ciastko. Pomagają ciału i umysłowi!
Migdały, orzechy, suszone figi, morele czy daktyle są nie tylko smaczne, ale pomagają ustrzec się przed niejedną poważną chorobą. Sięgaj więc po nie nawet codziennie, ale pamiętaj, by zadowolić się małą garstką. Są bowiem bardzo kaloryczne! Koniecznie zwracaj też uwagę, czy nie są konserwowane siarczanami (taka informacja zawsze widnieje na opakowaniu). Bo siarczany mogą powodować nudności i bóle głowy, zaś u chorych na astmę - nawet problemy z oddychaniem.
Figi: dla kości i brzucha
Z suszonymi figami unikniesz osteoporozy, bo w 100 gramach mają prawie tyle samo wapnia, co szklanka mleka. Są też najlepszym źródłem błonnika spośród wszystkich suszonych owoców. Figami możesz też wzmacniać swoją florę bakteryjną. W tym celu kup suszone figi, przekrój je na połówki, umieść w szklanym naczyniu, np. w dużym słoju. Dolej oliwę extra virgin - tak, by je przykrywała i odstaw na co najmniej miesiąc. Zjadaj owoce na czczo przez siedem kolejnych dni w miesiącu - oraz zawsze, gdy masz problemy żołądkowe.
Morele: na sokoli wzrok
Suszone morele są bogate w witaminę A, która zapobiega tworzeniu się komórek nowotworowych, poprawia jakość widzenia, także po zmroku. Jedz więc morele jak najczęściej, jeśli pracujesz na komputerze albo przy sztucznym świetle. Ale uwaga: kupując je, zawsze wybieraj nie te, które kuszą pięknym, pomarańczowym kolorem, lecz te brzydsze, ciemnobrązowe - to właśnie one są naturalne.
Daktyle dla serca
Daktyle działają przeciwzapalnie, zapobiegają miażdżycy, łagodzą objawy menopauzy i pomagają uporać się z zaparciami. Możesz je dodawać do porannej owsianki albo przygotować sobie z nich krem do chleba.
Przesyp do miski pół szklanki suszonych daktyli bez pestek, zalej wrzątkiem - tak, by zakrywał owoce, zostaw na pół godziny, następnie zmiksuj - możesz też dodać kakao. Przechowuj w lodówce.
Migdały na mózg
Migdały zawierają mnóstwo jednonienasyconych kwasów tłuszczowych, które wspomagają pracę mózgu oraz układu sercowo-naczyniowego, obniżają poziom złego cholesterolu i podnoszą stężenie dobrego. Migdały powinny znaleźć się także w diecie cukrzyków, ponieważ ograniczają wchłanianie glukozy. Same w sobie są doskonałą przekąską, ale możesz z nich także wyczarować mleko i mąkę. Aby uzyskać mleko, obrane migdały przez noc mocz w wodzie (najlepiej mineralnej), a następnie zmiel blenderem. Po odsączeniu mleka pozostanie wilgotna masa - to z niej właśnie zrób mąkę.
W tym celu rozgrzej piekarnik do temp. 180°C, rozprowadź masę na wyłożonej pergaminem blasze i susz przez godzinę - półtorej, co jakiś czas mieszając. Kiedy masa wystygnie, zmiel ją blenderem lub w młynku do kawy, aż uzyskasz jednolity proszek. Mąkę przechowuj w suchym miejscu, w szczelnie zamkniętym pojemniku. Stosuj ją jak pszenną mąkę: do ciast, naleśników. Nie zawiera glutenu!
Rodzynki dla wątroby i nie tylko!
Sięgaj po rodzynki, jeśli masz kłopoty z tarczycą. Zawierają one bowiem jod, który jest niezbędny do tego, by ten gruczoł prawidłowo funkcjonował. Natomiast woda rodzynkowa oczyści twoją wątrobę. Aby ją przygotować, umyj nieco ponad szklankę rodzynek. Do garnka wlej dwie szklanki wody, doprowadź do wrzenia. Dodaj rodzynki i gotuj przez ok. 20 minut. Odstaw miksturę na ok. 12 godzin. Odcedź i trochę podgrzej. Pij na czczo - ciepłą lub gorącą, nigdy zimną. Śniadanie możesz zjeść pół godziny później. Kurację stosuj przez cztery kolejne dni. Możesz ją powtórzyć po miesiącu.
Nerkowce zwalczają cukrzycę i depresję
Niektórzy naukowcy twierdzą, że jedzone codziennie pomagają się uchronić przed depresją. Ale warto po nie sięgać nie tylko w chwilach głębokiego smutku. Odkryto również, że zapobiegają cukrzycy typu 2 - stabilizują poziom glukozy we krwi i obniżają insulinooporność. Nerkowce są pyszne jedzone jako przekąska bez żadnych dodatków, jednak będą też stanowić bazę pysznego masła. Dwie szklanki orzechów włóż na 15 minut do piekarnika rozgrzanego do temp. 180°C, wystudź, zmiksuj, dodaj 2 łyżeczki oleju kokosowego, odrobinę soli i ponownie zmiksuj.