Tańcz, tańcz, tańcz!
Nawet jeżeli wydaje ci się, że masz dwie lewe nogi, puść je w ruch. Bo możesz poczuć się lepiej właśnie dzięki choreoterapii
Wraz z rosnącą popularnością w Polsce tanecznych show, takich jak np. Taniec z gwiazdami, jak grzyby po deszczu zaczęły powstawać szkoły tańca. Polacy pokochali tę formę aktywności fizycznej - za-równo taniec towarzyski, jak i fitness. Kluby zumby, latino fit, tańca brzucha są oblegane.
Idealne ciało w dobrym rytmie
Bez względu na to, co będziesz tańczyć, na pewno pozbędziesz się kilku nadprogramowych kilogramów, wymodelujesz sylwetkę i zadbasz o dobrą kondycję. Bo taniec to solidny i uniwersalny trening. Wykonywanie tanecznych figur w równym stopniu angażuje mięśnie i stawy całego ciała, a szybki rytm muzyki wymusza wykonywanie układów choreograficznego w tempie. Dodatkowo przyspieszony puls sprawia, że spalamy tłuszcz. W czasie godziny tańca można spalić nawet 360 kalorii! Nie tylko ciało zyskuje dzięki tańczeniu, bo uch też się cieszy! Tak, taniec sprawia przyjemność, ale nie tylko dlatego, że to świetna zabawa.
Wysiłek, jaki stanowi on dla organizmu, sprawia, że w mózgu wydzielane są endorfiny, czyli tzw. hormony szczęścia. A zwykle ich poziom w czasie jesiennej słoty drastycznie spada, przez co stajemy się bardziej drażliwi i apatyczni. Dlatego warto pozwolić sobie na chwilę tanecznego szaleństwa, by poczuć, że wraca nam chęć do działania.
Taniec odstresowuje, pomaga zapomnieć o zmartwieniach i przykrych sytuacjach, jakie miały miejsce w ciągu dnia. Dlaczego? Podczas aktywności fizycznej obniżamy we krwi poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu. A jednocześnie trening pozwala podnieść ciśnienie krwi, dotlenić mózg i zwiększyć produkcję adrenaliny. Połączenie tych wszystkich czynników daje błyskawiczny zastrzyk energii i dobre samopoczucie na kolejne godziny.
Lepszy nastrój i psychoterapia
Pląsy mogą też leczyć problemy emocjonalne - to założenie choreoterapii (z greckiego: leczenie tańcem). Indywidualne i grupowe za-jęcia taneczne pomagają w leczeniu m.in. nadpobudliwości psychoruchowej, zaburzeń lękowych, depresji i uzależnień. Polskie Stowarzyszenie Psychoterapii Tańcem i Ruchem zaleca tę formę terapii jako sposób na lepsze poznanie siebie, własnych emocji, pragnień. Dzięki niej można się odblokować, nauczyć się otwarcie wyrażać własne potrzeby. Metodę tę stosuje się i u osób dorosłych, i u dzieci.
Agnieszka Pacuła