Tych objawów nie lekceważ. Wsłuchaj się w serce
Niewydolność serca to podstępna choroba. Pierwsze objawy łatwo przegapić: któż dzisiaj się nie czuje się bardziej zmęczony? Podpowiadamy, jakie jeszcze objawy powinny niepokoić i jak ustrzec serce przed kłopotami.
Niewydolność serca to stan, w którym mięsień ten nie daje rady prawidłowo pompować krwi i dostarczać organizmowi odpowiedniej ilości tlenu w stosunku do potrzeb. Zmniejsza to wydolność wysiłkową, która objawia się trudnościami w zwykłych codziennych czynnościach takich jak robienie zakupów, sprzątanie, czy wchodzenie po schodach.
Najczęściej dzieje się tak na skutek uszkodzenia mięśnia serca lub jego zastawek. Objawy, początkowo subtelne, z czasem nabierające na sile, wynikają z niedostatecznej podaży tlenu do narządów. W trakcie rozwoju niewydolności serca dochodzi do gromadzenia płynów w organizmie, powiększenia jam serca oraz niekorzystnych zmian w układzie hormonalnym.
Najczęściej problem niewydolności serca dotyczy osób powyżej 60. roku życia, jednak może wystąpić w każdym wieku, także u dzieci i młodzieży. Ze statystyk przedstawianych przez kardiologów wynika, że spośród 40 tys. zgonów na skutek niewydolności serca, aż 6 tys. dotyczyło osób w wieku produkcyjnym. Spośród wszystkich pacjentów pięć lat przeżywa około 50 proc. chorych, a 11 proc. umiera w pierwszym roku po opuszczeniu szpitala. Tak więc sprawa jest niebagatelna.
Nie lekceważ objawów niewydolności serca
Objawy dotyczące chorób serca nie zawsze są charakterystyczne. O ile diagnostyka zawału serca jest łatwa - gdy pojawia się ból serca, podejrzewamy zawał i dzwonimy po karetkę albo natychmiast jedziemy do szpitala, o tyle z niewydolnością serca nie jest tak prosto - objawy są tak nieoczywiste, że łatwo je zbagatelizować, złożyć na karb lekkiej niedyspozycji.
Do tych typowych, świadczących o niewydolności, należą zmęczenie, duszność, obrzęki nóg - czyli kłopoty, które oceniamy jako wynikające z przejściowej niedyspozycji, albo kojarzymy z innymi chorobami. Jak więc zorientować się, że sprawa jest poważna?
- Zaniepokoić powinny nas sytuacje, w których nie mamy siły na zrobienie rzeczy, które do tej pory robiliśmy raczej bez problemu - radzi dr n. med. Agnieszka Pawlak kardiolog ze Szpital MSWiA w Warszawie.
Poniżej objawy związane z niewydolnością serca. Jeśli zauważasz takie u siebie, koniecznie udaj się do specjalisty.
- Zmęczenie
Zbyt łatwe męczenie się, nawet przy niewielkim wysiłku, uczucie osłabienia to efekt niedotlenienia narządów, które wynika z upośledzonego przepływu krwi.
- My, kardiolodzy, stosujemy zawsze ocenę możliwości wejścia po schodach bez zatrzymywania. Jest słabo, gdy pacjent nie jest w stanie wejść na pierwsze piętro, ale i drugie powinno być dla nas sygnałem, że nie jest dobrze - mówi dr n. med. Agnieszka Pawlak.
Jeśli do tego zdarzają się zawroty głowy, rozkojarzenie, trudności z koncentracją, lepiej udać się do lekarza.
- Duszność
To najbardziej typowy objaw niewydolności serca. Wynika z zalegania w płucach płynu, którego serce nie daje rady przepompować, co utrudnia przenikanie tlenu do krwi. Charakterystyczny objaw to płytki oddech i zadyszka, które najpierw pojawiają się przy większym wysiłku fizycznym, a z czasem nawet przy zwykłych codziennych czynnościach jak ścielenie łóżka, przygotowywanie posiłku. Może też dokuczać w nocy, powodując przebudzenia i niemożność spania w pozycji leżącej. Jeśli duszności towarzyszy kaszel to dodatkowy sygnał, że nie jest dobrze. Przy takich objawach należy wezwać pogotowie.
- Obrzęki
Przy niewydolności serca częstym problemem są obrzęki, które dotyczą stóp, okolicy kostek i łydek. Buty robią się za ciasne, nad kostką odciskają się skarpetki - takie objawy można zaobserwować szczególnie wieczorem, kiedy po całym dniu dotrzemy do domu. Ale obrzęki zdarzają się też u chorych, którzy nie wstają z łóżka - widoczne są wtedy na plecach, głównie w okolicy kości krzyżowej.
- Szybki przyrost masy ciała
Specyficznym objawem jest zaskakująco szybki przyrost wagi w krótkim czasie np. 2 kilogramy w ciągu 2-3 dni mimo niezmienionej diety. Powiększenie obwodu brzucha i przybór masy ciała oraz obrzęki wynikają z zatrzymania płynów w organizmie, które - podobnie jak przy duszności - spowodowane jest problemem z pompowaniem krwi. Może dojść do tzw. przewodnienia, które łatwo to stwierdzić naciskając palcem skórę (pozostaje wgłębienie).
- Utrata apetytu
Przewodnienie związane z zatrzymywaniem wody w organizmie i wynikająca z tego gorsza praca jelit wywołuje uczucie pełności, a nawet przepełnienia. To bardzo niebezpieczny stan, gdyż osłabia organizm, który nie ma siły do walki z chorobą. Z czasem może prowadzić do zmniejszenia masy ciała, a nawet zaników mięśniowych oraz anemii.
- Zaburzenia rytmu serca
Uszkodzone serce, nie mając siły pompować krwi przyspiesza rytm. Za zbyt szybkie uważa się tętno powyżej 75 uderzeń na minutę. Utrzymujące się dłużej tętno powyżej 100 uderzeń na minutę uszkadza mięsień serca.
Drugim problemem są zaburzenia rytmu odczuwane jako nierówne bicie serca.To poważne zaburzenie, które może prowadzić do migotania przedsionków.
>>> Jak prawidłowo zmierzyć sobie tętno? Sprawdź na kolejnej stronie <<<
Jak prawidłowo zmierzyć tętno
Dobrze: Pomiaru tętna powinniśmy dokonywać w pozycji siedzącej. Nie należy tej czynności wykonywać po wysiłku, a zanim przystąpimy do badania, zaleca się co najmniej 5-minutowy odpoczynek. Badanie tętna polega na przyłożeniu trzech palców na tętnicy przebiegającej po wewnętrznej stronie nadgarstka, w przedłużeniu kciuka. Gdy wyczujemy pulsowanie, należy ucisnąć.
Źle: przykładanie pojedynczego palca, próba wyczucia tętna po przeciwnej stronie nadgarstka.
Na zegarku z sekundnikiem odliczamy liczbę uderzeń w ciągu 30 sekund. Uzyskany wynik mnożymy przez dwa co da nam liczbę uderzeń serca na minutę.
Te fakty o tętnie trzeba znać
- Prawidłowe tętno jest miarowe, a przerwy pomiędzy uderzeniami powinny być takie same.
- Prawidłowe tętno (puls) mieści się w przedziale od 60 do 100 uderzeń serca na minutę.
- Zbyt wysoki puls serca (powyżej 100 uderzeń na minutę) - nazywany jest tachykardią (częstoskurczem).
- Zbyt niski puls (poniżej 60 uderzeń na minutę) to bradykardia.
- Puls można zbadać także na tętnicy szyjnej, należy jednak uważać, aby nie uciskać zbyt mocno, gdyż może to spowodować spadek ciśnienia lub znaczne zwolnienie pracy serca i omdlenie.
- Zbyt wysokie tętno, za szybkie bicie sera to najczęstszy objaw zaburzeń rytmu serca u młodych osób.
- Niestety, młodzi często to bagatelizują, bo da się z tym w miarę normalnie funkcjonować, można się przyzwyczaić. Jednak kiedy serce przez dłuższy czas bije w tempie 100- 120 uderzeń na minutę, uszkadza się. Norweskie badania przeprowadzone na ponad 10-tysięcznej populacji zdrowych osób, u których obserwowano rokowania i stan zdrowia w zależności od tętna wykazały, że wartością odcinającą jest puls powyżej 75. To znaczy, że pacjenci, którzy mieli więcej niż 75 uderzeń na minutę częściej rozwijali w przyszłości nadciśnienie tętnicze, zawał serca i częściej umierali w stosunku do osób, które miały tętno poniżej 75. Wniosek jest prosty: wystarczy zwolnić serce, aby uzyskać zdecydowaną poprawę rokowania - mówi dr n. med. Agnieszka Pawlak.
Jak pomóc swojemu sercu
Dbaj o siebie, zmień styl życia, popraw jego jakość. Odpowiednia dieta i aktywny tryb życia może pomóc w zmniejszeniu dolegliwości ze strony serca i zapobiec postępowaniu niewydolności serca.
Największe znaczenie dla serca ma aktywność fizyczna i nie jest to kwestia wykupienia karnetu do klubu.
- Jak wynika z najnowszych badań, najlepsze efekty przynosi aktywność fizyczna zbliżona do fizjologicznej. 30-40 minut spaceru w ciągu dnia powtarzana 3-5 razy w tygodniu ma dla nas zbawienne znaczenie. Liczy się każdy ruch, na przykład rezygnacja z samochodu i z windy. Warto przestać palić papierosów i zmienić dietę. Ważny jest też sen, którego dzisiaj wszyscy sobie odmawiamy, bo ciągle się gdzieś śpieszymy. Sercu szkodzi brak relaksu. Permanentny stres powoduje rozwój wielu chorób - podpowiada ekspertka.
Specjaliści podkreślają: nie jest to kwestia rewolucyjnych zmian. W zaawansowanej chorobie oczywiście tak - konieczne jest zastosowanie skomplikowanych, czasem wyrafinowanych metod. Ale na początku niedokrwiennej choroby serca sporo możemy zrobić sami po prostu modyfikując styl życia.
Monika Wysocka
Zobacz także: