Ze zrostami można sobie poradzić

Na podawanie kwasu hialuronowego w ramach profilaktyki przeciwzrostowej można liczyć jedynie w prywatnych klinikach. Pacjentom operowanym na NFZ pozostaje zadbać o to, by zrostów było jak najmniej i były one jak najmniej dokuczliwe.

Zaraz po zdjęciu szwów zapytaj lekarza, jak szybko można zacząć masować bliznę. Możesz użyć żelu przyspieszającego gojenie i zapobiegającego powstawaniu blizn (Silaurum, ok. 19 zł) lub kremu zapobiegającego zrostom (Cepan, ok. 14 zł). Aplikowanie kremu lub żelu warto wspomóc masażem: wystarczy masować bliznę okrężnymi ruchami, pod warunkiem, że rana jest zagojona. W przypadku dawnych blizn można dużo mocniej uciskać skórę, nanosząc preparat.

Zblenduj jedną cebulę, papkę przełóż na gazę, odciśnij sok. Połącz go z 2 łyżkami płynnego oleju kokosowego, wymieszaj, przelej do słoiczka. Po zastygnięciu smaruj maścią bliznę 2 razy dziennie przez 1-2 miesiące.

Kapusta pomaga nie tylko zlikwidować opuchliznę, ale działa także przeciwzrostowo. Jeden umyty liść kapusty rozbij tłuczkiem i przyłóż do blizny. Przymocuj lekko bandażem, pozostaw na godzinę. Okład powtarzaj 2 razy dziennie 1-2 tygodnie.

Z każdego z tych ziół osobno lub z mieszanki przygotuj napar: łyżkę ziół zalej szklanką wrzątku, odstaw do naciągnięcia. Ciepłym naparem nasącz gazę, przyłóż do blizny, pozostaw godzinę. Okład powtarzaj 2 razy dziennie przez 1-2 miesiące.

Spożywany codziennie działa przeciwzapalnie, zmniejsza tworzenie się zrostów "od środka". Można także masować nim skórę w miejscu, gdzie jest blizna. Okład z siemienia także zmniejszy bliznę.

Zrosty po cesarskim cięciu, operacji wyrostka i woreczka żółciowego mogą objawiać się bólem kręgosłupa. Pomoże automasaż i terapia wisceralna u fizjoterapeuty.