Te rzeczy sprawiają, że nasz dom wygląda "przestarzale". Pozbądź się ich lub wymień
Skupiamy się na sobie - naszym zdrowiu, wyglądzie, garderobie. Ale po 50. coraz częściej zapominamy, że wnętrze naszego domu lub mieszkania także może stawać się przestarzałe i niemodne. Oto lista rzeczy, których lepiej się pozbyć lub wymienić, by wnętrze zyskało na nowoczesności i świeżości.

Mieszkańcy młodzi duchem, dom pełen przestarzałych rzeczy
To, czym się otaczamy, ma spory wpływ na nasze samopoczucie. Lubimy przytulność i znajome kąty, pamiątki, kojarzące się z miłymi chwilami lub odwiedzaniem ciekawych miejsc. Starannie dobierane dodatki wnętrzarskie, które pokochaliśmy całym sercem. Ale z biegiem czasu wszystkie te elementy mogą sprawić, że nasz pokój czy kuchnia będą wydawać się nieco przestarzałe. A jeśli przebywamy we wnętrzu pełnym bibelotów sprzed 20-30 lat, to nawet jeśli będziemy wyglądać i czuć się młodo, okaże się, że mieszkamy w "babcinym domku". Jak mądrze podejść do tematu "odświeżenia" i "odmłodzenia" wnętrza? Ekspertki z serwisu Good Housekeeping mają konkretne rady: zacznij od pozbycia się pewnych elementów, które szczególnie źle wpływają na wizerunek twojego domu.
Niedopasowane naczynia
Przez wiele lat użytkowania i uzupełniania kolekcji naczyń z pewnością w twoich szafkach znaleźć można takie, które są pojedyncze, nie pasują do większości zestawu misek czy talerzy, albo takie, które od wielu sezonów zbierają kurz i zabierają miejsce tak cenne w kuchennych szafkach. Jeśli masz pełny komplet obiadowy, świetnie. Trzymaj się go, jeśli jest twoim ulubionym. Ale jeśli, gdy przychodzą goście, trudno ci dobrać do siebie talerze czy sztućce, bo każdy jest "z innej parafii", czas najwyższy na gruntowne porządki i pozbycie się ich. Postaw na większy jednolity zestaw naczyń, który będzie odpowiedni zarówno na świąteczny obiad, jak i do codziennego spożywania posiłków.
Surowe górne oświetlenie i brak punktowych lamp

Od pewnego czasu projektanci zdają się powtarzać jak zdarta płyta: surowe, nieprzyjemne oświetlenie górne nie powinno być codziennym głównym źródłem światła. Przyjemny klimat i oświetlenie dostosowane do naszych potrzeb będą znacznie rozsądniejszym wyborem. Postaw na lampy nocne, lampy tuż nad biurkiem czy stołem jadalnym, a także na klimatyczne lampy stojące, które można ustawić na przykład do czytania w fotelu. Ta niewielka zmiana odmieni całe wnętrze i uprzyjemni zwłaszcza sezon jesienno-zimowy. - Nasze oczy potrzebują bardziej przemyślanego oświetlenia, a nasza wyrafinowana estetyka zasługuje na coś więcej niż oprawy z najwyższej półki. Oświetlenie warstwowe - połączenie lamp stołowych, kinkietów i ściemniaczy - tworzy atmosferę sprzyjającą zarówno produktywnej pracy, jak i relaksującym wieczorom - przekonuje Jennifer Fordham, dyrektor generalna i główna projektantka wnętrz w Pembrook Interiors na łamach Good Housekeeping.
Ramki na zdjęcia
Spokojnie, nie chodzi o pozbywanie się wszystkich ramek na zdjęcia. Projektantka wnętrz Liz Williams sugeruje, by nie przytłaczały swoją ilością. Lepiej wybrać mniej, ale naprawdę wyjątkowe zdjęcia i wymienić ramki na zgodne z obecnymi trendami, ocieplające wnętrze ramki z elementami rattanowymi, wiklinowymi czy drewnianymi. Absolutnie passe są ramki ze srebrnymi, metalowymi elementami. Tych najlepiej się pozbyć.
"Przeterminowane" galerie ścienne

Przechodzimy obok nich codziennie. Obrazy, plakaty, zdjęcia w dużym formacie. Czy to nie czas przyjrzeć się im dokładniej? Pejzaże rodem z lat 80. zbierające kurz w przytłaczających wnętrze ciemnych, drewnianych ramach czy kompletnie nie pasujące do reszty wystroju obrazki, które otrzymaliśmy w prezencie rocznicowym czy ślubnym. Brzmi znajomo? A wystarczy tak niewiele - wywołać zdjęcie samodzielnie zrobione podczas podróży - widok z balkonu na greckie morze, czy cudowna panorama górska, gdy kilka lat temu udało nam się wspiąć na szczyt. Osobiste, piękne i w jasnych, modnych ramach zdjęcia "odejmą lat" wnętrzu, a przy okazji będą świetnym tematem do rozmowy, gdy przyjmiemy gości.
Zestaw mebli "do kompletu"
Jeśli twój "wypoczynek", czyli zestaw: narożnik + fotel, albo kanapa + dwa fotele ma się dobrze, naturalnie nie musisz ich wyrzucać. Ale narzuty z ciekawym wzorem, nowa tapicerka, albo wymiana choćby foteli będzie z pewnością dobrym pomysłem. - Identyczne zestawy sof, kanap i krzeseł wyglądają na przesadnie skoordynowane i bezosobowe - twierdzi Jo Rich z Raydoor Sliding Walls & Doors. Teraz w modzie jest tworzenie włąsnych zestawów składających się z różnych mebli. Dzięki temu wnętrze wygląda na lżejsze i "młodsze".
Za małe dywaniki

Ukochane przez panie po 50. małe dywaniki rozłożone w niemal każdym pomieszczeniu odbierają harmonię i sprawiają, że wnętrze domu zdaje się być bardziej "babcine". Według ekspertki Tary Fust dywanik mniejszy niż ten, który możesz wsunąć pod mebel tak, by obie jego nogi w części go przykrywały, a reszta wystawała, należy pożegnać. Postaw na większe dywany, by pomieszczenie było przytulniejsze i bardziej zorganizowane.