Reklama

Ewa Wachowicz o noworocznych postanowieniach

Nowy rok za pasem! Święta jak zwykle minęły mi w rodzinnej atmosferze, pełnej miłości i pysznych potraw. Czas Sylwestra oraz perspektywa następnego roku to pora, kiedy wielu z nas decyduje się na przygotowanie tak zwanej listy postanowień noworocznych. Czy warto je robić, na co postawić i jak to wygląda w moim przypadku? Podzielę się z wami swoimi przemyśleniami.

Bez presji - z nadzieją w Nowy Rok

Jednymi z najbardziej popularnych postanowień są: zmiana diety, trybu życia czy też inne, można powiedzieć - drastyczne - zmiany. Sęk w tym, że wszelkie tego typu postanowienia obarczone są ogromną presją, którą sami sobie fundujemy. Ostatecznie więc rozpoczynamy przykładową dietę, a po kilku dniach po prostu nie jesteśmy w stanie jej kontynuować i zjadamy całą tabliczkę czekolady.

To właśnie dlatego uważam, że nie powinniśmy być dla siebie aż tak surowi. Nie bez powodu mówi się, że droga do sukcesu jest długa i zajmuje sporo czasu. Jeśli więc chcemy zmienić swoją dietę, to zamiast radykalnej redukcji dotychczasowego jadłospisu proponuję stopniową likwidację produktów, które nam nie służą. Uwierzcie mi na słowo, że będzie to zdecydowanie bardziej skuteczne niż zmiana nawyków z dnia na dzień. Podobnie jest oczywiście z innymi, negatywnymi nawykami czy nałogami. Jeśli już podejmiemy decyzję o ich zmianie, to dajmy sobie na to czas i przestrzeń.

Reklama

Mówiąc o postanowieniach, zwykle mamy na myśli coś aktywnego, a co gdyby tak postawić na... relaks? Nie od dzisiaj wiadomo, że we współczesnym świecie zawsze ścigamy się z czasem i trudno nam znaleźć chwilę na odpoczynek. To błąd, ponieważ każdy z nas go potrzebuje. Miejmy więc na uwadze własny komfort. Długa, gorąca kąpiel, godzina z książką albo moment dla siebie - to tylko niektóre z czynności, na które naprawdę warto postawić. Wiem, bo sama to robię i uważam, że to istotne elementy dla nas samych, dobrego samopoczucia oraz dla całego otoczenia.

Hobby i plany - warto za nimi podążać

Osobiście nie posiadam listy postanowień bądź rzeczy, które chciałabym zmienić. Oczywiście, jak każdy z nas, mam nawyki, które dobrze by było zniwelować, ale nie traktuje ich w kategoriach wielkich zmian. Posiadam natomiast dużo planów, zwłaszcza tych związanych z podróżowaniem, które mam zamiar zrealizować. W miarę możliwości czasowych oraz tych związanych z pandemią.

Wspinaczka górska oraz odwiedzanie nowych miejsc na świecie to moje pasje, które staram się pielęgnować. Oczywistym jest więc, że w nowym roku będę starała się wybrać na zagraniczną wyprawę. Właśnie wyjazdy inspirują mnie między innymi do testowania coraz to nowych przepisów w moim programie kulinarnym. Jest to też po prostu coś, co daje mi szczęście. Dlatego też zachęcam was do zaplanowania czegoś, co sprawia wam radość.

Nie musi to być zagraniczna podróż, ale na przykład rozpoczęcie czegoś, co planowaliście od dawna. Jeśli w przeszłości malowaliście albo graliście na dowolnym instrumencie, to dlaczego nie spróbować ponownie? Wiele osób uważa, że “jest już za późno, to nie ma sensu" bądź stosuje inne, podobne wymówki. Zapewniam was jednak, że zawsze jest czas na to, by sprawić sobie radość!

Nie tylko my. Zadbajmy o naszych bliskich i relacje z nimi!

Uważam też, że szeroko rozumiane postanowienia noworoczne niekoniecznie muszą dotyczyć wyłącznie nas samych, ale też naszych bliskich. W obecnych czasach spotkania nie są tak proste, jak dotychczas, ale nie oznacza to, że nie jesteśmy w stanie utrzymać dobrych relacji z naszymi rodzinami oraz przyjaciółmi. Warto zaplanować wspólny wieczór albo po prostu zrobić dla kogoś coś, co sprawi mu przyjemność, zapewniam was, że poczujecie się z tym lepiej.

Uwielbiam uszczęśliwiać moich bliskich, a ich uśmiech zawsze poprawia mi humor. Pamiętajcie też o tym, żeby w miarę możliwości spędzać czas wspólnie. O ile planowanie wyjazdów nie jest już takie proste, o tyle spontaniczna kolacja w domu to świetny pomysł!

Kochani, nadchodzący rok to nowe możliwości, nadzieje i plany. Pamiętajcie o tym, ale nie dajcie się zwariować wygórowanym oczekiwaniom. Nie pozwólcie też zniewolić się presji, którą najczęściej... sami sobie narzucamy. Starajmy się po prostu podążać za tym, co sprawia nam przyjemność i wykorzystać przyszły rok możliwie jak najlepiej. Czego z całego serca wam życzę!

Zobacz także:

Chleb. Piec samodzielnie czy kupić w sklepie?

Kulinarne sposoby na walkę z przeziębieniami i wzmocnienie odporności

Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama