Horiatiki, czyli wiejska grecka zupa
Wiele diet odchudzających jest bardzo restrykcyjnych. Właściwie z dnia na dzień wymagają one od nas ograniczenia kalorii do minimum i przyjmowania głodowych porcji jedzenia. Tymczasem, żeby schudnąć, paradoksalnie... musimy spożywać również tłuszcz, bo inaczej nasz organizm wpadnie w "panikę" i zacznie go jeszcze bardziej kumulować. Dlatego dobrze jest zrezygnować ze smażenia, ale dodawać do gotowych potraw zimno tłoczone oleje. Dzięki temu dostarczamy organizmowi nienasyconych kwasów tłuszczowych, a sami zjadamy lekki, ale pożywny posiłek.
Poza tym gigantyczna ilość błonnika zawarta w tej zupie dodatkowo działa na nasze jelita jak szczotka, która z łatwością "wymiecie" wszystko to, czego chcemy się z nich pozbyć, żeby pracowały sprawniej i efektywniej.
Ziemniaki i marchewkę obieramy i kroimy w małą kostkę. Cukinię również kroimy w kostkę, ale bez obierania. Pory w cienkie plasterki. Pomidory sparzamy, obieramy ze skórki i kroimy na osiem części.
Do garnka wlewamy wodę, a następnie wrzucamy wszystkie warzywa poza pomidorami. Gotujemy na małym ogniu około 20 minut. Następnie dorzucamy pomidory, dodajemy sok z cytryny i gotujemy jeszcze 5 minut.
Zdejmujemy z gazu i na koniec dodajemy oliwę oraz sól i pieprz do smaku.
Przepis pochodzi z książki Moniki Mrozowskiej "Zupy moc". Wydawnictwo Zwierciadło.