Karnawałowe słodkości. Przygotuj zamiast pączków w tłusty czwartek
Jak karnawał, to dobra zabawa! Podczas domówki albo po prostu towarzyskiego spotkania obowiązkową pozycją są różnego rodzaju słodkości. Dniem, w którym po prostu nie może ich zabraknąć, jest tłusty czwartek. Większość z nas przygotowuje lub kupuje pączki, ale warto zwrócić uwagę na ich słodkie alternatywy. Dzisiaj podzielę się kilkoma przepisami.
Jeśli chodzi o karnawał w ogóle, to najbardziej kojarzą mi się z nim faworki, w niektórych rejonach zwane chrustem. W tym okresie zawsze “gościły" one w moim rodzinnym domu w Klęczanach. Robiła je mama, a ja jej pomagałam. Obecnie to mnie pomaga córka, Ola.
Zobacz również: Rozgrzewające potrawy na zimowe dni. Te przepisy zawsze się sprawdzają
Poniżej znajdziecie przepis na oryginalną recepturę właśnie z rodzinnego domu. By faworki były soczyste i chrupiące, najlepiej przyrządzić je na smalcu. Tłuszcz ten ma wysoką temperaturę dymienia, a chrust powinien "zezłocić" się właśnie w wysokiej temperaturze. Możecie go jednak zastąpić olejem słonecznikowym.
Opis przygotowania:
Mąkę przesiać na stolnicę, dosypać cukier, zrobić dołek, wybić jajka i dodać żółtka (w recepturze nie ma błędu co do ich liczby!). Wysiekać nożem i gdy jajka z mąką zaczną zamieniać się w "kluski", ponownie zrobić dołek, wrzucić do niego ciepłe masło, wlać mleko i spirytus. Zagnieść ciasto (dość wolne, ale tak musi być) i gdy jest już gładkie, zrobić kulkę i odstawić na stolnicy na ok. 20 minut (przykryć miską, by nie obeschło).
Następnie przekroić na pół i obficie podsypując mąką rozwałkować cieniutko - jak na makaron. Pokroić na 3-centymetrowe paski, następnie podzielić na ok. 15-centymetrowe romby. Każdy kawałek naciąć na środku, przez to nacięcie przewlec jeden koniec. Podobnie postąpić z drugim kawałkiem ciasta.
Smażyć w dużym rondlu, na mocno rozgrzanym tłuszczu na złoty kolor z obu stron. Do przewracania doskonale nadaje się patyczek do szaszłyków lub widelec.
Złocisty chrust wyjąć na papierowy ręcznik, by obciekł z nadmiaru smalcu. Przełożyć na duży płaski talerz i posypać cukrem pudrem.
Zobacz również: Ciasta bez pieczenia. Oto sprawdzone przepisy
Inną, ciekawą propozycją na ten czas są rurki z kremem. Prezentują się doskonale i smakują wyśmienicie. Będę z wami szczera - ich przygotowanie jest nieco pracochłonne. Wysiłek jednak “wart jest zachodu". Jeśli chcecie je zrobić, to powinniście się zaopatrzyć w specjalne foremki. Możecie kupić je w sklepie ze sprzętem AGD bądź przez internet. Poniżej przepis.
Przygotowanie:
Mąkę połączyć z cukrem i wysiekać z zimnym masłem. Zrobić dołek, wlać śmietanę i zarobić ciasto. Włożyć do lodówki na godzinę.
Następnie cienko rozwałkować i pokroić w paski o szerokości 1,5 cm - 2 cm i długości około 20 cm. Nawinąć na metalowe rurki (wcześniej trzeba je posmarować roztopionym masłem) - tak, aby paski ciasta nachodziły na siebie. Piec w temperaturze 200-220 st. C na złoty kolor. Jeszcze gorące delikatnie ściągnąć z rurkowych foremek. Uwaga: jeśli zostawi się je na foremkach, to wystudzone połamią się przy ściąganiu.
Rurki można też zrobić z gotowego ciasta francuskiego. Kupne ciasto wystarczy rozmrozić, cienko rozwałkować, pociąć na paski, błyskawicznie zrobić rurki i upiec w bardzo wysokiej temperaturze - nawet 240 st. C.
Zrobić krem. Mleko zagotować z cukrem waniliowym i masłem.
Żółtka i jajka ubić z cukrem pudrem. Wmieszać mąkę. Gdy masa zacznie gęstnieć, dodać odrobinę zimnego mleka. Następnie cienkim strumykiem dolać gorące mleko z masłem i cukrem waniliowym.
Postawić na gazie i podgrzewać cały czas mieszając - aż zgęstnieje. Wystudzić.
Kremem - za pomocą szprycy lub rękawa cukierniczego - napełnić rurki. Gotowe posypać cukrem pudrem. Takie karnawałowe rurki pysznie smakują też z bitą śmietaną - wystarczy nadziać je mocno schłodzoną kremówką (30-36%), ubitą z cukrem waniliowym lub odrobiną cukru pudru (można utrwalić mlekiem w proszku).
Zobacz również: Ewa Wachowicz poleca sałatki ziemniaczane
Jeśli powyższe przepisy wydają się wam zbyt pracochłonne, to poniżej podaję recepturę na ciasteczka - pierożki. Są proste w wykonaniu, a bardzo smaczne!
Przygotowanie:
Drożdże posłodzić i odstawić. Mąkę wysiekać z masłem, dodać jajka, drożdże z cukrem (powinny być płynne) i śmietanę. Zarobić ciasto. Poczekać, by odpoczęło.
Następnie rozwałkować jak na pierogi. Wykroić kółka, na każde dać kawałek obranego jabłka. Złożyć na pół, skleić, ułożyć na blasze natłuszczonej masłem, posmarować rozmąconym jajkiem. Piec na złoty kolor - 20 minut w temp. 180 st. C.
Z podobnego ciasta jak na faworki można też zrobić finezyjne “róże karnawałowe". Oto przepis.
Przygotowanie:
Przesianą mąkę posiekać z masłem, dodać cukier, proszek do pieczenia, jajka, żółtka, szczyptę soli i alkohol. Zarobić ciasto - początkowo wszystkie składniki wysiekać nożem, następnie ręką wyrabiać tak długo, aż będzie jednolite i gładkie.
Wałkować partiami - dość cienko. Wykrawać 3 krążki różnej wielkości. Pierwszy, największy, powinien mieć średnicę 7 cm, każdy następny o 1 cm mniejszą. Do wycinania najlepsze są metalowe pierścienie, ale można zastąpić je szklanką, literatką i kieliszkiem.
Wszystkie krążki naciąć w 5 miejscach - po obwodzie. Środki posmarować białkiem i składać, odpowiednio dopasowując wielkość. W środku mocno przycisnąć, aby dobrze się skleiły.
Sprawdzić czy tłuszcz jest dobrze nagrzany (wrzucając kawałek ciasta - powinien natychmiast wypłynąć). Róże omieść z mąki, usmażyć na jasnozłoty kolor. Odsączyć z nadmiaru tłuszczu. Do środka każdego ciastka nałożyć odrobinę konfitury lub marmolady. Oprószyć cukrem pudrem (można dodać cukier waniliowy).
Moi drodzy, podczas karnawału, a już na pewno w tłusty czwartek, warto sobie pofolgować. Ja zjem przynajmniej jednego pączka, ale oprócz tego “zafunduję" sobie jeszcze kilka innych słodkości. Zachęcam was do wykorzystania powyższych przepisów - z całą pewnością nie pożałujecie.