Księga smaków: Kozi ser
Warto wprowadzić go do domowego menu nie tylko ze względu na niepowtarzalny – delikatny, lekko pieprzowy – smak, ale także z powodu jego korzyści zdrowotnych.
To jeden z najstarszych serów na świecie. Szczególnie ukochała go Francja, gdzie wytwarza się ponad 100 jego gatunków. Od niedawna podbija też polski rynek.
Wytwarzany z mleka koziego albo mieszaniny mleka koziego i krowiego, ser ten jest doskonałym źródłem białka, zawiera sporo wapnia, żelaza i witamin. Ma mało tłuszczu i jest niskokaloryczny. Smakuje wyśmienicie w towarzystwie owoców, na bagietce, krakersach i grzankach, w sałatkach, makaronach, zupach i pizzy.
Wędzony boczek pokrój w paski i podsmaż, aż będzie lekko chrupiący. Ugotuj penne, cebulę posiekaj. Na tłuszczu pozostałym ze smażenia boczku podsmaż cebulę, a gdy będzie już miękka, dodaj sól i pieprz oraz 5 łyżek wody z gotującego się makaronu.
Podduś wszystko przez chwilę. Makaron odcedź i przelej zimną wodą. Dodaj 2 łyżeczki bazyliowego pesto, cebulę i wymieszaj. Wyłóż na talerze, posyp pokruszonym serem kozim i listkami bazylii. Skrop oliwą, posyp płatkami chili.
Ser kozi można też smażyć. Pokrój go na plastry grubości ok. 1,5 cm, zapanieruj w mące, rozbitych jajkach i bułce tartej. Rozgrzej patelnię, dodaj łyżkę oleju, a za chwilę łyżkę masła. Gdy masło zacznie bąbelkować, połóż plastry sera koziego. Smaż 2 minuty z każdej strony na złoty kolor. Ser najlepiej podawaj gorący, z bagietką albo mieszanką sałat.
Ser kozi bardzo lubi się z rukolą i roszponką. Wystarczy garść zielonych listków, ser kozi i co tylko chcesz. Możesz dodać gruszkę, jabłko, melon, orzechy włoskie, słodkie pomidorki koktajlowe, gotowane czerwone buraki, śliwki, nektarynki lub suszoną żurawinę.
Musisz jednak pamiętać, że mniej znaczy więcej. Postaraj się dodawać do rukoli i sera nie więcej niż jeden składnik. Z wyjątkiem orzechów, które smakować będą równie pysznie z każdym z powyższych produktów.