Nareszcie karnawał!

Przygotowanie: Na stolnicę przesiewamy mąkę. Dodajemy do niej żółtka, masło, szczyptę soli i taką ilość piwa, by po połączeniu otrzymać niezbyt twarde ciasto. Zagniatamy gładkie, elastyczne ciasto, a następnie wybijamy je wałkiem około 10 minut (od tego etapu zależy, jak bardzo kruche będą faworki). Ciasto dzielimy na mniejsze części. Wałkujemy partiami (pozostałe części nakrywamy np. miską lub ściereczką, żeby nie obsychały) na bardzo cienkie placki. Placki kroimy na paski o wymiarach 4 na 10 cm. Na środku każdego faworka robimy nacięcie o długości 5 cm, przeciągamy przez nie jeden koniec paska. W dużym, płaskim rondlu rozgrzewamy dość silnie tłuszcz. Smażymy na nim faworki z obydwu stron na jasny, złoty kolor. Wyjmujemy, osączamy na papierowym ręczniku. Ciepłe posypujemy cukrem pudrem.

Przygotowanie: Pergamin tniemy na kwadraty. Wodę gotujemy z masłem i szczyptą soli, wsypujemy przesianą mąkę i energicznie mieszamy drewnianą łyżką, aż ciasto zacznie odstawać od ścianek garnka. Odstawiamy do lekkiego przestudzenia, a następnie dodajemy po jednym jajku, znów intensywnie mieszając na jednolitą gładką masę. W głębszym naczyniu rozgrzewamy olej. Szprycę cukierniczą z końcówką w kształcie gwiazdki napełniamy ciastem. Wyciskamy z niej na kwadraty z pergaminu niezbyt duże koła. Wkładamy je na rozgrzany olej tak, aby ciasto było pod spodem. Smażymy, a gdy ciasto samo zacznie odchodzić od papieru, zdejmujemy papier i dosmażamy oponki z obydwu stron na złoty kolor. 3. Wyjmujemy na ręczniki papierowe, aby odsączyć z nadmiaru tłuszczu. Po ostygnięciu prószymy ciastka cukrem pudrem lub lukrujemy. Można serwować z powidłami wiśniowymi.

Przygotowanie: Mąkę przesiewamy do miski. Drożdże rozkruszamy, rozcieramy z łyżką cukru, łączymy z mlekiem, dodajemy płaską łyżkę mąki, mieszamy, przykrywamy czystą ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Do mąki w misce dajemy wyrośnięty rozczyn, pozostały cukier, rozpuszczone, ale nie gorące masło, żółtka, alkohol, szczyptę soli i wyrabiamy ciasto tak długo, aż będzie gładkie i odchodzące od ręki. Pod koniec wyrabiania dodajemy posiekane owoce. Odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce, przykryte ściereczką. 3. Łyżką nabieramy po porcji ciasta i wrzucamy na mocno rozgrzany tłuszcz. Smażymy na złoto. Przed podaniem można oprószyć szarpańce cukrem pudrem.