"Proszę państwa, to jest prof. Rafał Wilczur". Kiedy premiera „Znachora” na Netflixie?
Oprac.: Natalia Grygny
„Znachor” to tytuł, którego w Polsce raczej nikomu przedstawiać nie trzeba. Słynna książka Tadeusza Dołęgi-Mostowicza doczekała się kolejnej filmowej adaptacji. Tym razem w roli tytułowego Rafała Wilczura zobaczymy Leszka Lichotę. Kiedy produkcja zadebiutuje na Netflixie? Oto co wiemy o filmie.
Spis treści:
Szanowany chirurg, profesor Rafał Wilczur traci rodzinę i pamięć. Wiele lat później, zapomniany i żyjący w biedzie, spotyka swoją córkę. Historia tytułowego "Znachora" wzruszyła i zaskarbiła sobie sympatię wielu Polaków, którzy do dziś z sentymentem wspominają książkę Dołęgi-Mostowicza, jak i kultową ekranizację Jerzego Hoffmana.
Premiera "Znachora" przyciągnęła tłum gwiazd
Zobacz również:
- „Dwa budynki plus magazyny. A zbiór cały czas się rozrasta”. Imponująca kolekcja w Villi la Fleur.
- Polacy nastrajają się świątecznie. Gorąca 10 filmów na Netfliksie
- Grudzień na Netflixie. Świąteczne przeboje i premiery hitowych seriali
- Szopki, które są światowym fenomenem. W tym terminie zobaczysz je na krakowskim rynku
Oficjalna premiera nowej adaptacji "Znachora" za nami. Wydarzenie, które odbyło się w Teatrze Wielkim 18 września, przyciągnęło tłum gwiazd. Na czerwonym dywanie pozowali oczywiście odtwórcy i odtwórczynie głównych ról, w tym m.in. Leszek Lichota, Maria Kowalska i Izabela Kuna.
- Bardzo się cieszę, że mogłem zmierzyć się z takim aktorskim wyzwaniem. Historia profesora Wilczura to poruszająca pokolenia opowieść o miłości, która pokonuje wszelkie przeszkody. Sprawia, że ludzie, którzy są sobie przeznaczeni - zawsze się odnajdują. Przywraca wiarę w to, że dzięki uczciwości i wewnętrznej sile ludzki los może się zawsze odmienić - mówił w trakcie premiery Leszek Lichota, wcielający się w rolę prof. Rafała Wilczura.
W postać Marysi wcieli się Maria Kowalska. Hrabiego Czyńskiego zagra Ignacy Liss, a Zośkę - Anna Szymańczyk. Oprócz tego w filmie wystąpią m.in. Mirosław Haniszewski, Mikołaj Grabowski, Izabela Kuna, Paweł Tomaszewski, Małgorzata Mikołajczak i Łukasz Szczepanowski.
"Znachor". Ekranizacje kultowej powieści Dołęgi-Mostowicza
To trzecia ekranizacja "Znachora" na podstawie książki Tadeusza Dołęgi-Mostowicza. Wcześniej powstały już dwa filmy - w 1937 roku w reżyserii Michała Waszyńskiego i najsłynniejsza adaptacja w reżyserii Jerzego Hoffmana, która miała premierę w 1982 roku.
Odkąd Netflix ogłosił plany realizacji nowego "Znachora", zainteresowanie produkcją rosło z miesiąca na miesiąc. Będzie hit? Ocenią widzowie, ale ta sytuacja mówi sama za siebie: po premierowym pokazie filmu publiczność zgromadzona w Teatrze Narodowym nagrodziła twórców i obsadę gorącymi owacjami.
"Film, który łączy pokolenia"
Za reżyserię odpowiada debiutujący w filmie fabularnym Michał Gazda. Podczas premiery filmu przyznał, że twórcom zależało na tym, by był to film, który łączy pokolenia.
- Staraliśmy się pokazać nowe spojrzenie na historię prof. Wilczura, zbliżając się do ponadczasowego przesłania powieści i jednocześnie nadając jej współczesne rysy - przyznał Michał Gazda.
Autorami scenariusza są Marcin Baczyński i Mariusz Kuczewski, a za zdjęcia odpowiada Tomasz Augustynek. Producentką filmu jest Magdalena Szwedkowicz.
Kiedy premiera "Znachora" na Netflixie?
Kiedy nowy "Znachor" zadebiutuje na Netflixie? Film będzie można zobaczyć na platformie streamingowej od 27 września 2023 roku. Produkcję będzie można obejrzeć w ponad 190 krajach na świecie.
Z kolei 20 września rozpoczęły się pokazy specjalne filmu w sześciu polskich miastach, m.in. Toruniu, Wałbrzychu i Kaliszu. Po pokazach odbywają się spotkania z twórcami i obsadą, które prowadzą Kinga Burzyńska i Odeta Moro.
"Znachor" Hoffmana. Kultowa adaptacja z 1982 roku
Najbardziej znaną ekranizacją "Znachora" jest ta w reżyserii Jerzego Hoffmana z 1982 roku. Wówczas w tytułową rolę wcielił się Jerzy Bińczycki. Z kolei w roli Marysi Wilczurówny zachwycała Anna Dymna, a hrabiego Czyńskiego zagrał Tomasz Stockinger.
Jedną z niezapomnianych scen filmu jest ta, podczas której wcielający się w rolę profesora Dobranieckiego Piotr Fronczewski wypowiada słynne zdanie:
Proszę państwa, wysoki sądzie! To jest prof. Rafał Wilczur.
***