TOP 5, CZYLI CO ZWIEDZIĆ W MALEZJI – NAJCIEKAWSZE MIEJSCA

Od prawie 3 lat mieszkam w Malezji. Przyjechałam tu na krótko, ale zakochałam się w tym kraju, jego kulturze i kuchni - i postawnowiłam tu zostać na dłużej. Jak że Malezja jest dość słabo znana w Polsce, zaczęłam pisać bloga ze wskazówkami o tym pięknym kraju.

Top 5 - to trochę oklepane, prawda? Ale cóż, Malezja jest ogromna, mieści się na półwyspie i wyspie Borneo, i opisanie całości zajęłoby mi całą książkę :)

Tak więc w skrócie, oto moje top 5 miejsc w Malezji, które naprawdę warto zobaczyć, i które na pewno dadzą wam okazję do poznania tego kraju lepiej.

Kolejność miejsc w rankingu jest przypadkowa i nie niesie informacji o mojej ocenie – wszystkie z tych miejsc są jednakowo wspaniałe.

1) Kuala Lumpur

Stolica – punkt obowiazkowy. Kocham to miasto i popełniłam wpis o zwiedzaniu Kuala Lumpur – można go przeczytać tutaj.

Obowiązkowo – wieże Petronas, świątyna Thean Hou, dzielnica Little India (Brickfields), meczet narodowy, Batu Caves i muzeum narodowe, 

Sugerowany czas pobytu: 3 dni.

2) Cameron Highlands

Przepiękne miejsce na północy kraju, 5 godzin jazdy od Kuala Lumpur. Soczystozielone pola herbaciane, plantacje truskawek, warzyw i farmy króliczków. 

Miejsce to zostało założone przez Brytyjczyków, co do teraz jest bardzo widoczne w budownictwie oraz kuchni – kluski i curry przeplata się tu z herbatką i świeżymi ciasteczkami o 5 po południu.

Jest to też jedno z niewielu miejsc w Malezji, gdzie trzeba wieczorami założyć sweter i długie spodnie – Cameron położone jest dość wysoko nad poziomem morza.

Relacja z mojego pobytu w Cameron Highlands tutaj.

Sugerowany czas pobytu: 2 dni

3) Penang

Jedno z największych miast Malezyjskich, położone na wyspie. W związku z osiedleniem się licznej mniejszości chińskiej w Penang, zarówno architektura jak i kuchnia są przepełnione chińskim klimatem, Znajduje się tu piękna starówka (Georgetown) i stary, drewniany port (Jetty), wpisany na listę zabytków UNESCO. Jedzenie jest naprawdę wspaniałe i tańsze niż gdziekolwiek indziej – za słynne char keow teow czy zupę Penang laksa niejeden Malezyjczyk dałby się pokroić.

Mnie najbardziej urzekła wielka chińska świątynia Kek Lok Si, górująca nad miastem, Chyba najpiękniejsza świątynia chińska w Malezji, jak dla mnie.

Do tego jest tu plaża – nie najczystsza i nie najpiękniejsza, ale świetna na uprawianie sportów wodnych lub po prostu piknik.

Relacja z pobytu tutaj.

Sugerowany czas pobytu: 3 dni.

4) Wyspy Perhentian

Moje pierwsze doświadczenie z wakacjami na tropikalnej wyspie miało miejsce właśnie na Perhentian, i do teraz, po pobycie na innych wyspach, ciągle twierdzę że to najpiękniejsza wyspa na świecie. 

Bielutki piasek, ciepła, przejrzysta woda, koralowce i kolorowe ryby, cisza i spokój w dzień oraz szalone imprezy na plaży w nocy. Można natknąć się na węża lub warana (taką gigantyczną jaszczurkę). Generalnie Perhentian to ciągle dość „dzika” wyspa – nie ma tu samochodów czy dróg, jest tylko plaża i zaraz za nią dżungla. Elektryczność dostępna jest właściwie tylko w nocy, a w knajpkach na plaży często gotuje się po prostu nad ogniem.  Spać można w taniutkich drewnianych chatkach na twardych łóżkach lub można wynająć bungalow z wiatrakiem.

W nocy za oświetlenie na plaży służą ogniska. Jest to popularne miejsce dla backpackerów, jest tu więc zawsze mieszanka ludzi z całego świata. 

Dostać się można tutaj autobusem z KL – jedzie się przez noc, dociera się wcześnie rano i trzeba jeszcze dopłynąć promem (ok 1 godz).

Warto wcześniej zabukować hostel online, bo zwykle większość miejsc jest zarezerwowana. Jakikolwiek portal hotelowy online powinien mieć w ofercie Perhentian. NIE RADZĘ jechać bez rezerwacji, większość osób jadących bez zabukowania miejsca kończy, śpiąc na plaży.

Polecam na miejscu kupić sobie pakiet na wycieczkę łódką „Island Hopping” (ok 30 RM) – zabiorą was do pięknych raf koralowych, pozwolą pokarmić rybki z ręki i nawet pokażą mini-rekina. Fajna sprawa jeśli lubicie nurkowanie z rurką. Dla nurków z butlą też są pakiety, można też zrobić kurs nurkowy na miejscu (koszt ok 1000 RM).

Sugerowany czas pobytu: 2-3 dni

5) Melakka

Ośrodek kultury baba nyonya, czyli grupy Chinczyków którzy wżenili się w rodziny muzułmańskie i stworzyli unikaną kulturę, widoczną właściwie tylko w Melace.

Do tego, przez wiele lat był to główny ośrodek w którym osiedlili się za czasów kolonialnych Portugalczycy. Do całej tej chińskiej otoczki dochodzą więc bielone domki i białe kościoły w portugalskim stylu – świetna mieszanka!

Można zwiedzić dawny pałac sułtana, przejechać się najbardziej kiczowatą rikszą na świecie po starówce oraz spróbować przepysznej kuchni baba nyonya – polecam satay celup!

Wszystkie informacje w tym wpisie.

Sugerowany czas pobytu: 1-2 dni.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas