​Aleksandra Domańska. Kim jest gwiazda serialu "Mecenas Porada"?

Aleksandra Domańska jest polską aktorką, znaną nie tylko ze swoich ról, ale także z podejmowania ważnych tematów społecznych, szerzenia idei ciałopozytywności i promowania troski o zdrowie psychiczne. Od września będziemy mogli oglądać ją w tytułowej roli w nowym serialu obyczajowym "Mecenas Porada" w Telewizji Polsat.

Aleksandra Domańska na premierze serialu "Żmijowisko"
Aleksandra Domańska na premierze serialu "Żmijowisko"Kamil PiklikiewiczEast News

"Mecenas Porada" - nowy hit Telewizji Polsat

"Mecenas Porada" to nowy serial obyczajowy Polsatu, który jest jednym z hitów jesiennej ramówki stacji. Główną, tytułową bohaterką jest Katarzyna Porada, młoda adwokatka, której życie zmienia się o 180 stopni. "Ośmielona uzyskaniem dyplomu adwokata udaje się do szefowej w kancelarii, w której pracuje, po podwyżkę. Ta zamiast pogratulować Kasi sukcesu, zwalnia ją... Nie mogąc znaleźć zatrudnienia zdesperowana wynajmuje maleńki boks w galerii handlowej. Oferuje klientom niedrogą pomoc prawną - koszt to złotówka za minutę" - czytamy w opisie serialu.

W serialu wystąpi szereg gwiazd, m. in. Antoni Pawlicki, Radosław Pazura, Magdalena Wróbel, Piotr Gąsowski, Monika Krzywkowska, Mateusz Rusin oraz Katarzyna Zawadzka, natomiast w tytułową rolę wcieli się Aleksandra Domańska.

Aleksandra Domańska - jak wygląda jej kariera?

Aleksandra Domańska urodziła się w 1989 roku w Garwolinie. Dała się poznać szerokiej publiczności m. in. w serialach takich jak "Przepis na życie" (2011), "Lekarze" (2013), "O mnie się nie martw" (2014-2020), "Komisarz Alex" (2014), "Ojciec Mateusz" (2016), "Bodo" (2016), "Na noże" (2016), "Belle epoque" (2017), "Belfer 2" (2017).

Grała również w filmach, m. in. "Drogówka" (2013), "Ambassada" (2013), "Pod Mocnym Aniołem" (2014), "Volta" (2017) czy "Podatek od miłości" (2018).

W 2018 roku zwyciężyła w popularnym programie rozrywkowym "Ameryka Express" w parze ze swoim bratem, Dawidem.

Aleksandra Domańska o depresji

Aktorka często zabiera głos w ważnych sprawach społecznych, a fani pokochali ją nie tylko za talent aktorski, ale także za autentyczność i szczerość. Sama nie ukrywa, że zmagała się z problemami psychicznymi i głośno mówi o tym, jak ważna jest świadomość i profilaktyka w tym zakresie. W wywiadzie dla magazynu "Pani" Aleksandra Domańska opowiedziała o tym, że zdiagnozowano u niej depresję.

"Miałam taki krótki lont... Dzisiaj już wiem, że zachowania, jakie mi się zdarzały były wołaniem o pomoc. Ale nie umiałam ich właściwie odczytać. Myślałam, że depresja to stan, w którym nie wstaje się z łóżka. A ja wstawałam, chodziłam do pracy, spotykałam się z przyjaciółmi, a jednocześnie nic nie sprawiało mi radości. Czułam, że coś się ze mną dzieje, ale nie wiedziałam, co..."

- opisywała swój stan.

Domańska podkreśla, że już samo zdiagnozowanie choroby było dla niej pomocne. Zdecydowała się podjąć psychoterapię, która dała efekty.

Aleksandra Domańska
Aleksandra DomańskaMateusz Ochocki/KFPReporter

Bardzo ważne z procesie zdrowienia było wsparcie przyjaciół. Jedną z jej najbliższych osób jest Zofia Zborowska-Wrona, która mocno wspierała Domańską.

W wywiadzie dla "Pani" Aleksandra Domańska opisała też trudne momenty ze swojego dzieciństwa. Jak zdradza, wychowywała się w ubogiej rodzinie i pamięta sytuacje, kiedy mama nie mogła dać jej "kilku groszy na lizaka". Podczas gdy jej ojciec wyjechał za pracą do Oslo, matka musiała pożyczać pieniądze i kupować ubrania, sprzedawane później na Stadionie Dziesięciolecia. Przyszła aktorka musiała zajmować się w tym czasie swoim młodszym bratem.

"To była robota ponad moje siły"

- wspomina. Zaznacza jednak, że rodzice są jej przyjaciółmi.

Aleksandra Domańska o ciałopozytywności

Aktorka jest też znana z jednoznacznego opowiadania się po stronie ruchu ciałopozytywnego, który promuje akceptację własnego ciała i pokochanie go takim, jakie jest.

Domańska opisuje to na przykład w jednym z wpisów na Instastories, gdzie w mocnych słowach pisze o odzyskiwaniu władzy nad swoim życiem i ciałem.

"Nie uwierzę żadnej dziewczynie, która głosi wzniosłe hasła bodyspositive i jednocześnie obwinia się za jedzenie, mówi o swoim tyłku, że jest świński, itd. Świnki są cudowne, wiadomo - lecz nie o to tu chodzi. Mam mnóstwo koleżanek, przyjaciółek, które nigdy nie zaznały wolności w swoim ciele, bo nie wygląda jak ten jedyny kanon, który jest nam sprzedawany. Wymiotować już się chce tym tematem. Ale zdradzę Wam, że jak tylko odzyskacie władzę nad swoim życiem, ciałem, a nie dacie się kupić tym kłamstwom - będziecie zdobywać większą moc"

Podkreśla też, że nie pozwala na uwagi odnośnie swojego wyglądu podczas pracy, sprzeciwia się temu jednoznacznie i to przynosi efekty.

Afera zapiekankowa. Domańska i Zborowska utarły nosa paparazzim!

Jednocześnie Domańskiej nie można odmówić poczucia humoru w walce o ciałopozytywność. Kiedy media obiegły robione przez paparazzich zdjęcia, jak Domańska razem z Zofią Zborowską-Wroną jedzą zapiekanki na warszarskim "Zbawiksie", dziewczyny nagrały razem film, w którym odpowiadają swoim hejterom. W eleganckich, balowych sukienkach jedzą zapiekanki, a kiedy zauważają fotoreporterów, nie przejmują się nimi.

Przyjaciółki wrzuciły to samo wideo i identyczny opis, w którym sprzeciwiają się temu, jak portale plotkarskie piszą o kobietach.

Od dłuższego czasu przyglądamy się z jakim wyrafinowaniem media manipulują wizerunkiem KOBIET. Zapraszają nas do narodowego tańca nienawiści. Ta subtelna przemoc emocjonalna ma niesubtelne skutki. Najpierw pomalutku zaczynamy nienawidzić siebie nawzajem, swoich ciał, marzeń, osiągnięć, aby nagle obudzić się z poczuciem wszechogarniającej beznadziei. "Ciężarna Zborowska taszczy siatki" "Pani Iksińska paraduje w kozakach, eksponując szczupłe nogi w ultrakrótkich szortach" "Tamta i owamta chwali się wąską talią o poranku" "Przez ciąże Domańskiej aktorzy nie mają co jeść" "Dorodny biust Farnej cierpliwie pozuje do zdjęć z fanami"

- napisały obie panie na Instagramie.

Dla nas kolejny "niewinny news" stał się pretekstem do kreatywnego spotkania z przyjaciółmi. Dystans? Uwierzcie nam, że cholernie ciężko go złapać gdy po takich "artykułach" dostajemy wiadomości typu "wstyd mi za takie kobiety jak ty"

- dodały mocno.

Przeczytaj też:

Zobacz więcej:

„Ewa gotuje”: Grochówka z kociołkaPolsat
Styl.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas