Reklama

Była supermodelka dzieli się ważnym przesłaniem

Paulina Porizkova w latach 90. należała do najbardziej podziwianych i rozchwytywanych modelek na świecie. Dziś ma 57 lat i jest niezwykle aktywna w mediach społecznościowych, a jej profil na Instagramie obserwuje spore grono fanów - ponad 900 tys. Przyciągają ich nie tylko piękne zdjęcia.


 U szczytu kariery to jej uroda była największym atutem. To właśnie ze względu na idealne ciało i piękną twarz Paulina zdobywała kolejne ważne kontrakty, pojawiała się na najwyższych pozycjach w rankingach "najpiękniejszych" i trafiała na okładki prestiżowych magazynów.

Paulina Porizkova nadal może szczycić się wyjątkową urodą, ale podobnie jak inne kobiety, musi mierzyć się z nieuchronnymi zmianami. Zmarszczki, siwizna, utrata jędrności skóry są zupełnie naturalnymi zjawiskami, które pojawiają się z czasem. Dla supermodelki, która zawsze była podziwiana za doskonały wygląd, starzenie się i jego widoczne oznaki, okazują się wyjątkowo trudne.

Reklama

Wiele dawnych gwiazd w takiej sytuacji w ogóle przestaje pokazywać się publicznie, dbając by ich fani zapamiętali tylko ich "idealny", młodzieńczy wizerunek. Paulina Porizkova postępuje jednak inaczej.

Na swoim instagramowym profilu często zamieszcza zdjęcia bez filtra, pokazujące jak naprawdę wygląda i jakie zmiany zachodzą w jej wyglądzie. Modelka dzieli się też licznymi przemyśleniami. Nie ukrywa, że upływ czasu budzi w niej smutek, a ze zmianami w wyglądzie nie jest łatwo się pogodzić. Pokazuje jednak również, jak ona sama sobie z tym radzi. Stara się wspierać inne kobiety, poszukiwać głębszych wartości, ale wykazuje się też zrozumieniem dla jednej, często lekceważonej sprawy - wygląd jest dla kobiet ważny.

W jednym ze swoich ostatnich wpisów modelka zachęca kobiety do mówienia sobie nawzajem komplementów. Ona sama nie słyszała ich zbyt często, ponieważ ludzie z jej otoczenia myśleli, że słyszy je nieustannie i po prostu rezygnowali z wychwalania jej urody. Ona sama chętnie mówi miłe słowa innym kobietom, a jej przyjaciółki uznały nawet kiedyś, że "umiejętność sprawiania by inne kobiety czuły się dobrze" to jej "supermoc".

To zaskoczyło byłą supermodelkę, zawsze słyszała przecież, że od patrzenia na jej zdjęcia kobiety czują się gorzej...

Okazuje się jednak, że słowa mają moc wywoływania uśmiechu i poprawiania nastroju. Paulina zachęca, by z tej mocy korzystać i prawić ludziom jak najwięcej komplementów. Nawet jeśli inni uważają to za płytkie i powierzchowne.

 

 

  Czytaj też: Małgorzata Rozenek-Majdan zachwyciła w święta

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Paulina Porizkova
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama