Reklama

Dowbor o Gąsowskim: Co ten stary wyprawia

Prezenter nie może się otrząsnąć po pracy na planie "Twoja twarz brzmi znajomo".

W większości telewizyjnych show parę prowadzących stanowi duet: kobieta- mężczyzna. W przypadku show "Twoja twarz brzmi znajomo", który okazał się wielkim hitem, było inaczej: program poprowadzili dwaj doświadczeni panowie: Piotr Gąsowski i Maciej Dowbor. Ten młodszy początkowo miał pewne obawy przed wystąpieniem na wizji ze starszym i bardziej dowcipnym kolegą: - Trochę się tego bałem. Nie żartuję. Spotkało się przecież dwóch samców alfa, dwóch facetów. Zastanawiałem się, czy nie będę trochę zepchnięty na drugi plan - wyznał Dowbor na łamach "Gali".

Reklama

Na szczęście obawy Maćka okazały się bezpodstawne: - Okazało się, że znaleźliśmy z Piotrem wspólny język. Ta nasza zażyłość jeszcze bardziej się zacieśniła. Stworzyliśmy w programie duet na zasadzie przeciwieństw. On był taki szalonym, rockandrollowym ojcem, a ja stonowanym synem, patrzącym z przymrużeniem oka na to, co ten stary wyprawia - mówi Maciej.

Okazało się, że na tej współpracy Maciek tylko skorzystał: - Piotr dał mi coś bardzo wartościowego: wiarę w siebie. Jestem mu za to bardzo wdzięczny. Drugi raz w życiu pracowałem z kimś, kto może być dla mnie swego rodzaju mentorem. Cieszę się, że mam starszego kolegę, kogoś, kto może utwierdzić mnie w przekonaniu, że pewne wybory, których dokonuję są dobre, a inne złe - mówi Maciek Dowbor. 

MWMedia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy