Krzysztof Krawczyk Junior nie został zaproszony do Opola?

Syn zmarłego Krzysztofa Krawczyka przyznał z bólem, że nie dostał zaproszenia na koncert upamiętniający twórczość jego ojca.

Krzysztof Krawczyk Junior i ukrywa rozżalenia
Krzysztof Krawczyk Junior i ukrywa rozżaleniaTadeusz WypychEast News

W ostatnią niedzielę w Opolu odbył się koncert oddający hołd zmarłemu w kwietniu Krzysztofowi Krawczykowi. Wydarzenie to zostało zorganizowane i wyemitowane przez Telewizję Polską. Na koncercie "Jak przeżyć wszystko jeszcze raz - The Best of Krzysztof Krawczyk" jego największe przeboje wykonały takie gwiazdy, jak Maryla Rodowicz, Krzysztof Kiljański czy Edyta Górniak.

Koncert "Jak przeżyć wszystko jeszcze raz - The Best of Krzysztof Krawczyk" odbył się w ostatnią niedzielę
Koncert "Jak przeżyć wszystko jeszcze raz - The Best of Krzysztof Krawczyk" odbył się w ostatnią niedzielę

Wśród zaproszonych gości znalazła się oczywiście wdowa po Krzysztofie Krawczyku, Ewa Krawczyk oraz jego menedżer, Andrzej Kosmala. To właśnie do niego kierowane są zarzuty, jakoby wśród listy zaproszonych zabrakło jedynego syna zmarłego piosenkarza.

W rozmowie z Wirtualną Polską Krzysztof Krawczyk Junior wyznał, iż nie otrzymał zaproszenia na koncert zorganizowany w celu upamiętnienia jego ojca. "To paranoja! Ja nie byłem zaproszony na ten koncert - jedyne dziecko mojego taty! Oczekiwałem zaproszenia. Wydaje mi się, że to normalne, że zaprasza się na taki koncert syna. Jestem załamany. Bardzo mi smutno z tego powodu"- wyznał nie ukrywając zawodu.

Zawodu nie krył również Marian Lichtman
Zawodu nie krył również Marian LichtmanANDRZEJ ZBRANIECKIEast News

Wśród innych bliskich zmarłego piosenkarza, którzy podobno nie znaleźli się na liście gości, znalazł się Marian Lichtman, czyli członek grupy Trubadurzy i bliski przyjaciel Krzysztofa Krawczyka. W rozmowie z Faktem przekonywał, że za brakiem zaproszenia stoi nie kto inny, jak Andrzej Kosmala. "To przykre, że nie dostaliśmy zaproszenia na ten koncert. Ale, jak się domyślam, jest to zemsta Andrzeja Kosmali, menedżera. On nigdy nas nie lubił i odsuwał Krawczyka od nas. On wie, jak nam dokuczyć"- wyznał w rozmowie. Dodał, że został zaproszony jedynie w charakterze widza podczas, gdy liczył, iż wystąpi na scenie.

Były menedżer odpiera te zarzuty. Andrzej Kosmala podtrzymuje, że przy okazji koncertu pełnił jedynie funkcję konsultanta oraz, że jest pewien, iż zaproszenia do syna jak i przyjaciela Krzysztofa Krawczyka zostały wysłane. Dodaje też, że ewentualne zaproszenie członków grupy Trubadurzy nie wpisywało się według niego w sceniczną koncepcję.

To może cię zainteresować

Wolni od długówPolsat Promocja
Styl.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas