Reklama

​Midsommar: Absolutnie letnie przesilenie

Uczestnicy Midsommar zorganizowanego przez markę Absolut /materiały prasowe

Pierwsze trzy skojarzenia, które opisują Szwecję? Z pewnością, otwartość, tolerancja, gościnność i ekologia. Bez wątpienia można spiąć te cechy jednym określeniem - Midsommar.

Midsommar to święto obchodzone przez Szwedów tuż przed wigilią św. Jana. Potocznie zwane też nocą świętojańską. Tegoroczne Midsommar celebrowane było w weekend 23-25 czerwca. Święto sięga swymi korzeniami dawnych obrzędów związanych z letnim przesileniem. Dla spragnionych słońca Szwedów to jeden z najbardziej wyczekiwanych dni w roku. Po długiej i mroźnej zimie nadchodzi lato czyli słońce, szczęście, witalność i nowa energia.

Uczestnicy zbierają się na otwartym, porośniętym trawą miejscu, bawią się i tańczą. Punkt centralny stanowi słup majowy wykonany z drewna, wyrzeźbiony najczęściej z klonu, brzozy bądź głogu, przybrany zielonymi gałązkami i kwiatami. Midsommar to czas wspólnych tańców, tradycyjnych zabaw, gier, konkursów oraz przyjemności jedzenia tradycyjnych w tym dniu potraw.

Reklama

Nie ulega wątpliwości, że Szwedzi uważają Midsommar za jedno z najważniejszych świąt w swoim kalendarzu i przygotowują się do niego ze znaną sobie precyzją i ogromnym zaangażowaniem. Tak było i tym razem podczas letniego przesilenia w Åhus.

Tipi wśród łąk i lasów

Midsommar Weekender 2017 zorganizowała marka Absolut, która perfekcyjnie wpisuje się w skandynawskie standardy. Poprzez muzykę i  sztukę  bezpośrednio nawiązuje do szwedzkiego stylu życia i lokalnych obyczajów. Na uczestników czekały luksusowe namioty tipi rozlokowane wśród łąk i lasów malowniczego Ahus. W otoczeniu Ovesholms Slott, przepięknego XVI-wiecznego zamku, organizatorzy stworzyli iście bajkowy klimat. Panowała atmosfera przyjaźni, otwartości i serdeczności. Można było odnieść wrażenie, że goście, którzy przybyli z wielu zakątków świata, znają się od lat.

Najważniejszym dniem Midsommar Weekender była sobota 24 czerwca - najdłuższy dzień w roku. Już od rana dało się odczuć ekscytację i pozytywne emocje, jakie towarzyszyły oczekiwaniu na uroczysty lunch i całonocną zabawę. Wszyscy uczestnicy przygotowywali się skrupulatnie do obchodów przesilenia letniego. Na rozgrzewkę organizatorzy zaproponowali gościom zajęcia jogi. Kolejnym, bardzo ważnym punktem programu było wspólne wicie tradycyjnych wianków.

Wszyscy na biało

Podczas uroczystego lunchu obowiązywały białe stroje. Wszyscy uczestnicy wzięli sobie do serca reguły panujące podczas wspólnego biesiadowania. Panie założyły zwiewne sukienki, panowie prezentowali się w luźnych koszulach i spodniach, co bardziej kreatywni mieli na sobie długie szaty, uszyte specjalnie na tę okazję.

Podczas lunchu gospodarze serwowali przysmaki kuchni szwedzkiej. Goście mieli okazję spróbować, między innymi, marynowanych na słodko śledzi, łososia w wielu postaciach, szwedzkich klopsów, różnych rodzajów serów, smakowitych dipów i wielu innych potraw. Na deser zaserwowano wyśmienite truskawki z bitą śmietaną. Niepowtarzalnej atmosferze dodawały rumieńców idealnie skomponowane drinki przygotowane na bazie tradycyjnej szwedzkiej wódki z wykorzystaniem ekologicznych, jak na Szwecję przystało, składników.

Wisienką na torcie były warsztaty barmańskie, które prowadził globalny ambasador marki Absolut, Ricardo Dynan. Mistrz trunków i koktajli zaprezentował uczestnikom drinki na bazie wódki z ekologicznymi i zdrowymi składnikami, takimi jak świeżo wyciskane soki z aloesu, ogórka, limonki, czy marchwi. Wśród innych wyszukanych ingrediencji znalazły się między innymi: mleko migdałowe, masło orzechowe, awokado, czy stewia.

Muzyka

Nieodłącznym towarzyszem całego weekendu była oczywiście muzyka. Utalentowani artyści światowej sławy przenieśli biesiadników w inny wymiar. Dzięki, między innymi, amerykańskiemu zespołowi A Club Called Rhonda, doskonale znanemu wszystkim fanom muzyki elektronicznej, tańce trwały do białego rana.

Midsommar to święto pełne magii, które uczy nas nie tylko otwartości na drugiego człowieka, ale i stylu życia w harmonii z naturą. Chętnie przenieślibyśmy Midsommar do Polski.


Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy