Największa przegrana
Najpierw najwięcej zyskała, potem najwięcej straciła. Edyta Herbuś okazuje się najbardziej poszkodowaną osobą po aferze z menedżerką gwiazd. Tłumaczymy dlaczego.

"Zostawiam walkę o pieniądze prawnikom. Ja jestem artystką i nie chcę marnować swojej energii twórczej", mówi SHOW Edyta Herbuś (33). Po głośnej aferze z menedżerką gwiazd, Małgorzatą Herde, tancerka znalazła się w nieciekawym położeniu. Okazuje się, że to właśnie ona straciła na tej współpracy najwięcej. I nie chodzi tylko o sprawy finansowe, które innym podopiecznym Herde udało się już rozwiązać. Karolina Malinowska przyznała SHOW, że doszła do porozumienia w sprawie zaległości: "Jeśli ktoś potrafi dbać o swoje interesy, to wszystko jest do załatwienia".
Edyta nie chce powiedzieć wprost, co dalej z jej karierą. Wierzy, że jest w stanie poradzić sobie sama. "Mam dwie sprawne ręce, nie jestem leniwa, będę sama teraz pracować na swój sukces", mówi SHOW. Celebrytka twierdzi, że przygotowuje się do spektaklu w teatrze, że ma próby taneczne, a za dwa tygodnie ujawni, co szykuje dla fanów. Na jej Facebooku zawisł niedawno link do klipu "Long Week", w który zagrała oraz wpisy typu: "Słabi ludzie szukają zemsty, silni wybaczają, a inteligentni ignorują".
Nietrudno się domyślić, o kim pisze Edyta. SHOW ustalił, się, że tancerka umówiła się już na spotkania z kilkoma menedżerami. Mimo, że jest bardzo miłą i bezkonfliktową osobą, nikt nie zdecydował się zająć jej karierą. Z prostej przyczyny - celebrytka w tym momencie nie może płacić menedżerowi stałej pensji, tylko procenty od załatwionego zlecenia. A tak naprawdę znaleźć teraz ciekawą propozycję roli w serialu dla Edyty nie jest łatwo. Herbuś nie jest zawodową aktorką. Ponadto popularność, którą zdobyła w "Tańcu z gwiazdami", już nieco przygasła, a czas nie jest sprzymierzeńcem zawodowej tancerki.
Trzeba przyznać, że w trakcie współpracy z kontrowersyjną menedżerką Edyta zdobyła pozycję w show-biznesie. Bywalczyni prestiżowych imprez, koneserki mody, ambitnej celebrytki, przyjaciółki gwiazd i projektantów. To bardzo dalekie kręgi od tych, w których obracała się 9 lat temu po przeprowadzce do Warszawy. W życie towarzyskie stolicy wprowadzał ją ówczesny chłopak, striptizer Dawid Ozdoba. Występując w drugiej edycji "Tańca z gwiazdami" w 2005 roku, Edyta zaprzyjaźniła się z Marią Wiktorią Wałęsą.
Wkrótce obie zasłynęły jako najbardziej rozrywkowe uczestniczki show. W weekendy bawiły się w warszawskich klubach i dyskotekach. Kuse kreacje, krzykliwy makijaż, drapieżny seksapil - styl Edyty diametralnie odbiegał od dzisiejszej elegancji. Jej zasad tancerka nauczyła się, gdy cztery lata temu weszła z ówczesną przyjaciółką, Małgorzatą Herde, na elitarne warszawskiej salony i nauczyła się czerpać z tego korzyści. Wkrótce pożegnała rozrywkowe towarzystwo, rozstała się z ówczesnym narzeczonym Maciejem Kawulskim, organizatorem walk KSW, zmieniła styl. Zamiast w nocnych klubach zaczęła pojawiać się na pokazach mody, zasiadając jako gość honorowy w pierwszym rzędzie obok nowej przyjaciółki Aleksandry Kwaśniewskiej. Otrzymywała intratne zlecenia i brała udział w castingach do produkcji telewizyjnych i teatralnych.
Na jednym z nich poznała Mariusza Trelińskiego, dyrektora artystycznego Opery Narodowej w Warszawie. U jego boku pojawiała się na premierach w Teatrze Wielkim, spotykała wybitnych artystów. Miała ambicję zostać aktorką - wyjechała nawet do USA, by uczyć się warsztatu u Bernarda Hillera. Wystąpiła w kilku popularnych serialach, ale dziś o role jest coraz trudniej. Inne gwiazdy, które stały się ofiarami afery z menedżerką, radzą sobie lepiej.
Modelka Kamila Szczawińska jednym tchem mówi SHOW: "Ostatnio byłam w Mediolanie, a w Polsce zrobiłam kampanię dla Deni Cler, La Manii i Klifa oraz zostałam ambasadorką Toy Watch". Nieźle idzie też Paulinie Krupińskiej, która błyszczy w programie w TVN Style "Klinika urody". "Od kiedy nie współpracuję z panią Herde, klienci sami do mnie dzwonią i mam teraz więcej zleceń", mówi SHOW miss. Sytuacja poprawiła się też u Karoliny Malinowskiej, która właśnie uruchomiła serwis internetowy dla rodziców i wystartowała z kampanią reklamową preparatów do włosów.
Gorszą passę ma tylko Ola Kwaśniewska, której "Mała czarna" znika z anteny. Ale Ola ma mocne wsparcie w rodzicach, prawnikach i swoim mężu. Inaczej jest z Edytą, która pochodzi z niezamożnej rodziny z Kielc. W Warszawie wynajmuje mieszkanie. A sporna między nią a menedżerką suma to kilkaset tysięcy złotych...
Iwona Czarnyszewicz
SHOW 5/2014
