Niedługo znów stanie przed papieżem
Czy podbije serca młodych ludzi z całego świata?
Niedawno zagrał w jednym z odcinków serialu "Tajemnice medyczne". Wcielił się w Tobiasza, przystojnego piosenkarza. Rola ta była mu bardzo bliska. Iwan Komarenko, któremu 12 kwietnia stuknęła magiczna czterdziestka, jest artystą, który od lat nie schodzi ze sceny. Ciągle koncertuje, nagrywa płyty z melodyjnymi piosenkami, jak niezapomniany przebój sprzed lat "Jej czarne oczy". Do dziś pamiętamy, jak reprezentował Polskę w Konkursie Piosenki Eurowizji, wykonując hit "Czarna dziewczyna".
Jego najnowsza piosenka przygotowana jest z myślą o zbliżających się Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie. Artysta śpiewa ją po angielsku, by jej przesłanie było zrozumiałe dla wszystkich, którzy przybędą do Polski na spotkanie z papieżem Franciszkiem. Będzie to ukoronowanie kariery piosenkarza pochodzącego z małej wioski w Rosji.
Kiedy przyjechał do naszego kraju w 1991 roku, trafił na spotkanie z papieżem Janem Pawłem II w Częstochowie. Wtedy zakochał się w naszym kraju i zapragnął tu zamieszkać. Nie było to takie łatwe. Studiował, opiekował się niewidomymi w zamian za dach nad głową. Muzyka stała się jego kluczem do serc Polaków. Oglądaliśmy go też w serialu "M jak miłość", zajął drugie miejsce w Tańcu z gwiazdami. Wreszcie od 2010 roku piosenkarz ma upragnione polskie obywatelstwo.
- Jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa! - zapowiada.