Renée Zellweger zakrywa twarz okularami. Zmiany widać gołym okiem

Renée Zellweger wcieliła się w rolę Bridget Jones 24 lata temu. Od tego momentu gwiazda zmieniła się nie do poznania. Dziś znów zaskakuje kolejnymi metamorfozami, promując kolejny nowy film "Bridget Jones: Szalejąc za facetem".

Renée Zellweger obecnie promuje swój najnowszy film, skupiając na sobie uwagę
Renée Zellweger obecnie promuje swój najnowszy film, skupiając na sobie uwagę Robin Pope / Camerapress / ForumAgencja FORUM

Filmowy hit wraca po latach. Fani nie mogą się doczekać

To zdecydowanie kolejny wielki powrót Renée Zellweger w roli Bridget Jones. Do tej pory aktorka wystąpiła w roli Bridget Jones w trzech filmach: "Dziennik Bridget Jones" w 2001 roku, następnie w "Bridget Jones: W pogoni za rozumem" w 2004, który okazał się podobnym hitem, jak pierwsza część. Twórcy postanowili wrócić do tematu po latach w 2016 roku, produkując "Bridget Jones 3".

Można było przypuszczać, że na trzeciej części filmu zakończy się historia słynnej Bridget, ale nic podobnego. Aktorka właśnie promuje najnowszą produkcję "Bridget Jones: Szalejąc za facetem", czwartą odsłonę historii Jones na podstawie książki wydanej w 2013 roku.

W tej części Bridget Jones jest już po pięćdziesiątce, jest wdową i samotnie wychowuje dwójkę dzieci. Akcja skupia się na jej próbach odnalezienia się w świecie randek online i mediów społecznościowych.

To zdecydowanie wyjątkowy powrót na ekrany, także dla samej Zellweger. Oczy fanów tej serii są skupione właśnie na niej, zwłaszcza że gwiazda intensywnie promuje obecnie najnowszą produkcję.

Trudno także w takiej sytuacji nie porównywać tego, jak wyglądała główna bohaterka filmu 24 lata temu, a obecnie. Zellweger różni się od samej siebie sprzed lat, ale nie ma w tym nic dziwnego.

Fani jednak nie mogą nadziwić się, jak bardzo zmieniła się ich ulubienica, doszukując się w tej metamorfozie pomocy chirurgii plastycznej, do której sama aktorka nigdy się nie przyznała.

Renée Zellweger skupia na sobie uwagę. Fani patrzą na jej twarz

Gwiazda nigdy nie przyznała się do operacji plastycznych
Gwiazda nigdy nie przyznała się do operacji plastycznych Rex Features/EAST NEWSEast News

Pojawiając się na wydarzeniach związanych z promocją kontynuacji filmowego hitu, Renée Zellweger skupia na sobie uwagę. Podczas londyńskiej premiery pojawiła się w różowej sukni, która była oczywistym nawiązaniem do pierwszej, kultowej już części produkcji.

Na tę niezwykłą okazję gwiazda wybrała suknię z dekoltem bez ramiączek i rozłożystym trenem. Był to projekt vintage Pierre Balmain, z kolekcji Haute Couture projektanta na jesień/zimę 2000.

To wtedy wiele osób zwróciło uwagę na wygląd twarzy aktorki, przypominając o tym, że gwiazda nigdy nie przyznała, że korzysta z pomocy medycyny estetycznej.

Możliwe, że ponownie pojawiające się komentarze dotyczące jej wyglądu sprawiły, że na następne wydarzenie, gwiazda przyszła już w okularach przeciwsłonecznych, by nieco odciągnąć uwagę od swojego wyglądu.

To nie pierwszy raz, gdy wygląd Zellweger jest głośno komentowany. W 2014 roku aktorka pojawiła się na jednej z gal z odmienionym wyglądem, co wywołało falę spekulacji w mediach. Wówcza właśnie skomentowała te doniesienia, twierdząc, że jej zmieniony wygląd wynika ze zdrowszego stylu życia i większego spokoju wewnętrznego.

W wywiadach wielokrotnie podkreślała, że nie rozumie obsesji na punkcie jej wyglądu i uważa, że każda kobieta powinna mieć prawo do naturalnego starzenia się bez presji społecznej. Nigdy jednak jednoznacznie nie zaprzeczyła, że mogła poddać się jakimś zabiegom estetycznym.

Światowa premiera filmu "Spectre"Styl.pl
Styl.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas