Sztuka nakładania podkładu
Aż 61 proc. z nas przyznaje, że codziennie sięga po podkład. Większość wybiera produkty mocno kryjące. Czy słusznie? Podpowiadamy, kiedy totalny mat jest wskazany, a kiedy lepiej wybrać lżejszą wersję makijażu.
Rozświetlona i naturalna
Jeśli nie masz problemów z cerą (takich jak widoczne naczynka czy przebarwienia), sięgaj po lekkie podkłady. Nie obciążają one skóry, a jedynie lekko ją rozświetlają. Dzięki temu wyglądasz naturalnie i o wiele młodziej!
Bardzo dobrze sprawdzą się przy suchej cerze, bo mają zazwyczaj właściwości nawilżające.
Przy cerze tłustej do wykończenia makijażu może przydać się odrobina pudru, najlepiej mineralnego.
Lekkie podkłady są mniej trwałe (utrzymują się około ośmiu godzin), ale na co dzień najlepsze.
Wyrównany koloryt
Półmatowe wykończenie zapewni ci trwalszy makijaż. Podkłady z tej kategorii, choć nieco zbyt ciężkie na dzień, idealnie sprawdzą się na wielkie wyjście. Nie przesadź z ilością kosmetyku! Chcesz przecież wyrównać koloryt cery, a nie podkreślić zmarszczki i bruzdy.
Warto przyjrzeć się składowi podkładu i wybrać taki, który ma właściwości nawilżające czy liftingujące.
W tej kategorii znajdziesz też sporo tzw. inteligentnych kosmetyków, które przystosowują się do odcienia twojej cery - to bardzo praktyczne!
Ukryte defekty
Puder to za mało, żeby zmatowić twoją cerę?
A może wciąż przegrywasz walkę z naczynkami, przebarwieniami i wypryskami? Pomogą ci kryjące podkłady. Mają one o wiele więcej pigmentów, więc lepiej zamaskują to, czego nie chcesz pokazywać.
Tu szczególnie ważny jest sposób nakładania: chodzi o to, żeby równomiernie rozprowadzić kosmetyk na całej twarzy, a nie robić kilka warstw, bo wtedy efekt maski gwarantowany.
Jeśli wybierzesz podkład o właściwościach pielęgnacyjnych, nie powinien się warzyć i rolować.
SHOW 21/2017