Tak najbliżsi wspierają księżną Kate. Przyjaciele byli oburzeni
Oprac.: Karolina Iwaniuk
Po oficjalnym oświadczeniu księżnej Kate, w którym wyznała, że przechodzi przez chemioterapię, nie milkną komentarze wszystkich tych, którzy śledzili sytuację żony księcia Williama. Wiele o tym, co wydarzyło się za kulisami całej sprawy, mówi postawa rodziny księżnej i jej przyjaciół.
Poruszające słowa księżnej Kate. Chciała zrobić to sama
Piątkowe, wieczorne przemówienie księżnej Kate po tygodniach milczenia poruszyło wiele serc fanów rodziny królewskiej. Księżna wyznała, że jej zniknięcie wynikało z rekonwalescencji po operacji, jaką przeszła w styczniu 2024 roku i z powodu wykrycia u niej nowotworu, a także z powodu kontynuacji leczenia i chemioterapii, którą rozpoczęła.
Zobacz również:
Stało się to po lawinie spekulacji na temat tego, co dzieje się z księżną Kate. Plotki bywały niezwykle krzywdzące, jak chociażby te o rzekomej zdradzie Williama, czy Kate.
Narastające teorie spiskowe niejako zmusiły księżną Kate do wystąpienia przed kamerą. Przez lata funkcjonowania w rodzinie królewskiej, księżna Kate nauczyła się radzić sobie z presją mediów. Śledzona na każdym kroku przez paparazzi, zrobiła dokładnie to, czego od niej oczekiwano.
Tym razem w tak trudnej sytuacji życiowej także musiała stanąć na wysokości zadania, bo tego oczekiwała od niej opinia publiczna. Sytuacją rozgrywającą się w mediach byli za to oburzeni przyjaciele księżnej Kate.
Według "Daily Mail" zdaniem przyjaciół Kate była "niezwykle szczera", opowiadając opinii publicznej w opublikowanym nagraniu o swojej walce o zdrowie, po tym jak "cały świat o niej plotkował".
Przyjaciele 42-letniej księżnej wyrazili swój gniew w związku z szaleństwem rozgrywającym się w mediach społecznościowych, które towarzyszyło jej problemom zdrowotnym przez ostatnie kilka miesięcy.
Źródła w Pałacu Kensington jasno dały do zrozumienia, że podając do wiadomości publicznej swoją diagnozę, Kate na pierwszym miejscu stawiała swoją rodzinę, a w szczególności trójkę swoich dzieci.
Dodatkowo bliska osoba z otoczenia księżnej w rozmowie z "Sunday Times" twierdzi, że księżna chciała ogłosić tę ważną wiadomość sama.
"To wszystko było niezwykle szczere. Ona napisała każde słowo. Wszystko potoczyło się bardzo szybko" - powiedziała przyjaciółka księżnej Kate.
Teraz księżna może liczyć na najbliższych. Nieoceniona rola Pippy Middleton
Kate i jej siostra Pippa Middleton zawsze były ze sobą niesamowicie blisko. Pippa przez całe życie towarzyszyła swojej siostrze Kate zarówno w miejscach publicznych, jak i prywatnie, a obecnie mieszka niedaleko posiadłości w Adelaide Cottage, gdzie teraz przebywa księżna Kate.
To właśnie teraz, bardziej niż kiedykolwiek, Kate będzie polegać na wsparciu swojej siostry po niezwykle trudnych kilku miesiącach dla jej rodziny.
Bliskość jej siostry nie jest przypadkowa. To ona ma być największym, prócz Williama, wsparciem dla Kate. Dodatkowo księżna Walii mogła liczyć na niezwykłe ciepłe i szczere wsparcie króla Karola III, który tuż po oświadczeniu Kate, wyznał, że jest z niej dumny i podziwia jej postawę. Nawał ją także swoją "ukochaną synową".
Zobacz też: