Radliniec, czyli wzorcowa niemiecka wieś. Jaka jest jej historia?
Trzynaście gospodarstw, które są do siebie uderzająco podobne. Historia wsi Radliniec rozpoczęła się w XVIII w., jednak jej fascynujący kształt ma swoje źródło w propagandowym planie III Rzeszy. Co kryje się za tą niespotykaną zabudową Radlińca?
Historia Radlińca rozpoczęła się w XVIII w., kiedy to wieś została założona przez Holendrów sprowadzonych w okolice Jarocina przez Elżbietę Sapieżynę, przyjaciółkę Stanisława Augusta Poniatowskiego. To do niej należały wówczas okoliczne lasy. W XIX w. tereny te były zamieszkiwane przez przedstawicieli mniejszości niemieckich, a nazwa wsi została zmieniona na Wilhelmswalde. Śladem tej społeczności są zachowane do dziś fragmenty cmentarza ewangelickiego.
Jednak Radliniec wyróżnia się na tle innych, wielkopolskich wsi. Nie przypomina on obrazu idyllicznej wioski polskiej, lecz raczej niemiecki, idealnie zorganizowany land.
Propaganda i nowy początek Wilhemswalde
Stara niemiecka wieś Wilhelmswalde koło Jarocina naprawdę nie należy do największych wsi w Niemczech, nawet nie w Kraju Warty. Ale w krótkim czasie stanie się najpiękniejszą wsią, kiedy 13 gospodarstw, których święto wiechy będzie obchodzone w niedzielę, zostanie ostatecznie ukończonych. Nazwa tej wsi w przyszłości zajmie miejsce na kartach historii formowania i budowy niemieckiego Wschodu.
- brzmiał fragment artykułu propagandowego z "Ostdeutscher Beobachter". Radliniec całkowicie spłonął w 1939 roku w niewyjaśnionych okolicznościach, choć niektóre źródła podają, że to Polacy napadli miejscowych Niemców paląc ich gospodarstwa. Jak podaje dr Aleksandra Paradowska, właśnie to wydarzenie było ogniwem zapalnym ku temu, by podnieść ważność planowania przedsięwzięcia budowy nowego Radlińca i stworzenia z niego wzorcowej wsi niemieckiej. Następnie Niemcy zbudowali to miejsce według swoich, jasno określonych, propagandowych zasad.
Była to jedyna wieś na terenach polskich okupowanych przez III Rzeszę podczas II wojny światowej, w której przedsięwzięcia budowlane miały tak ogromną skalę. W Kraju Warty, czyli w kręgu zachodnich ziem włączonych bezpośrednio do Rzeszy znalazł się właśnie Radliniec ze zmienioną nazwą - Wilhelmswalde.
Gospodarstwa zaprojektowane przez Ericha Brunzela powstawały według identycznych, wzorcowych planów publikowanych w fachowej prasie. Trzon gospodarstwa stanowił duży, ceglany dom pokryty dachówką. Domy połączono korytarzami z chlewem i oborą, do których przylegała stodoła. Całość układała się w literę "L". Oddzielnie rozplanowano domy dla parobków.
Germanizacja i nowe oblicze wsi
Kraj Warty był całkowicie germanizowany. Polacy na ziemiach wcielonych przez Niemców mieli zakaz publicznego porozumiewania się w języku polskim, nie mogli również korzystać z barów, restauracji czy parków. Edukację dzieci ograniczono do minimum, a następnie wysiedlano Polaków z ich domów i gospodarstw wywożąc ich na wschód. Ich miejsce zajmowali Niemcy, którzy z Kraju Warty mieli uczynić wzorcowo funkcjonujące miejsce. Jednym z symboli tej niemieckiej propagandy stał się właśnie Wilhelmswalde.
Ta niemiecka sielanka trwała do 1945 roku, gdy pod Jarocin weszła Armia Czerwona, a Niemcy uciekli na zachód.
Gospodarstwa, które powstały podczas okupacji III Rzeszy po ucieczce Niemców ocalały w doskonałym stanie. Działki, które nie należały przed wojną do polskich właścicieli wymagały wykupu. Polacy zastawali niekiedy w opustoszałych gospodarstwach pozostałe maszyny czy meble, o ile nie zostały wykradzione.
Niektóre gospodarstwa zostały podzielone. Wcześniejsze domy dla parobków przekształcono w oddzielne własności.
Zachował się jednak przede wszystkim kształt wsi i zamysł stworzony przez Niemców podczas II wojny światowej. Z tego względu Radliniec przypomina w dalszym ciągu bardziej pocztówkę z niemieckiego landu, niż polską, tradycyjną wieś.
Czytaj również:
Zobacz także: