Meat Loaf był antyszczepionkowcem? "Nie będziecie mnie kontrolować"
W piątek, 21 stycznia, świat obiegła smutna wieść o śmierci wokalisty i aktora Meat Loafa. Artysta odszedł w swoim domu w wieku 74 lat. Teraz "The New York Post" donosi, iż współtwórca jednego z najlepiej sprzedających się albumów w historii, "Bat Out Of Hell", był zagorzałym przeciwnikiem szczepień i noszenia maseczek.
Oficjalna przyczyna śmierci pochodzącego z Dallas w Teksasie Meat Loafa, a właściwie Marvina Lee Adaya nie została oficjalnie podana, ale podają źródła, na które powołuje się "The New York Post", wokalista od kilku dni prawdopodobnie był chory na COVID. Nie jest też tajemnicą fakt, iż artysta od lat zmagał się z astmą.
Magazyn zestawia tę informację z ostatnimi wywiadami i publicznymi wystąpieniami Adaya, podczas których otwarcie krytykował szczepienia na koronawirusa i apele władz krajów na całym świecie, aby zasłaniać usta i noc w miejscach publicznych.
"Jeśli umrę, to trudno, umrę, ale nie będziecie mnie kontrolować" - miał nawet powiedzieć niedawno.
W wywiadzie opublikowanym na łamach "Pittsburgh Post-Gazette" Meat Loaf nazwał decyzje o lockdownach politycznym zabiegiem, a noszenie maseczek za bezużyteczne. Zaproponował także dziennikarzowi, z którym rozmawiał, że go... przytuli, chwaląc się tym, że przytula ludzi codziennie w trakcie trwania pandemii, bo "nie zgadza się na życie w strachu".