Piękno Mierzei Kurońskiej
Każdy w Polsce słyszał o Mierzei Wiślanej. Słynie z pięknych plaż i urokliwych miejscowości jak Stegna, Kąty Rybackie czy Krynica Morska. Ale to nie jedyna malownicza mierzeja na Bałtyku.

Niedaleko, bo zaledwie kilkadziesiąt kilometrów na północny wschód, na wybrzeżu litewskiem, znajduje się nie mniej piękna i warta zobaczenia Mierzeja Kurońska. Z Polski najlepiej dojechać tam przez Kowno i Kłajpedę.
Na początku XIX wieku miejsce to było bardzo eksploatowane przez Rosjan, którzy okupowali Litwę, podobnie jak Polskę. Na szczęście już w XX wieku Mierzeja Kurońska na powrót stała się oazą zieleni. Znajdujące się tu cztery dawne osady rybackie, a obecnie wsie turystyczne Nida, Juodkrantė, Preili i Pervalki zostały połączone w jeden organizm zwany Neringą.

Ale turystów urzekają najbardziej gigantyczne, wędrujące wydmy. W przeszłości wielokrotnie zasypywały okoliczne wsie. Miejscowość Nida trzykrotnie zmieniała swoje położenie tonąc pod potężną Wydmą Parnidis. Warto na nią się wspiąć, aby z góry spojrzeć na rozciągające się po horyzont piaszczyste wzniesienia oraz znajdującą się na dole Nidę. Widać stąd, jak wąską, piaszczystą mierzeję obmywają z jednej strony spokojne wody Zatoki Kurońskiej, z drugiej wzburzone fale Bałtyku.
Wędrując po ruchomych wydmach pomiędzy miejscowościami Juodkrante i Pervalki można podziwiać pustynny krajobraz Mierzei Kurońskiej. W większości pokrywają ją lasy. Spacerując nimi można spotkać łosie czy sarny, które zamieszkują mierzeję.

Urzeka również wyjątkowa architektura tutejszych domów oraz starych chat rybackich. Drewniane, bogato zdobione domy malowane na ceglasty, niebieski lub żółty kolor toną w zieleni sadów i ukwieconych ogrodów. W wielu z nich mieszczą się pensjonaty oferujące zabiegi SPA według tradycyjnych litewskich zwyczajów. Warto zażyć np. kąpieli w bani wypełnionej ziołami. Z kolei do masażu ciała używa się sproszkowanego bursztynu.
Piękno Mierzei Kurońskiej sprawiło, że została wpisana na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO. To naprawdę niezwykłe miejsce - ciche, spokojne, w całości oddane we władanie naturze i wciąż jeszcze niezadeptane przez turystów. A że na Litwę z Polski droga niedaleka, warto tam zajrzeć. Zwłaszcza dla mieszkańców północno-wschodnich rejonów naszego kraju może to być atrakcyjna propozycja.
Zobacz także: