Reklama

Rosjanie wyprzedają majątki w Bułgarii. Nie mają wyjścia!

Rosjanie upodobali sobie na wakacje lub inwestowanie swoich pieniędzy kilka europejskich krajów. Wśród nich znalazła się Bułgaria. Teraz jednak Rosjanie masowo sprzedają tam swoje nieruchomości, a nawet całe kurorty. Jaka jest tego przyczyna?

Rosjanie uciekają z Bułgarii. Powód jest niezwykle przyziemny

Majętni Rosjanie kochają co roku latać na wakacje, a na ulicach obleganych kurortów co rusz słychać język rosyjski. Do tej pory nie szczędzili na to pieniędzy - Dubaj, Malediwy, lub nieco tańsze kierunki - Turcja, Bułgaria. 

 Tam też do tej pory chętnie prócz spędzania wolnego czasu, inwestowali w nieruchomości. Rozwijali nawet całe kurorty, które gościły rosyjskich gości. 

Teraz sytuacja diametralnie się zmieniła i brokerzy mówią o sprzedaży mieszkań i sklepów w miastach Burgas i Pomorie na szeroką skalę. To właśnie Rosjanie stanowią większość sprzedających. Przyczyną może być gwałtowny spadek wartości rosyjskiego rubla, gdyż nieruchomości kupowano na kredyt.

Łączy się to także z brakiem rosyjskich turystów, którzy już nie mogą pozwolić sobie na zagraniczne wczasy. Nie mogą sobie pozwolić na nie z dwóch względów - finansowego i ze względu na zakaz lotów z Rosji. 

Reklama

Szacuje się, że w tym roku do Bułgarii przyleci ok. 50 tys. obywateli Rosji. Czyli o... 500 tysięcy mniej w porównaniu z poprzednimi latami. W czasach świetności ZSRR na wakacje do Bułgarii przyjeżdżało ponad milion Rosjan. Te czasy już dawno minęły.

Rosjanie wyprzedają majątki. Z sytuacji korzystają Bułgarzy i obcokrajowcy

W Burgas od początku roku są zamknięte sklepy i restauracje, a zamiast roześmianych turystów na ulicach, w witrynach sklepów widnieją ogłoszenia o wystawionych na sprzedaż nieruchomościach. W mieście jest na sprzedaż ponad 15 znanych obiektów.

Jeżeli majątki nie zostaną w porę sprzedane, sytuacją będą musieli zająć się komornicy. Na sprzedaż wystawione są już hotele, kawiarnie, restauracje i puby.

W Pomorie, które do tej pory były nazywane "Małą Moskwą" lub "Małą Rosją", ponad 5 tysięcy mieszkań należy do Rosjan. Zaletą tego miejsca jest coś, czego nie ma w innych miejscowościach - lecznicze błoto. Zainteresowanie kupnem więc rośnie wśród bułgarskich przedsiębiorców. 

Szukają oni nieruchomości na wybrzeżu. Prócz Bułgarów kupnem interesują się także obcokrajowcy. Zainteresowanie inwestowaniem w nieruchomości przez Bułgarów wynika z możliwości przyjęcia w tym kraju waluty euro w 2024 roku. 

To będzie inwestycja w przyszłość dla lokalnej ludności, ale także właśnie i osób pochodzących z innych krajów europejskich. 

Warto jednak zaznaczyć, że proces wyprzedawania nieruchomości przez Rosjan nie zaczął się teraz. Proces ten przybiera na sile, odkąd pandemia koronawirusa zaczęła dawać się społeczeństwu we znaki i było już jasne, że choroba nie skończy się po izolacji i wyszczepieniu społeczeństwa. 

Teraz jednak, gdy Rosja napadła na Ukrainę, zjawisko stało się powszechne. DIP podaje, że do tej pory sprzedano już 50 proc. wystawionych rosyjskich nieruchomości.

***

Zobacz również: 

Rząd ogłasza wsparcie dla kredytobiorców. Nawet 2000 zł miesięcznie 

Żeńska sekta czcicielek Putina. Uważają go za świętego

Pij ją przed snem, a skutecznie odtrujesz wątrobę

Styl.pl
Dowiedz się więcej na temat: Bułgaria | Rosjanie | wojna w Ukrainie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy