Rzym zwiedzany na nogach
Najlepszymi miesiącami na zwiedzanie Rzymu są kwiecień i wrzesień. Nie ma wtedy zbyt wielu turystów, jest zielono i ciepło przez większą część dnia. Co prawda przyjeżdżając tu na weekend nie mamy szans zwiedzić wszystkich ważnych zabytków, ale te najważniejsze, również miejsca związane z osobą Jana Pawła II zobaczymy.
Zacznijmy od starej części miasta. W tej części Rzymu większość zabytków znajduje się w bliskiej odległości od siebie. Zacznijmy od Koloseum, wielkiego amfiteatru, w którym odbywały się walki gladiatorów. To najbardziej znany symbol Wiecznego Miasta, jak nazywa się Rzym. Nieopodal znajduje się Forum Romanum, dawne centrum rzymskiej cywilizacji.
Idąc dalej dotrzemy do przepięknego Placu Weneckiego. Ulica Via del Corso zaprowadzi nas do Panteonu. To miejsce kultu poświęcone wszystkim bóstwom. Następnie możemy ruszyć do Piazza Navona. Plac ma kształt antycznego stadionu. Znajdują się na nim aż trzy fontanny.
Najbardziej znana to Fontana dei Quattro Fiumi (Fontanna Czerech Rzek). Plac otoczony jest wieloma kawiarniami i restauracjami, w których warto coś zjeść, napić się pysznej kawy i odpocząć przed dalszym zwiedzaniem. Nieopodal placu znajduje się targ Campo de’Fiori. Niektóre stragany stoją tu od 150 lat. Można tu kupić owoce, przyprawy, pamiątki.
Na upominki dla rodziny lub przyjaciół będą jak znalazł. Przechadzając się malowniczymi uliczkami i mijając nieduże place dojdziemy do najsłynniejszej w Rzymie Fontanny di Trevi. W jej centrum króluje Posejdon, stojący na skorupie, ciągniętej przez dwa konie prowadzone przez trytonów. To właśnie tutaj sławny włoski reżyser Federico Fellini nakręcił jedną z najważniejszych scen w historii kina. W filmie Dolce vita Anita Ekberg wchodzi do fontanny i zaprasza Marcello Mastroianniego, by się wykąpał razem z nią. Osiem minut spaceru od di Trevi i jesteśmy na Placu Hiszpańskim ze słynnymi schodami oraz fontanną Barcaccia, mającą kształt łodzi.
Koniecznie trzeba też zwiedzić Watykan (patrz ramka obok), jego muzea i bazyliki. Nie można też ominąć Zamku św. Anioła, w którym przed niebezpieczeństwami chronili się papieże. Warto wpaść też na Zatybrze do Travestere, dzielnicy pełnej kafejek, malowniczych skwerów i uliczek na, których bardzo często występują uliczni artyści.
Zobacz także: