Sztuka życia
Strauss, Schönbrunn, Kunsthistorisches Museum, Opera i Hundertwasser? Nie. Tym razem Wiedeń bez figur obowiązkowych. Będą winnice, plaże i kucharze. Warto poznać nowoczesne, mniej znane oblicze miasta.
Biobutik
Wiedeń jest organiczny. Targi naturalnego jedzenia, często pełne "butikowych" produktów z rodzinnych firemek z całej Austrii (ocet, olej z pestek dyni, wino, speck, eksperymentalne czekoladki itd.), odbywają się regularnie. Na co dzień dwa adresy: Meidlinger Markt niedaleko Schönbrunnu - chyba najlepszy targ żywności na północ od Alp i spożywcza część osławionego Naschmarkt (samego pchlego targu warto unikać - podupadł). Oba czynne także w soboty.
Smak tradycji
Wienerschnitzel - wiadomo. Jeśli jesteś gotowa na cielęcy kotlet o średnicy sięgającej 20 cm, szukaj pod najlepszym adresem. Kultową w tym względzie restauracją jest Gasthaus zur Oper. To jeden z czterech wiedeńskich adresów słynnego restauratora Plachutty. Każdy z nich specjalizuje się w czym innym.
Ten pod operą w sznyclu właśnie. Za 17,60 euro zrozumiesz, że zrobić dobrą panierkę to sztuka. Druga bardzo wiedeńska restauracja też ma związek z teatrem. To Vestibül. W marmurowym westybulu teatru miejskiego, dawnym wejściu dla rodziny cesarskiej, stoją dziś 72 stoliki.
Opiekuje się nimi gwiazda kuchni Wiednia - Christian Domschitz. Michelin odznaczył, kelnerzy wykrochmaleni, wizyta o wiedeńskiej kuchni powie wszystko.
Kuchnia niebarokowa
Augarten to najstarszy park miejski Wiednia. Barokowe założenie ogrodowe jest czytelne (i zaciszne) do dziś. Wśród niezliczonych pomników historii stoi niepozorny monument sztuki kulinarnej - restauracja Décor. Młodzi właściciele, młody kucharz, niezbyt długa karta, idealny serwis i apetyczne wariacje na temat kuchni wiedeńskiej i azjatyckiej. Znacznie taniej niż na "oficjalnych" turystycznych szlakach. Najlepszy stosunek ceny do wartości: zjawiskowy policzek cielęcy za 18,90 euro.
Wina stołeczne
Metropolia, wielkie miasto, a jednak pełna winnic. Sam Wiedeń to jedna z pięciu krain winiarskich Austrii. Rośnie tu przede wszystkim traminer, grüner veltliner i riesling. Jeszcze do niedawna produkowano tu "łatwe" trunki do wesołego picia w niezliczonych winiarniach zwanych Heuriger (wiedeński klasyk - wino Gemischter Satz). Od kilku lat wiedeńskie wina smakują coraz poważniej (szczególna uwaga na takich producentów jak Wieninger, Edlmoser czy Rotes Haus). Warto wybrać się do dzielnicy Grinzig. 10 minut jazdy od centrum trafi my do winnic Mayer am Pfarrplatz i Heurigera, który odwiedzał Beethoven.
Wszędzie piach
Dunaj jest niewiarygodny. Trudno zdać sobie sprawę z jego ogromu. Starorzecze, wyspy, kanał... Plażowanie nad drugą co do wielkości rzeką kontynentu jest ulubionym sportem wiedeńczyków (zwłaszcza trochę młodszych) i trwa do jesieni. Najlepsze plaże: Sommerstrand nad (superczystym) kanałem Donaukanal, Copa Cagrana - plaża na wyspie, i czynne do połowy września miejskie kąpielisko Gansehaufel z dwoma kilometrami piachu, basenem ze sztucznymi falami i dość pokaźnym zakątkiem dla nudystów.
Gdzie sz(t)ukać spania
Cesarskie apartamenty superluksusowego hotelu Imperial nie mają w sobie tyle smaku, ile designerskie hotele miasta. Drogawo, ale niezwykle. Cyrkowo-domowy wystrój apartamentów nowego 25 hours hotel (www.25hours-hotel. com/wien) to tylko jedna z jego atrakcji. Restauracja i bar z tarasem na ostatnim piętrze zapewniają panoramę miasta za dnia i w nocy (niestety, zamykają o 24). "Butikowe" hotele dorobiły się też własnego klasyka - hotel Topazz w centrum to połączenie awangardowej architektury z ekologicznym myśleniem. Niestety, ceny zaczynają się od 248 euro za noc.
Jeśli nie kręci cię walc...
...ani klasycy wiedeńscy, posłuchaj innej muzyki. Od ulicznych cymbalistów grających na butelkach z wodą, przez akordeonistów nieodzownych w Heurigerach (patrz: Wina stołeczne), po awangardowych muzyków współczesnych z niezwykłej w skali światowej grupy Klangforum Wien. Jesień sprzyja tu muzyce nowoczesnej, w październiku i listopadzie trwa jej festiwal Wien Modern. Jeśli jednak wolisz klasykę, do jesieni grają ją (bezpłatnie) w licznych parkach i ogrodach.
Łukasz Modelski
Twój Styl 09/2012