Tu miała się zacząć atomowa zagłada. Podziemne miasto na wyspie Wolin

Świnoujście przyciąga turystów piękną plażą, najwyższą w Polsce latarnią morską, a także słynnymi atrakcjami turystycznymi, jak np. Fort Gerharda. Niewiele osób jednak wie o nietypowym obiekcie położonym zaledwie 4 kilometry od wspomnianego fortu, a także latarni. Podziemne Miasto to miejsce, które przez lata pozostawało tajemnicą. Dziś jest otwarte dla turystów i stanowi wyjątkową atrakcję na mapie Polski, którą zdecydowanie warto odwiedzić.

Podziemne Miasto to wyjątkowa atrakcja turystyczna, nie tylko dla miłośników historii
Podziemne Miasto to wyjątkowa atrakcja turystyczna, nie tylko dla miłośników historiiPodziemne Miastomateriały prasowe

Czym jest Podziemne Miasto? "Byliśmy o krok od zagłady atomowej"

Ukryte pod wydmami Podziemne Miasto jest dziś jedną z najciekawszych atrakcji w Świnoujściu, należącą do Muzeum Obrony Wybrzeża. To właśnie w tym miejscu miała rozpocząć się wojna atomowa, która doszczętnie zrujnowałaby Europę. Obiekt przekształcono w angażującą atrakcję dla turystów, którzy odwiedzając to miejsce, wyruszają w prawdziwą podróż w czasie. Podziemnymi korytarzami po żelbetowych schronach oprowadza ich przewodnik przebrany za żołnierza. W nieco humorystyczny sposób opowiada o historii tego miejsca, a także o życiu oficerów w podziemiach. Jednakże najważniejszym elementem Podziemnego Miasta jest centrum dowodzenia Polskiej Armii w razie rozpoczęcia III wojny światowej. Tam miało się mieścić dowództwo Frontu Nadmorskiego inaczej zwanego Frontem Polskim.

Jak tłumaczy nam Piotr Piwowarczyk, dyrektor Muzeum Obrony Wybrzeża w Świnoujściu to właśnie z tego centrum dowodzenia, tzw. schronu B, dowództwo miało wydać pierwsze rozkazy do rozpoczęcia operacji.

— Na sygnał, miały tam zjechać odpowiednie osoby, w tym również rosyjscy generałowie i to właśnie stamtąd, miała rozpocząć się atomowa zagłada. Instrukcje dotyczące operacji znajdowały się w kopertach ukrytych w sejfach. Był tam zapisany m.in. rozkaz zbombardowania strategicznych celów przy pomocy małych i średnich ładunków atomowych, czyli bomb atomowych.

To takich celów należały porty, węzły komunikacyjne, bazy wojskowe czy też bazy paliwowe. Jak się okazało, planowano od 200 do 300 ataków. Głowice miały być przenoszone przez polską armię oraz polskie bombowce.

Podziemne Miasto na wyspie Wolin to nietypowa atrakcja na mapie Polski, która zabiera turystów w ekscytującą podróż w czasie
Podziemne Miasto na wyspie Wolin to nietypowa atrakcja na mapie Polski, która zabiera turystów w ekscytującą podróż w czasiePodziemne Miastomateriały prasowe

— Według propagandy sowieckiej miał to być atak wyprzedzający. Traktowano go jako formę obrony. Atak miał nastąpić jako uprzedzenie planowanego ataku przez Zachód - mówi nam Piotr Piwowarczyk.

Oczywiście spodziewano się, że atak spotka się z odpowiedzą strony amerykańskiej, ponieważ NATO dysponowało środkami wczesnego ostrzegania. Z tego powodu Sowieci spodziewali się, że po wystrzeleniu rakiet nastąpi odwet również w kierunku Polski. Jak tłumaczy dyrektor Muzeum Obrony Wybrzeża w Świnoujściu, Europa po wybuchu III wojny światowej stałaby się wyludnioną atomową pustynią. Ucierpiałaby olbrzymia liczba ludności cywilnej i szacuje się, że w przypadku Polski, miało to być 30-40 procent. Z kolei skutkami uderzenia atomowego miało być objęte 50 procent ludności cywilnej.

Turyści wraz z przewodnikiem w ramach zwiedzania obiektu odwiedzają centrum dowodzenia, czyli miejsce, w którym miała rozpocząć się zagłada atomowa. Eksponatem, który przyprawia o dreszcze, jest mapa z miejscami potencjalnego ataku, a także stref rażenia.

Jak się okazuje Podziemne Miasto to wyjątkowa atrakcja na mapie Polski, która zaciekawi nie tylko miłośników historii.

— Jest to prawdziwa kapsuła czasu, jedna z nielicznych tego typu w Europie, która pokazuje, jak miała wyglądać III wojna światowa. Jest to obiekt unikalny, ponieważ historia źle potraktowała wszystkie inne tego typu pamiątki i takich obiektów w Polsce, poza Podziemnym Miastem, już nie ma - twierdzi Piotr Piwowarczyk - Gwarantuje, że już po pierwszych 5 minutach wszyscy razem z przewodnikiem w mundurze przeniosą się w czasie i poczują się tak, jakby byli w 1952 roku w środku wielkiej tajemnicy, gdzie miała rozpocząć się atomowa zagłada — dodaje.

Po Podziemnym Mieście turyści są oprowadzani przez przewodnika przebranego za żołnierza
Po Podziemnym Mieście turyści są oprowadzani przez przewodnika przebranego za żołnierzaPodziemne Miastomateriały prasowe

"Była to jedna z pilnie strzeżonych tajemnic" - historia obiektu

Historia tego miejsca sięga lat 30 XX wieku, a dokładniej roku 1936, w którym rozpoczęto budowę kompleksu. W jego skład weszło 7 potężnych żelbetonowych schronów, kilkanaście baraków oraz wiele kilometrów dróg. Na budowę baterii artylerii nadbrzeżnej zdecydowało się niemieckie dowództwo, a jej celem miała być obrona morskiej bazy Kriegsmarine. 

Pod koniec wojny obiekt został przejęty przez Sowietów. W styczniu 1946 roku obiekt przekazano polskiej armii. W kolejnych latach miała miejsce przebudowa kompleksu, a w 1965 roku wszystkie schrony połączono kilometrem podziemnych tuneli. Zmodernizowano też wyposażenie schronów, lokując tam m.in. centralę telefoniczną i Radiowe Centrum Odbiorcze. Właśnie w ten sposób powstało autonomiczne, tajne Podziemne Miasto, które służyło wojskom Układu Warszawskiego.

Kompleks bardzo często zmieniał swoje przeznaczenie. Jak możemy przeczytać na stronie internetowej obiektu:

"O tajnym stanowisku dowodzenia wiedzieli tylko nieliczni - głównie najwyżsi rangą oficerowie. Była to jedna z pilnie strzeżonych tajemnic okresu zimnej wojny. Umocnienia wizytował i kierował w nich kilkukrotnie ćwiczeniami generał Wojciech Jaruzelski. Ostatnimi ćwiczeniami, w jakich kompleks uczestniczył, były manewry Marynarki Wojennej "Pirania" w 1995 roku".

Jeden z czterech schronów koszarowo-bojowych, który można zwiedzić w Podziemnym Mieście
Jeden z czterech schronów koszarowo-bojowych, który można zwiedzić w Podziemnym MieścieRys. Arkadiusz Woźniakowski materiały prasowe

Praktyczne informacje dla odwiedzających

Miejsce to mogą zwiedzać zarówno turyści indywidualni, jak i zorganizowane grupy. Po obiekcie oprowadza odwiedzających przewodnik. Turyści indywidualni muszą zarezerwować wcześniej wizytę na odpowiednią godzinę. Można to zrobić np. przez stronę internetową obiektu. Zwiedzanie Podziemnego Miasta może trwać od 90 do 130 minut w zależności od wielkości grupy oraz wieku jej uczestników.

Ceny biletów wstępu są atrakcyjne i wyglądają następująco:

  • 20 złotych - bilet ulgowy,
  • 30 złotych - bilet normalny.

Biorąc pod uwagę, że jest to koszt wycieczki po terenie Podziemnego Miasta z przewodnikiem, nie jest to wysoka cena. Rezerwując termin wizyty, należy jednak pamiętać, że wycieczki z przewodnikiem organizowane są tylko o określonych godzinach: 

  • 1 marca - 30 kwietnia — w soboty i niedziele o godzinach: 10:30, 12:30 oraz 15:00,
  • 1 maja - 30 czerwca — od poniedziałku do piątku o 12:30 oraz w soboty, niedziele o godzinach: 10:30, 12:30 oraz 15:00, 
  • 1 lipca - 31 sierpnia — codziennie o godzinach: 10:30, 11:30, 12:30, 14:00, 15:00 oraz 16:30.

Organizatorzy podkreślają, że osoby, które mają klaustrofobię, mogą mieć problem z przemieszczaniem się pod ziemią. Dodatkowo zalecają zabranie ze sobą ciepłej odzieży, ponieważ temperatura wewnątrz obiektu nie przekracza 10 stopni Celsjusza.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas