One się wcale nie starzeją!
Czy te piękne gwiazdy odkryły eliksir wiecznej młodości? A może po prostu są pod opieką wybitnych specjalistów od urody? Przekonaj się!
"Tym, co martwi mnie najbardziej, jest fakt, że czas biegnie tak szybko", przyznała Gwen Stefani (44). Ale patrząc na piosenkarkę, trudno oprzeć się wrażeniu, że dla niej czas się zatrzymał. Jej skóra jest jednolita, gładka, bez żadnych śladów przebarwień.
Tymczasem 11 lat temu cera Gwen nie zachwycała - była nieco poszarzała. Taka przemiana to zapewne zasługa pomocy dobrego lekarza medycyny estetycznej. Bez odpowiednich, specjalistycznych zabiegów zmiany pigmentacyjne z pewnością by się pogłębiły. Tymczasem skóra Gwen zyskała blask i wygląda jeszcze lepiej niż przed laty. Nie straciła też jędrności!
Wygrywa z grawitacją nie tylko w swoim ostatnim kinowym hicie pod takim właśnie tytułem! Sandra Bullock (49) pytana o sekret piękna zaprzecza, że korzysta z usług chirurgów plastycznych. "Cieszę się tym, co mam", odpowiada dociekliwym dziennikarzom. Jednak gołym okiem widać, że młodzieńczo zaokrąglone policzki aktorki to zasługa wypełniaczy... Ale oczywiście Sandra ma rację - jest się z czego cieszyć! Fachowcy spisali się na medal.
"Fanatycznie wierzę w działanie blokerów przeciwsłonecznych. Używam ich latem, zimą i nawet w najbardziej pochmurne, deszczowe dni", mówi Charlize Theron (38). Faktycznie, promieniowanie UV to jeden z czynników przyspieszających starzenie się skóry. Unikając słońca i stosując wysokie filtry, wpływamy na spowolnienie procesów degeneracji komórek. Dermatolog z pewnością zaleca też gwieździe pilingi...
Przepis na młodość Kate Beckinsale (40)? "Unikam alkoholu, ćwiczę cztery razy w tygodniu i piję dużo wody", zdradza aktorka. Te zdrowe nawyki procentują! Zarówno nieprawidłowa dieta jak i odwodnienie organizmu to czynniki mające ogromny wpływ na wygląd skóry. Z kolei regularny wysiłek fizyczny przyczynia się do poprawy ukrwienia, co także nie jest bez znaczenia dla wyglądu. Brawo!
SHOW 7/2014