Czy wartości kobiece wypierają z naszego życia wartości męskie?
Ostre współzawodnictwo, dominacja i ambicja to cechy kojarzone z sukcesem i władzą. Te cechy są też kojarzone z mężczyznami. To dzięki nim mężczyźni byli przez wieki uważani za stworzonych do zajmowania kluczowych stanowisk i ról przywódczych: w rodzinie, w przedsiębiorstwie, w państwie. Ale świat zorganizowany przez agresywnych mężczyzn rozczarowuje - to wojny, recesja, rozpad więzi.
Coraz częściej mówi się o konieczności sięgania po wartości kojarzone z kobiecością: współpracę, komunikację i dzielenie się. Kobiety i mężczyźni posługujący się tymi wartościami tworzą nowy model społeczeństwa - w tym nowy model zarządzania i organizacji przedsiębiorstw. Czy do nich będzie należał sukces w przyszłości?
Co to są wartości męskie i kobiece?
Na przełomie lat 60. i 70. holenderski psycholog społeczny Geert Hofstede przeprowadził badania pracowników koncernu IBM w kilkudziesięciu krajach, by poznać wpływ kultury narodowej na style zarządzania. Style - męski i kobiecy - przypisał nie tylko jednostkom, ale całym społeczeństwom.
W kulturach męskich liczą się: sukces, pieniądze, przedmioty i ostra rywalizacja. Role kobiece i męskie są sztywno podzielone, obowiązuje hierarchia. W kulturach kobiecych liczy się troska o innych, współpraca i relacje, a role płciowe są w znacznym stopniu przemieszane. W zależności o tego, jaka kultura panuje w danym kraju, tak kształtują się też style zarządzania w miejscach pracy.
Skomplikowane? John Gerzema i Michalel D'Antonio zastosowali bardziej zrozumiałą metodę. Po prostu zapytali ludzi z 13 krajów (odpowiadających łącznie za 65% światowego PKB) o to, jakie wartości określiliby oni jako kobiece i męskie. I które z nich powinny dominować, jeśli mamy z nadzieją patrzeć w przyszłość. Łącznie w ich ankiecie wzięło udział 64 000 osób, reprezentujących pełny przekrój ankietowanych społeczeństw.
Wojna płci? Nie tym razem!
Ludzie nie głosowali bezpośrednio na "wartości kobiece" i "wartości męskie". Część określała, czy wartość jest według ich wyobrażenia męska czy kobieca. Druga grupa odpowiadała, jakie wartości chcieliby widzieć w otaczającym ich społeczeństwie.
Cierpliwy, empatyczny, współpracujący, ekspresywny, lojalny, elastyczny, intuicyjny - te cechy kojarzą się ludziom na całym świecie z "kobiecością". Te same cechy są kojarzone ze szczęściem, sukcesem i moralnością. Ludzie chcieliby także, a może raczej przede wszystkim, widzieć je u swoich przywódców. Agresja, duma i stanowczość odchodzą do lamusa...
"Prawie dwie trzecie ludzi na świecie - w tym większość mężczyzn - uważa, że Ziemia byłaby lepszym miejscem, gdyby mężczyźni byli bardziej jak kobiety" piszą Gerzema i D'Antonio. Czy to oznacza zmierzch męskości?
Prawdopodobnie jest wręcz przeciwnie. Autor książki "Kryzys męskości w kulturze współczesnej", prof. Zbyszko Melosik, już jakiś czas temu przewidział, że mężczyźni będą musieli "stworzyć nowy model tożsamości, w której męskość i kobiecość współgra". Wyniki ankiet Gerzemy i D'Antonio świadczą o tym, że model ten właśnie się krystalizuje.
Potwierdzają to również polskie badania przeprowadzone przez Dominikę Ochnik, która próbowała ustalić, jak kobiecość i męskość wpływa na poziom przedsiębiorczości. Okazało się, że najbardziej przedsiębiorcze są osoby androgyniczne, czyli łączące w sobie cechy kobiece i męskie. Osoby te są "lepiej przystosowane, bardziej twórcze i otwarte na świat zewnętrzny".
Wg skali Hofstede, Polska jest kulturą męską (64 punkty w 100 stopniowej skali). Badania Dominiki Ochnik mogą jednak napawać optymizmem: "większość badanych mężczyzn w wysokim stopniu posiada cechy stereotypowo przyznawane kobietom - okazują empatię, oferują wsparcie innym, naturalny jest dla nich kontakt z dziećmi i opieka nad nimi".
Dlaczego teraz?
Wg Gerzemy i D’Antonio, zwrot ku kobiecym wartościom nieprzypadkowo następuje właśnie teraz. Potężnym katalizatorem zmian stał się kryzys finansowy, który pokazał, że zachłanność, przerost ambicji i mierzenie sukcesu głównie w kategoriach pieniądza, bez oglądania się na skutki społeczne, nie jest drogą do wzrostu, a do katastrofy.
Najlepszym przykładem jest Islandia, która w 2008 roku niemal zbankrutowała. Wtedy, w obliczu kryzysu, rządy w tym kraju po raz pierwszy powierzono kobiecie. Nowa premier, Johanna Sigurdardottir, stworzyła gabinet, w którym nie zabrakło miejsca dla kobiet. Współpracowała też z parlamentem, w którym kobiety stanowiły 40 proc. W ciągu kilku lat na wyspie zmniejszono deficyt i bezrobocie, a wyspa stała się przykładem dla krajów wychodzących z recesji.
Kobiece wartości - klucz do sukcesu w biznesie
Sporo osób mimo to wciąż ma wątpliwości: czy można prowadzić efektywnie działającą firmę kierując się przede wszystkim empatią i chęcią pomocy?
Według 26-letniej Zuzanny Stańskiej, założycielki firmy Moiseum, tworzącej aplikacje mobilne i inne rozwiązania technologiczne dla muzeów, kobiece wartości nie tylko nie przeszkadzają, ale mogą wręcz być kluczem do sukcesu: - Myślę, że gdybym po prostu składała ofertę, stawiała warunki i prowadziła negocjacje, to nic by z tego nie wyszło. Trzeba zrozumieć drugą stronę - wyznaje Zuzanna Stańska.
I dodaje: - Na pracownikach muzeów ciąży odpowiedzialność za wydawane publiczne pieniądze. Często działają oni w ramach skostniałych struktur i muszą się naprawdę namęczyć, żeby wprowadzić jakieś nowości. Jeśli jest się nastawionym na drugiego człowieka, można te przeszkody przezwyciężyć.
Komunikacja i chęć zrozumienia ułatwiły Zuzannie rozwinięcie biznesu, a zastosowanie kobiecych wartości było nie tyle przyjętą strategią, co jej naturalną postawą:
- Pieniądze nigdy nie były na pierwszym miejscy w mojej działalności. Zajmując się sprawami związanymi z kulturą trudno liczyć na zbicie kokosów. Chciałam po prostu zrobić coś dobrego dla muzeów, w których jeszcze kilka lat temu królowały filcowe kapcie i smutne miny - opowiada Zuzanna. - Miałam pomysły na to, co można by zmienić, i spędziłam wiele godzin rozmawiając z ludźmi z tych instytucji, którym też zależy na tym, aby pojawiły się w nich fajne rozwiązania. Pisałam też artykuły, występowałam na konferencjach. Dlatego oni nie traktują mnie jak złowieszczą korporację, która chce wyciągnąć pieniądze, ale jak na osobę, która chce im naprawdę pomóc i zaproponować coś dobrego. Takie podejście, nastawione na dialog, komunikację i zrozumienie drugiej strony, zaprocentowało. Teraz, kiedy wchodzę do muzeum i widzę ludzi korzystających z mojego projektu, serce rośnie...
Przykład Moiseum pokazuje, że kobiece wartości mogą doskonale sprawdzić się w dziedzinach postrzeganych często jako męskie, takich jak prowadzenie biznesu i świat nowych technologii.
Trenerka biznesu Anna Rębosz zapewnia, że i panowie coraz chętniej włączają elementy kobiecego stylu: - Mężczyźni coraz częściej szukają szkoleń z komunikacji interpersonalnej czy rozwijają własną intuicję podczas specjalnych ćwiczeń, a nawet seansów hipnozy - twierdzi trenerka.
Czy to oznacza, że zmiana już się dokonała, a mężczyźni są na najlepszej drodze do mistrzostwa w stosowaniu kobiecych wartości? Niezupełnie.
Tu mężczyźni się nie zapuszczają
W miejscach, gdzie siła i znaczenie kobiecych wartości przejawiają się najpełniej, mężczyzn wciąż jest jak na lekarstwo. Według Magdaleny Mańki, prezesa stowarzyszenia Hospicjum z Katowic, w sytuacjach trudnych wciąż bardziej możemy liczyć na panie:
- Nie ma wątpliwości, że kobiety dominują wśród wolontariuszy hospicjum. Panów jest zaledwie dwóch. Ostatnio kilku młodych mężczyzn zaangażowało się w pracę na rzecz hospicjum, są gotowi pomóc w wydrukowaniu materiałów promocyjnych, zrobieniu kampanii czy np. przeniesieniu materaca. Ale oni nie pójdą do chorych... Tu bezpośrednia opieka i troska jest nadal domeną kobiet - mówi Magdalena Mańka.
- Myślę, że mężczyźni czują, iż opiekuńczość jest ważna, ale inicjatywa przeważnie wypływa ze strony kobiet. One organizują opiekę, zajmują się chorymi i kiedy dochodzi do tego, że np. trzeba przenieść coś bardzo ciężkiego, zachęcają mężczyzn do pomocy. Zdarzają się też wyjątki... Pracuje z nami jeden wolontariusz, naprawdę fajny facet, bardzo ciepły i życzliwy w stosunku do pacjentów, którzy go uwielbiają - przyznaje pani Magdalena.
Opieka nad ciężko chorymi była od wieków domeną kobiet i tak pozostało. Mężczyźni niechętnie zapuszczają się na ten grunt, co nie znaczy, że nie muszą przeprowadzać zmian na własnym. Powstaje pytanie: czy ekspansja kobiecych wartości w świecie biznesu i polityki będzie oznaczała, że to kobiety zaczną rządzić światem?
Kto będzie rządził światem?
Sukces kobiecych wartości nie oznacza automatycznego przejścia władzy w ręce kobiet, nawet na Islandii, gdzie premierem znów jest mężczyzna.
Gerzema i D’Antonio w książce "Doktryna Ateny" podają dziesiątki przykładów udanych inicjatyw opartych na współpracy, empatii i komunikacji. I chociaż można wśród nich znaleźć kobiety, które dzięki zaangażowaniu w politykę lokalną zmieniają oblicze całych miast, to w oczy rzuca się pewna tendencja.
Katie Mowat z Wielkiej Brytanii założyła serwis umożliwiający babciom sprzedaż online czapek zrobionych na drutach. Sandra Hrafnildur z Islandii w ciągu trzech miesięcy wytworzyła i sprzedała biżuterię wartą 725 dolarów, które następnie przeznaczyła na cele charytatywne. A mężczyźni? Giles Andrews, kierując się w życiu wartościami, takimi jak zaufanie, porozumienie i współdziałanie, założył firmę Zopa, pośredniczącą między pożyczkodawcami a pożyczkobiorcami z kapitałem założycielskim 10 milionów dolarów!
Niewykluczone, że "Steve Jobs szydełkowania" już się narodził i wkrótce wyniesie tę dziedzinę na zupełnie nowy poziom, ale na razie wszystko wskazuje na to, że świat finansów i nowych technologii będzie odgrywał większą rolę niż dziewiarstwo. Mężczyźni są w stanie inkorporować kobiece wartości do przedsięwzięć finansowych i biznesów na dużą skalę. Czy kobiety będą w stanie promować kobiece wartości z równie dużym rozmachem?
Styl mieszany
Wiele wskazuje na to, że tak. Wg danych firmy Hedge Fund Research, fundusze zarządzane przez kobiety radziły sobie lepiej niż te kierowane przez mężczyzn, a z badań przeprowadzonych przez Credit Suisse wynika, że korporacje mające w zarządach kobiety radzą sobie na giełdzie o 26% lepiej niż takie, którymi rządzą wyłącznie mężczyźni.
Oczywiście, kobiety już dawno zaczęły wkraczać w dziedziny stereotypowo postrzegane jako męskie, często przyjmując przy tym męski styl. To również zaczęło się zmieniać.
- Współczesne kobiety liderki nie muszą nadążać za męskim stylem, rozumianym jako dyrektywny czy nawet agresywny, ponieważ osiągają doskonałe rezultaty w oparciu o współdziałanie, wzmacnianie poczucia własnej wartości zespołu. Doskonale zdają sobie sprawę z posiadania cech niezwykle efektywnych w zarządzaniu, takich jak umiejętność słuchania i komunikowania się, poleganie na intuicji czy rozsądna skłonność do podejmowania ryzyka - zaznacza Anna Rębosz.
Architekt Patrycja Zaczyńska, która w swojej pracowni projektowej ADP ARCH LTD zatrudnia niemal same kobiety, również podkreśla zalety stylu łączonego: - W kobiecym sposobie zarządzania nadal musi pozostać miejsce na siłę charakteru, zdecydowanie, stanowczość i przekonanie do słuszności podejmowanych decyzji. Bywa to trudne, zwłaszcza w mojej branży, gdzie kluczową rolę odgrywa wrażliwość ściśle powiązana z procesem twórczym - wyjaśnia.
Patrycja Zaczyńska odnosi sukcesy na arenie międzynarodowej i nie ukrywa, że zawdzięcza to między innymi oparciu działalności na kobiecych wartościach: - Partnerstwo i wzajemne wsparcie to fundament w naszej firmie - zaznacza. - W przyszłości wartości, takie jak współpraca, komunikacja i dzielenie się, będą pojawiać się coraz częściej, aczkolwiek dla mnie osobiście także w męskim świecie są one widoczne już dzisiaj - przyznaje.
Gerzema i D’Antonio podkreślają ogromny udział kobiet w przedsiębiorstwach non profit. Są one, częściej niż panowie, skłonne poświęcać swój czas i zaangażowanie nie dla zysków, ale wyłącznie po to, by świat stał się lepszym miejscem.
Stopniowo coraz więcej kobiet i mężczyzn uczy się też, jak wykorzystać siłę kobiecych wartości w biznesie i zarządzaniu, i czerpać z nich wymierne korzyści nie tylko w postaci wyników finansowych, ale też przyjaźniejszego środowiska, w którym przyszło nam żyć.