Do kiedy trwa cisza wyborcza? Za jej złamanie grożą surowe kary
Oprac.: Aleksandra Tokarz
O północy rozpoczęła się cisza wyborcza. Przy okazji tegorocznych wyborów do czynienia mamy również z ciszą referendalną. Co grozi za ich złamanie? Kary są wyjątkowo surowe. Przepisy mówią jasno.
W niedzielę, 15 października odbędą się wybory do Sejmu i Senatu oraz referendum ogólnokrajowe. 24 godziny przed dniem wyborów rozpoczęła się cisza wyborcza, która potrwa aż do momentu zakończenia głosowania. Jakie działania są w tym czasie niedozwolone? Oto czym może skutkować złamanie ciszy wyborczej.
Spis treści:
Co to znaczy cisza wyborcza?
Cisza wyborcza jest okresem przed wyborami, podczas którego obowiązuje zakaz prowadzenia agitacji wyborczej oraz rozpowszechniania informacji, które odnoszą się bezpośrednio do wyborów. Jest ważna zarówno w dniu głosowania, jak również dzień przed jego datą.
Tegoroczna rozpoczęła się dokładnie o północy, w nocy z piątku na sobotę. Potrwa do momentu zamknięcia lokali wyborczych.
Zobacz również: Nie rób tego podczas referendum. Możesz słono zapłacić
Cisza wyborcza: czego nie wolno robić? Przepisy mówią jasno
Zasady przestrzegania ciszy wyborczej precyzuje art. 107 Kodeksu wyborczego. W czasie jej obowiązywania zabronione jest prowadzenie agitacji wyborczej, a więc:
- rozpowszechnianie materiałów wyborczych,
- udostępnianie wyników sondaży wyborczych,
- zwoływanie zgromadzeń,
- organizowanie pochodów i manifestacji,
- wygłaszanie przemówień.
Zobacz również: Zmiany w aplikacji mObywatel. Dotkną konkretnej grupy Polaków
Cisza wyborcza i referendalna. Za takie zachowanie grożą kary
W rozumieniu przepisów Kodeksu wyborczego zachęcanie lub zniechęcanie do udziału w wyborach nie łamie ciszy wyborczej. Państwowa Komisja Wyborcza wskazuje, że działania o takim charakterze mogą być prowadzone po zakończeniu kampanii wyborczej przez osoby nieuczestniczące w wyborach, pod warunkiem, że podejmowane działania są wolne od wszelkich elementów agitacji wyborczej. Ciszę wyborczą złamie jednak podejmowanie takich działań przez uczestniczące w wyborach komitety wyborcze lub partie polityczne.
Przy okazji ciszy wyborczej w Polsce obowiązuje również cisza referendalna. W referendum decydujące znaczenie dla jego wyniku ma frekwencja. Dlatego też zachęcanie lub zniechęcanie do udziału w referendum jest uważane za element kampanii referendalnej, a działania tego rodzaju nie mogą być prowadzone w trakcie trwania czasie ciszy referendalnej.
Zgodnie z przepisami Kodeksu wyborczego i ustawy o referendum ogólnokrajowym z chwilą zakończenia kampanii wyborczej i referendalnej z przestrzeni publicznej nie trzeba usuwać rozpowszechnionych wcześniej materiałów wyborczych i referendalnych. Nie można ich jednak modyfikować ani przemieszczać.
Co grozi za złamanie ciszy wyborczej? Kary są surowe
"Naruszenia tych zakazów mogą skutkować sankcją karną, w związku z czym będą podlegać ocenie organów ścigania i sądów. Dlatego Państwowa Komisja Wyborcza apeluje o powstrzymanie się od wszelkich działań, które mogłyby zostać uznane za prowadzenie agitacji wyborczej i kampanii referendalnej w czasie, gdy jest to zabronione" - informuje Państwowa Komisja Wyborcza.
Za złamanie zakazu agitacji wyborczej grozi grzywna. Najwyższa - od 500 tys. zł do 1 mln zł - grozi za publikację sondaży w czasie ciszy wyborczej.
"O wszelkich przypadkach prowadzenia niedozwolonej kampanii wyborczej lub referendalnej należy informować Policję lub prokuraturę, a nie komisje wyborcze czy też Krajowe Biuro Wyborcze" - instruuje PKW.