Jakie zachowania rodziców denerwują nauczycieli? Najgorzej jest podczas zebrań
Wychowawstwo klasy bywa dla nauczycieli sporym wyzwaniem. Oprócz radzenia sobie z problemami uczniów, wychowawcy muszą również mierzyć się z wieloma pytaniami rodziców na szkolnych zebraniach. Często zdarzają się także pretensje z ich strony. Jakie zachowania najbardziej denerwują nauczycieli podczas wywiadówek?
Rodzice często narzekają na poziom polskiej edukacji, organizację szkół czy kompetencję nauczycieli. Bywa jednak, że nie zastanawiają się nad tym, jakie odczucia ma druga strona - szczególnie jeśli chodzi o wychowawców klas, którzy mają najczęstszy kontakt z rodzicami podczas obowiązkowych zebrań czy wywiadówek.
Trudności podczas pierwszego zebrania
Pierwszym wyzwaniem dla wychowawców klas są wrześniowe, obowiązkowe dla wszystkich rodziców, zebrania, podczas których omawiane są ważne sprawy organizacyjne, takie jak wybór tzw. trójki klasowej. Chodzi o wyłonienie przedstawicieli rodziców uczniów w danej klasie, którzy będą koordynować najważniejsze sprawy, np. organizację wycieczek klasowych czy studniówek i innych imprez. Dodatkowo, należy wybrać również osobę do szkolnego organu, jakim jest rada rodziców.
I właśnie z tymi wyborami często są problemy, bowiem rodzice niechętnie zgłaszają się do wymienionych struktur. Oczywiście nie ma do tego przymusu, a obawy związane z pełnieniem tak ważnych ról są zrozumiałe - w końcu większość, jak nie wszyscy, pracują, mają inne obowiązki, mogą też posiadać więcej dzieci. Jednak warto przyjrzeć się też perspektywie wychowawców.
Oczywiście są osoby, które uwielbiają wchodzić w rolę klasowych organizatorów i przewodniczyć innym rodzicom. Jednak często zdarza się, że brakuje tej jednej osoby do klasowej trójki i nikt nie chce się zlitować. Najbardziej denerwuje mnie, kiedy w takiej sytuacji niektórzy próbują sobie żartować i wprawiają mnie w zakłopotanie. Nie rozumieją, że to nie jest moja zła wola, tylko po prostu musimy tę trójkę wybrać.
Wychowawczyni przekonuje, że obowiązków trójki klasowej wcale nie jest tak dużo, tym bardziej, że rozkładają się one na trzy osoby. Najważniejsza jest dobra współpraca pomiędzy rodzicami oraz między nimi a nauczycielem.
Zażalenia i pretensje ze strony rodziców
W dzisiejszym szybkim trybie życia rodzice miewają zbyt mało czasu dla swoich dzieci. Niektórzy uważają, że za całość ich wychowania odpowiedzialna powinna być szkoła. Bywa, że mają pretensje do nauczycieli o zadawanie zadań domowych czy robienie zbyt dużej ilości sprawdzianów.
Najgorszy jest typ rodzica, który w ogóle nie ma czasu dla swojego dziecka, ale jest bardzo roszczeniowy i o wszystko ma pretensje do nauczyciela - o złe oceny, o zadawanie zadań, o nieodpowiednie nauczenie. Bywają tacy, którzy uważają, że wszystko robimy źle, a oni sami wiedzą, jak powinniśmy pracować.
Niestety przez ogrom materiału do zrealizowania i zbyt małą liczbę godzin wielu przedmiotów nauczyciele są wręcz zmuszeni zadawać uczniom prace domowe. Dodatkowo, jest to świetny sposób, aby dziecko samo sprawdziło swoją wiedzę wyniesioną z lekcji i ją utrwaliło. W ogromie obowiązków rodzice powinni wygospodarować chociaż kilka godzin na tydzień, aby poświęcić dziecku czas i zobaczyć, jak radzi sobie z lekcjami.
Smutne jest to, jak bardzo niektórzy rodzice wydają się nie szanować nas i naszej pracy. Chcą ustalać wszystko bez nas, np. wycieczki klasowe najlepiej zagranicą, nie patrząc na dzieci z gorzej sytuowanych rodzin. Niestety zawód nauczyciela jest niedoceniany, często też przez to co mówi się o nas w mediach. Nie wiem, czy ta sytuacja szybko się zmieni.
***
Zobacz również: