Reklama

Książę ma gest! To prawdziwy romantyk

Podczas ceremonii zaślubin zasypywał ukochaną prezentami, dzień wcześniej zbierał dla niej kwiaty z ogrodu, złamał dla niej rodzinną tradycję i tuż po ślubie podarował jej wyjątkowy prezent. Książę Harry oszalał na punkcie Meghan Markle i z dumą jej to pokazuje.

"Wyglądasz pięknie, tęskniłem" - takie słowa miał powiedzieć książę Harry, gdy zobaczył Meghan Markle w dniu swojego ślubu. Jego wypowiedź jest tym bardziej urocza, że para spędziła osobno zaledwie jedną noc. Dzień po ceremonii na jaw wychodzi coraz więcej szczegółów, które świadczą o tym że Harry zrobi wszystko, by zadowolić swoją małżonkę.

Prawdziwy romantyk

Kiedy wczoraj w południe media na całym świecie zachwycały się prostotą sukni i bukietu Meghan Markle, mało kto wiedział, że Harry miał swój udział w tworzeniu ślubnej wiązanki. Dzień przed ślubem zerwał kwiaty ze swojego ogrodu i zaniósł je florystce, by umieściła je w bukiecie narzeczonej. Brytyjskie media informują, że wybór padł na niezapominajki. Jedne z ulubionych kwiatów księżnej Diany.

Reklama

Zerwanie z tradycją

Meghan i Harry'emu bardzo zależało, by podkreślić równość między małżonkami. Z tego powodu Meghan zrezygnowała z tradycyjnych słów przysięgi. Ślubu zakochanej parze udzielił arcybiskup David Conner. Meghan, tak jak wcześniej zrobiły to Kate Middleton i matka Harry’ego, księżna Diana, nie ślubowała księciu posłuszeństwa. Przyrzekła natomiast mężowi "miłość, pocieszenie, szacunek i wsparcie, w chorobie i zdrowiu". 

Po przysiędze para wymieniła się obrączkami. Pałac Kensington poinformował, że obrączka Meghan Markle jest zrobiona ze złota pochodzącego z Walii, które zostało podarowane parze młodej przez królową Elżbietę. Harry zdecydował się na platynowy pierścień z matowym wykończeniem.

Zgodnie z tradycją Harry nie musiałby nosić obrączki. W królewskiej rodzinie mężczyźni zwyczajowo z niej rezygnują. Tak było w przypadku jego brata, Williama, i ojca, księcia Karola. Harry zdecydował, że tak jak jego małżonka, będzie ją nosić.

Prezenty od serca

Kiedy Meghan i Harry w sobotni wieczór udali się na weselne przyjęcie, uwagę fotoreporterów przykuł pierścionek z wielkim kamieniem, który Meghan miała na palcu. To akwamaryn otoczony mniejszymi diamentami osadzonymi w 24-karatowym złocie. Ten sam pierścień należał do księżnej Diany. Matka Harry'ego była w nim widziana między innymi na przyjęciu w 1996 roku. Zgodnie z testamentem Diany, jej biżuterię odziedziczyli synowie, którzy zostali poproszeni, by w odpowiednim momencie przekazali kolekcję swoim żonom. Harry nie mógł wymarzyć sobie lepszej okazji niż własny ślub na zrobienie takiego prezentu.

To nie pierwszy raz, kiedy książę sięga po biżuterię matki, by uszczęśliwić ukochaną. Kiedy pod koniec listopada oświadczał się Meghan, podarował jej pierścień zrobiony z większego diamentu pochodzącego z Botswany, gdzie para spędziła swoje pierwsze wspólne wakacje, i dwóch mniejszych z kolekcji księżnej Diany. 

Meghan skomentowała później wyjątkowy gest Harry'ego słowami: "Wiedząc, że nie mogę poznać mamy Harry'ego, to dla mnie niezwykle ważne, że ona teraz jest z nami i będzie częścią tego niezwykłego wydarzenia".

Meghan i Harry pobrali się w sobotę 19 maja o godzinie 13.00. Od tego momentu tytułuje się ich: księżna i książę Sussex.
Zobacz także:


Styl.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy