Ruchome pałace orientu. Namioty tureckie znów dostępne na Wawelu

„Czy możemy zobaczyć namioty”? „Niestety, obecnie nie są dostępne” – takie dialogi, które przez lata można było usłyszeć przy kasach Zamku Królewskiego na Wawelu, właśnie odchodzą do przeszłości. Od 11 września na stałą ekspozycję wracają zabytkowe namioty tureckie – dzieła sztuki, będące unikatem na światową skalę.

materiały prasowe

Ruchome pałace orientu. Namioty tureckie znów dostępne na Wawelu

Wystawę "Sztuka wschodu. Namioty tureckie" można oglądać od wtorku do niedzieli, w zachodnim skrzydle Zamku Królewskiego na Wawelu.
Przechowywana na Wawelu kolekcja jest wyjątkowa – to największy tego rodzaju zbiór w europejskich muzeach. Największy, nie znaczy jednak jedyny: namioty przechowywane są też m.in. w  Dreźnie, a poza Europą, prawdopodobnie w Petersburgu.  – Zabytkowych namiotów zachowało się całkiem sporo, zwłaszcza poza Turcją – tłumaczy Piwocka.  – Konserwatorzy  nie spenetrowali jeszcze całego, zabytkowego materiału. Dopiero teraz zaczynają mierzyć się z tym wyzwaniem – dodaje.
O tym, jakim wyzwaniem jest przywrócenie do świetności zabytkowej tkaniny, świetnie wiedzą pracownicy Zamku Królewskiego na Wawelu. W tej dziedzinie są bowiem światowymi pionierami.  – Prawdopodobnie jako pierwsi na globie rozpruliśmy i wypraliśmy tego rodzaju namiot. Rozłożyliśmy na czynniki pierwsze dekoracje, odpruwając każdy, najmniejszy drobiazg – mówi Piwocka.  – Koledzy z zagranicy najpierw nie mogli się nadziwić, a teraz idą w nasze ślady. 

W jaki sposób wyprać gigantyczny, zabytkowy namiot? Jak tłumaczą eksperci z pracowni konserwatorskiej, po rozpruciu, poszczególne jego elementy rozkładane są na specjalnym stole o perforowanej powierzchni, przez którą bez trudu może przeciekać woda. Następnie, przy użyciu gąbki, miejsce w miejsce nanosi się specjalną, delikatną pastę piorącą. Kolejny etap to płukanie destylowaną wodą, a potem suszenie, podczas którego tkaniny leżą płasko rozłożone na podłodze. Efekt? Jak mówią pracownicy – widoczny gołym okiem. Barwy namiotu odzyskały dawny blask i dziś trudno jest uwierzyć, że dzieło to powstało cztery wieku temu.
Bogate wnętrza wypełniano dywanami, meblami i różnego rodzaju akcesoriami, niezbędnymi do wygodnego życia w podróży, podczas polowań, czy wojennej wyprawy. Wspomniany wcześniej wielki niebieski namiot to właśnie wojenne trofeum – spod Wiednia przywiózł go król Jan III Sobieski.
+5
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas