Schowaj wagę, jeśli chcesz schudnąć z Dr Lifestyle
Od lat bez powodzenia próbujesz pozbyć się oponki? I nic? Okazuje się, że wcale nie musisz rezygnować z jedzenia słodyczy i produktów, które lubisz. Mało tego! Dietetyczka Monika Ciesielska w swojej najnowszej książce "Bez liczenia i ważenia" przekonuje czytelników, że deser do kawy może wyjść ci na zdrowie. Pod jednym warunkiem. Jakim?
Nowa metoda odchudzania. Bez liczenia i ważenia
Monika Ciesielska przekonuje, że najważniejsze są proporcje. Jeżeli zadbamy o odpowiednią liczbę warzyw i owoców i innych wartościowych produktów na talerzu to nic się nie stanie, jeżeli skusimy się na deser.
Autorka książki "Bez liczenia i ważenia" metamorfozę zaczęła od siebie. Przemianę opisywała w internecie na blogu "Dr Lifestyle", na którym szukała kompromisu pomiędzy obsesyjnym kontrolowaniem tego, co jemy, a racjonalnym podejściem do odżywiania.
Innowacyjne metody pozwoliły Monice Ciesielskiej bezpowrotnie pozbyć się dziesięciu kilogramów.
Teraz swoim doświadczeniem dzieli się z innymi, opisując krok po kroku metodę "zdrowszego stylu życia" w swojej najnowszej książce.
To rodzaj poradnika, który zawiera cenne wskazówki, zachęca do wykonywania praktycznych zadań i obala mity. Jakie?
Chciałabym, żeby kobiety przestały bać się jedzenia. Żeby znalazły równowagę pomiędzy tym , co służy ciału, a tym co sprawia przyjemność. Żeby nie zakopywały smutku w stosie czipsów, a połamanych serc nie kleiły czekoladą. Emocji się nie je!
"Dr Lifestyle" obala mity
Pierwszy mit dotyczy kawy
Słyszymy, że kochana przez Polaków kawa odwadnia nasz organizm i nie można jej wliczać do tzw. bilansu płynów. Skupmy się zatem na faktach. Kofeina zawarta w kawie bez wątpienia działa moczopędnie, ale dopiero przy liczbie powyżej 300 mg. Zatem ten efekt dopadnie nas w momencie, kiedy będziemy pili 3-5 kaw. Wówczas możemy mówić o odwodnieniu.
Drugi mit dotyczy owoców
Spotkaliście się z teorią, że podczas diety redukcyjnej nie należy jeść owoców? Powód? Zawierają cukry proste i utrudniają utratę masy ciała. W swojej książce "Bez liczenia i ważenia" Monika Ciesielska podkreśla, że nie spotkała się w swojej karierze z osobami, które na skutek spożywania owoców drastycznie przybrały na wadze. Dietetyczka zwraca uwagę na jedną rzecz. Świeże owoce powinny znajdować się w diecie. Z dystansem należy podchodzić do soków owocowych i przetworów.
Trzeci mit dotyczy ryb
Zdaniem wielu tylko ryby są nam w stanie dostarczyć kwasy omega-3. Otóż niekoniecznie! Monika Ciesielska swoim pacjentom zaleca także jedzenie orzechów i nasion. Kwas omega-3 składający się z kilku tłuszczów, m.in. ALA (kwas alfa-linolenowy), EPA (eikozapentaenowy), DHA (dokozaheksaenowy). W rybach znajdziemy głównie dwa ostatnie: EPA oraz DHA, z kolei w nasionach i orzechach ALA.
Monika Ciesielska zwraca uwagę na wyjątkowy mechanizm naszego organizmu, który potrafi przekształcić ALA w EPA lub DHA. Dlatego w naszej diecie powinniśmy uwzględnić nasiona chia, orzechy włoskie i siemię lniane. Zatrzymajmy się przy tym ostatnim. Pamiętajcie, że siemię lniane należy zmielić lub namoczyć przed spożyciem. Jedzenie nasion w całości nic nam nie da.
Czwarty mit dotyczy podgrzewania jedzenia w mikrofali
Czy to jest szkodliwe? Kuchenka mikrofalowa podgrzewa jedzenie, powodując, że cząsteczki wody zawarte w posiłku zaczynają wibrować, przez co powstaje ciepło. W tym czasie nie powstają zdaniem Ciesielskiej żadne dodatkowe substancje. Dietetyczka w swojej książce "Bez liczenia i ważenia" zwraca uwagę na fakt, że podgrzewanie jedzenia w mikrofali nie obniża wartości odżywczej posiłku bardziej niż tradycyjne gotowanie.
Dr Lifestyle twierdzi, że posiłki podgrzane w kuchence mogą zachować więcej witamin i składników mineralnych. Jako przykład podaje witaminę C. Krótszy czas podgrzania sprawia, że ona i inne składniki odżywcze są lepiej zachowane, niż podczas tradycyjnego gotowania. Natomiast Ciesielska ostrzega przed dwoma rzeczami, które negatywnie wpływają na nasze zdrowie. Nie należy podgrzewać jedzenia w metalowych naczyniach. I trzeba pamiętać o zamykaniu drzwiczek.