Baby face i puppy eyes: Makijażowe inspiracje z Azji
Koreanki i Japonki słyną ze zdrowej i rozświetlonej cery. To zasługa wytrwałej pielęgnacji skóry, ale także modnego w tym kraju makijażu, który przede wszystkim ma wydobywać naturalne piękno każdej kobiety, a nie maskować twarz.
Baby face, czyli idealnie rozświetlona cera
Makijaż w stylu baby face został wypromowany w Korei Południowej już kilka lat temu, ale nadal jest jednym z najpopularniejszych stylów makijażu w tym regionie świata. Podstawą tego makijażu jest uzyskanie nieskazitelnie czystej, jasnej i rozświetlonej cery bez użycia ciężkich podkładów, korektorów i pudrów.
- Choć baby face to naturalny makijaż, którego kolorystyka opiera się na delikatnych beżach i różnych odcieniach pudrowego różu, jest często wykorzystywany przez Koreanki jako makijaż wieczorowy - wyjaśnia Agnieszka Bauer z BEAUTIKON.com, sklepu z oryginalnymi koreańskimi kosmetykami.
Makijaż baby face najlepiej zacząć od nałożenia bazy wygładzającej powierzchnię skóry. Kolejny krok to wklepanie nawilżającego kremu BB, który delikatnie wyrówna koloryt skóry. Aby cera sprawiała wrażenie rozjaśnionej można nałożyć odrobinę rozświetlacza w kamieniu lub kremie na środek nosa, skronie i policzki.
Następnie nakładamy pudrowy róż na środkową część policzków, a nie wzdłuż kości policzkowych, jak zwykle robią to Europejki. W makijażu Baby face brwi i rzęsy są jedynie delikatnie podkreślone. Aby optycznie powiększyć oczy, wewnętrzne kąciki oka i linię wodną możemy delikatnie pomalować białą kredkę. Makijaż oczu wieńczy nałożenie beżowych ceni do powiek.
Z kolei na usta nakładamy albo pomadkę w odcieniu bladego różu albo nawilżający balsam do ust.
- Baby face to jeden z hitów makijażowych Korei, ponieważ jak mało który makijaż jest w stanie odmłodzić kobietę, zamiast ją postarzać - wyjaśnia ekspertka.
Puppy eyes, czyli szczenięce oczka
Puppy eyes to ciekawa alternatywa dla jednego z najpopularniejszych makijaży sylwestrowych, czyli smokey eyes ("kocie oko"). Puppy eyes to makijaż wywodzący się z Japonii, ale największe zainteresowanie wywołał w ostatnich latach w Korei. Jak sama nazwa wskazuje, kluczem jest w tym przypadku wyrazisty makijaż oczu. W odróżnieniu od kociego oka, ten sposób makijażu ma sprawić, aby nasze oko nabrało "szczenięcego" uroku przez optyczne przesunięcie dolnego kącika powieki.
Makijaż zaczynamy od nałożenia beżowego cienia na całą powiekę, a perłowego na łuk brwiowy. Jeśli zależy nam na mocniejszym wrażeniu perłowy cień możemy także nałożyć na całą powiekę. Następnie złocistym cieniem malujemy dolną powiekę, a brązowym podkreślamy zewnętrzne kąciki oka.
Górną powiekę z kolei obrysowujemy czarnym eyelinerem, a kiedy dojedziemy do zewnętrznego kącika oka przeciągamy kreskę w dół - a nie w górę, jak w przypadku smokey eyes. Przestrzeń między dolną powieką a narysowaną kreską wypełniamy cieniem do powiek lub dla uzyskania bardziej wyrazistego efektu, także eyelinerem. Na koniec mocno tuszujemy rzęsy.
- Puppy eyes uchodzi w Azji za bardzo dziewczęcy makijaż, ale jest on doskonały właśnie na wieczorne wyjścia. Najlepiej sprawdzi się u osób z małymi, wąskimi oczami, ponieważ puppy eyes optycznie zaokrągla oczy - przekonuje ekspertka.
Gradientowe usta
W Korei od kilku sezonów króluje trend na delikatny makijaż twarzy z mocnym akcentem w postaci gradientowych ust - uwielbiają go koreańskie gwiazdy i celebrytki. - Koreańska wersja cieniowanych ust to ciemniejszy kolor wewnątrz, a jaśniejszy na konturze. Takie zestawienie barw zmniejsza optycznie usta, dlatego najlepiej w nim prezentują się kobiety o pełniejszych ustach - wyjaśnia Agnieszka Bauer.
Na usta nakładamy balsam lub bezbarwną pomadkę, a następnie delikatnie wklepujemy krem BB. Bliżej wewnętrznej części ust nakładamy szminkę bądź tint w wyrazistym odcieniu. Patyczkiem kosmetycznym lub palcem rozsmarowujemy szminkę delikatnie ku dołowi. Dla uzyskania mocniejszego efektu na koniec można pomalować usta błyszczykiem.