Czy twój kot ma… łupież?

Z niewielkimi, białymi płatkami łuszczącej się skóry, które skutecznie szpecą czuprynę, do czynienia miał niemal każdy. Nie każdy jednak wie, że na tę przypadłość mogą cierpieć nie tylko ludzie, ale i zwierzęta. Zimą często przytrafia się ona niewychodzącym kotom.

123RF/PICSEL

Czy twój kot ma… łupież?

Łupież u kotów zwykle jest oznaką przesuszającej się skóry. Dlatego najczęściej pojawia się zimą – kiedy w ogrzewanych kaloryferami mieszkaniach, powietrze jest wyjątkowo suche. U niektórych mruczków, zwłaszcza tych, lubiących zażywać kąpieli słonecznych, może jednak pojawić się także latem. 

Inne czynniki, powodujące przesuszanie kociej skóry to odwodnienie i stosowanie niewłaściwych kosmetyków do pielęgnacji.
Stosowanie domowych środków nie może jednak zastąpić wizyty u weterynarza. Pamiętajmy, że łupież, choć z pozoru niegroźny, również może świadczyć o negatywnych zmianach, zachodzących w organizmie pupila.
Co zaś tyczy się kosmetyków – wybierajmy tylko te, przeznaczone dla kotów. Z wpływem ludzkich lub psich szamponów i mydeł na kocie futro lepiej nie eksperymentować.
Jak pozbyć się tej mało estetycznej przypadłości? Na początek warto zredukować wpływ czynników, które mogą powodować powstawanie łupieżu. Jakość powietrza poprawi nawilżacz lub rozłożone na kaloryferach wilgotne ręczniki. Jeśli chodzi o odwodnienie – koty trudno namówić do picia, są jednak takie zwierzaki, które choć gardzą wodą w miseczce, potrafią skusić się na kilka łyków prosto z umywalki, czy cieknącego kranu.
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas