Krótkie spięcie
Zaczesujemy włosy z czoła i przypinamy spinką. O fryzurach na karnawał opowiada Leszek Czajka.
Diabeł tkwi w szczegółach, a charakter fryzury w detalach. W tym sezonie szyku dodają nam spinki. I to niekoniecznie te duże i bogato zdobione. Swoje pięć minut ma teraz klasyczna wsuwka. Najlepiej w kolorze kontrastującym z barwą włosów. Sprawdzi się zwłaszcza w przypadku, gdy są one cienkie, delikatne i krótkie. Nie powinna się szybko zsuwać.
Przypinamy nią pasma z boku głowy, mniej więcej na wysokości kącików oczu. Drugi wariant to również proste tzw. klamerki fryzjerskie - kolorowe lub minimalnie zdobione. Te z kolei będą odpowiedniejsze do włosów grubych i gęstych.