Kurs stopniowania
O takiej fryzurze styliści mówią „shaggy” – kudłata. Przed laty nosili ją m.in. Jane Fonda i Mick Jagger. Jednak wtedy wyglądała jak lwia grzywa, dziś jest lżejsza, bardziej rozwiana, odmładzająca. Idealna dla osób, które zapuszczają włosy i/lub chcą optycznie je zagęścić.
Cechy charakterystyczne jednego z najmodniejszych uczesań sezonu? Prosta, równa grzywka sięgająca brwi lub nawet nasady nosa, dłuższe boki i tył koniecznie stopniowane - włosy krótsze na czubku głowy, na środku kilka centymetrów dłuższe, a najdłuższe te, które rosną przy szyi. Końce powinny się unosić i wywijać w różne strony. To właśnie daje efekt "kudłatości", pozornego bałaganu.
Najłatwiej uzyskać go na włosach cienkich, a nawet zniszczonych, które z natury nie są idealnie gładkie.
Masz proste, grube i gładkie włosy? Po myciu wgnieć w nie odżywkę do podkreślania fal i loków. Pod jej wpływem włosy zaczną lekko się kręcić. Możesz też pozagniatać końce prostownicą. Albo wieczorem umyć włosy, nie rozczesywać, zastosować odżywkę zmiękczającą i... położyć się spać. Rano wystylizuj fryzurę kosmetykiem podkreślającym kosmyki i pudrem powiększającym objętość. Gotowe.
Ewa Sarnowicz
Twój Styl 4/2016