Oszustwa na Facebooku
Przed oszustami, którzy wysyłają fałszywe wiadomości zazwyczaj przestrzegamy osoby starsze. Tym razem ten problem dotyczy głównie młodych osób.
Oszuści włamują się na konta na Facebooku. Zmieniają hasła właścicieli kont i rozsyłają do ich znajomych wiadomości z prośbą o pożyczkę. Wiele osób robi taki przelew, bo są przekonane, że o pieniądze prosi ktoś znajomy albo wręcz krewny. Niestety, tak nie jest. Oszuści zazwyczaj proszą o kilkaset złotych pożyczki. Proponują, że oddadzą dodatkowo 20-50 zł - jako podziękowanie za wybawienie z opresji.
"Słuchaj, potrzebuję zrobić pilnie jak najszybciej przelew na 510 zł!! Dałbyś radę a ja jutro rano ci oddam 550 zł za przysługę. To pilne, a ja teraz nie mogę zrobić przelewu, bo nie pamiętam hasła do konta". Coraz częściej prośba dotyczy przelewu nie na konto w banku, a do kantoru z bit-coinami.
Bitcoiny to wirtualne pieniądze (tzw. kryptowaluta), którymi można płacić za różne usługi, nie tylko w Internecie. Konta z bitcoinami są anonimowe, więc nie ma sposobu, by namierzyć hakerów. Jeśli dostałaś tego typu wiadomość, upewnij się, że wysłał ją rzeczywiście twój znajomy. Ale nie poprzez korespondencję na Facebooku, tylko dzwoniąc do niego. Podobnie zrób, jeśli wiadomość pochodzi od krewnego.
Niedawno "Dziennik Gazeta Prawna", opisując schemat takich oszustw, podawał przykład pani Małgorzaty. "Ktoś włamał się na konto mojej kuzynki i zaczął do mnie pisać. Poprosił o przelew...". Z kolei Marek z Warszawy przelał komuś podszywającemu się pod jego siostrę 400 zł.
Niestety, takie przykłady można mnożyć. Poszkodowani zgłaszają się na policję, ale jak dotąd pieniędzy nie udało się im odzyskać. Nie wiadomo, w jaki sposób oszustom udaje się włamać na konta na Facebooku. Jedynym sposobem, by nie stracić pieniędzy jest więc telefoniczna weryfikacja prośby. Jeśli jest to niemożliwe, zignorujmy wiadomość i ostrzeżmy znajomych. W tym przypadku przestępcy wyłudzają po kilkaset złotych, ale są też znacznie groźniejsze oszustwa na Facebooku, przez które można stracić wszystkie pieniądze z konta.
1. Przestępca, po przejęciu cudzego konta na Facebooku, loguje się na nie i wysyła do znajomych użytkownika wiadomość z prośbą dokonanie przelewu na drobną kwotę. Zwykle tłumaczy to tym, że zabrakło mu przy zakupach kilku złotych. Podsyła link do jednego z popularnych serwisów umożliwiających natychmiastowe płatności (np. Przelewy24, Dotpay, BlueCash). Ale tak naprawdę jest to fałszywa strona spreparowana przez oszustów.
2. Jeśli wybierzemy na niej swój bank, zalogujemy się do niego i dokonamy płatności, oszuści poznają nasze poufne dane (login i hasło). Mogą dzięki temu wejść na nasz rachunek bankowy. Na fałszywej stronie pojawia się komunikat z prośbą o wpisanie jednorazowego kodu, aby potwierdzić zlecenie przelewu dla rzekomego znajomego. Jeśli to zrobimy, przestępcy zyskają pełny dostęp do naszych pieniędzy.