Personalizacja dla zaawansowanych
Moda na personalizację biżuterii i dodatków trwa. Z tym, że teraz wchodzi na wyższy poziom.
Nadejście nowego sezonu zawsze mobilizuje do zmian. Również w garderobie. Nawet jeśli nie decydujemy się na diametralną metamorfozę, związaną z gruntowną przebudową szafy, chcemy odświeżyć wizerunek. Chociażby przy pomocy biżuterii i akcesoriów.
Nawet drobiazg może dać poczucie miłej odmiany i wprawić w wiosenny nastrój. Wiedzą o tym producenci, którzy na każdym kroku kuszą nas nowościami. Nic prostszego, jak tylko wybrać się na zakupy… Zadanie pozornie łatwe może kosztować nas więcej zachodu, niż przypuszczaliśmy. Co wybrać w masie podobnych do siebie dodatków? Jak wyłowić perełkę? Oferta jest ogromna, ale każdy z nas poszukuje przecież czegoś oryginalnego , niepowtarzalnego, co odda nasz indywidualny styl i charakter.
Hasło wyróżnij się albo zgiń nadal jest aktualne. Producenci biżuterii i akcesoriów wychodzą naprzeciw naszym oczekiwaniom. Ogromną popularnością cieszą się dodatki, które mogą być personalizowane. Każdy z nas lubi mieć poczucie, że miał wpływ na proces powstawania produktu i że został on dostosowany do określonych potrzeb.
Co kryje się pod magicznym terminem „personalizacja”?
Zwykle to możliwość wybrania koloru, wzoru dodatku lub jego elementu. Często jest to także szansa na ozdobienie gadżetu wybranym przez siebie napisem albo oznaczenie inicjałami.
Pójdźmy o krok dalej. A gdyby tak mieć możliwość, by naprawdę odcisnąć własne piętno na produkcie? By rzeczy, którymi się otaczamy, faktycznie były odzwierciedleniem naszego stylu życia i upodobań? Obserwujemy nadejście nowego trendu. Przywędrował do nas zza oceanu wraz z modą na indywidualne „postarzanie” ubrań z surowego, jednolicie granatowego jeansu. Każde spodnie nabierają unikalnych zagnieceń, przecierają się i płowieją w miejscach charakterystycznych dla sposobu użytkowania. Ich wygląd zależy ściśle od właściciela. Telefon noszony w zawsze tej samej kieszeni w końcu zacznie odznaczać na niej swój kształt, powodując wycieranie i jaśnienie tkaniny.
Podobnie jest z biżuterią i dodatkami. Okazuje się, że można taki efekt osiągnąć dzięki akcesoriom z naturalnej surowej skóry. Skórzane bransoletki, breloki czy portfele towarzyszą nam codziennie. Pod wpływem użytkowania nabierają indywidualnych cech. Jasna skóra ciemnieje z czasem, wystawiana na działanie promieni słonecznych i wilgoci. Mięknie i układa się „zapamiętując” nadany kształt. Z uwagi na swoje naturalne pochodzenie, żaden pasek skóry nie jest powtarzalny w niezmienionej formie. Struktura lica różni się nawet w obrębie jednego błamu. Z założenia więc, już na wstępie, modele wychodzące spod jednej matrycy mogą różnić się od siebie.
Dodatkowo właściciel nadaje produktowi ostateczny kształt w czasie noszenia. Z łatwością możemy sobie wyobrazić, że takie same bransoletki (z których jedna trafiła w ręce młodej fashionistki a druga była prezentem dla dojrzałego mężczyzny - podróżnika) po pewnym czasie nabiorą diametralnie różnych cech. Z pewnością egzemplarz wystawiony na działanie południowego słońca i poprzecierany w czasie górskich wspinaczek będzie różnił się wyglądem od odpowiednika, pozostającego pod opieką delikatnej dziewczyny.
Tak lubiana przez nas personalizacja osiągnęła nowy poziom. Doszliśmy do momentu, w którym dodatki są naprawdę niepowtarzalne, jedyne w swoim rodzaju. Akcesoria stają się pewnego rodzaju dokumentacją naszych przyzwyczajeń i upodobań. Dużo mówią o właścicielu i jego trybie życia. Pokaż mi co nosisz, a powiem Ci, kim jesteś.