Rozstępy, boczki i cellulit w nowej kampanii H&M
Wiele kobiet to zna - kilka miesięcy przed wakacjami z kobiecych magazynów atakują nas artykuły o tym, jak przygotować swoje ciało, by idealnie wyglądało na plaży, a modelki o boskich figurach prężą się reklamując stroje kąpielowe. Niektóre marki idą pod prąd i zamiast wywołać presję związaną z obsesją na punkcie perfekcyjnego ciała, do swoich kampanii zatrudniają kobiety o pełniejszych kształtach. Właśnie dołączyła do nich firma H&M.
Podczas gdy Instagram i katalogi firm odzieżowych zalewają nas wyretuszowanymi zdjęciami wysportowanych modelek o podejrzanie długich nogach, H&M postawił na zupełnie inną strategię.
By wypromować swoją najnowszą kolekcję strojów kąpielowych, do współpracy zaprosił kobiety, których sylwetki nie wpisują się w obecny kanon piękna. Modelki z dumą prezentują stroje kąpielowe, a ich cellulit, rozstępy i fałdki nie zostały poddane obróbce graficznej.
Fani marki są zachwyceni pomysłem i podkreślają, że tak zrealizowana kampania jeszcze bardziej zachęca ich do zakupu. Klientki wreszcie mają możliwość zobaczyć, jak stroje leżą na sylwetkach kobiet o podobnych wymiarach.
Odzieżowy gigant tym samym dołączył do innych firm wspierających ruch body positive, takich jak Nike, Oysho czy Asos.
Zobacz także: