Takich butów na lato nie kupuj. Nogi wyglądają w nich jak kłody

Zapewne dla większości z pań nie będzie to nowiną, ale buty na płaskiej podeszwie sprawiają, że nogi wydają się krótsze i bardziej masywne. Najgorszym zaś połączeniem, po jakie możemy sięgnąć, są płaskie buty z okrągłymi czubkami. Szpilka, czy modne w tym sezonie słupki, to znacznie lepsze rozwiązanie niż płaskie buty. Warto też wybierać te modele, które mają szpiczaste zakończenia, bo optycznie wydłużają one nogę.

Nie każda masywna podeszwa jest zła. Najgorszym wyborem są buty na "płaskiej" platformie, czyli takie, których podwyższenie jest na tym samym poziomie przy palcach i stopie. W efekcie, gdy założymy takie buty na platformie, cała noga wygląda o wiele masywniej i po prostu... grubo. Platformy wracają do mody, zatem jak je nosić, by łydki nie wyglądały jak dwie kłody? Najlepiej wybierać koturny, gdzie pięty są powyżej linii palców, wówczas nogi nie będą prezentowały się tak masywnie.

Choć nogi w butach na obcasie prezentują się o wiele seksowniej, to nie jest tajemnicą, że nie należą do najwygodniejszych. Podczas wakacji, kiedy dużo zwiedzamy, gry spacerujemy czy wykonujemy codzienne czynności, często zależy nam na czasie i wygodzie, dlatego zapewne w większości chętniej będziemy sięgać po płaskie sandały.

Jeśli nie chcemy, by nasze nogi wyglądały jak kłody, to niezależnie czy nosimy płaskie buty, czy szpilki, powinnyśmy unikać modeli wiązanych wokół kostki. Poprzeczna linia, jaką tworzy taki sznurek, optycznie skraca nogę. W efekcie łydki i uda wydają się grubsze i masywniejsze. Dlatego panie, którym zależy na smuklejszym wyglądzie nóg, powinny unikać tego typu butów. Podobnie niekorzystny efekt możemy uzyskać, wybierając buty i spodnie z poziomymi paskami. Aby noga wyglądała szczuplej, takie rozwiązania należy wyrzucić z szafy.

Jeśli chcemy koniecznie założyć buty wiązane wokół kostki, to najlepiej sandały na obcasie, poprzeczny pasek powinien być jedynie cienką linią, dobrze zrównoważyć go dłuższym, bardziej widocznym, pionowym paskiem — takie buty nosi między innymi Małgorzata Socha.

Kolejny model letnich butów, które koniecznie należy wyrzucić z szafy, jeśli nie mamy idealnych, smukłych nóg, to gladiatorki, nazywane też rzymiankami. O ile te na obcasie w przypadku pań o zgrabnych łydkach, są atrakcyjnym rozwiązaniem, o tyle gladiatorki na płaskiej podeszwie żadnej kobiecie nie służą. W takim wydaniu buty te poszerzą nawet najsmuklejsze łydki. Właścicielki gladiatorek często popełniają też jeden zasadniczy błąd: bardzo mocno obowiązują sznurek wokół nogi, w efekcie powodując nieestetyczne wybrzuszenia. Paniom, które mają nieco masywniejszy mięsień brzuchaty, stanowczo odradzamy ten rodzaj obuwia. Rzymianki znacznie pogrubiają łydkę, przez co wydaje się ona jeszcze większa niż w rzeczywistości.

Nawet posiadaczki szczuplejszych łydek - jak Julia Wieniawa - powinny wybierać gladiatorki na obcasie.